NaturalME Karmelowy peeling solny z aktywnym węglem 

Bardzo ciekawy produkt. Fajnym dodatkiem są małe pałeczki węgla aktywnego. Peeling sam w sobie jest dość mocny, więc trzeba uważać, by nie podrażnić skóry. Konsystencja bardzo gęsta, masa jest mocno ubita w opakowaniu, ale dzięki temu jedno opakowanie starczy na relatywnie długo. No i pachnie pięknie :)

Jedyne, co jest w nim fajne, to żużlowy wygląd. Ja już pomijam kwestię, że ten peeling śmierdzi i to wcale nie karmelem, tylko czymś jak ziemisty, lekko zjełczały olej (termin ważności jest OK). Latami robiąc swoje własne peelingi kawowe, cukrowe i solne, żyłam sobie w przekonaniu, że zrobienie takiego kosmetyku jest prostsze, niż konstrukcja cepa, i że w żaden sposób nie da się tego zepsuć ... Aż tu Ziemianie znowu postanowili zadziwić Marsjankę. Najpierw technolodzy Bare Care zawzięli się i udowodnili, że jednak się da. Teraz próbują dołączyć technolodzy NaturalMe. Opakowanie jest ładne, ale w środku znajduje się czarna, bardzo twarda masa, z grubymi ziarenkami soli. Niestety, ściera martwy naskórek i wygładza dużo gorzej, niż mój własny solny peeling i gorzej, niż konkurencja (np. taki Oriflame). Po nabraniu tego na dłoń i próbie wtarcia w ciało, zamiast tworzyć peelingującą warstwę drobinek soli, przeważnie zbija się w miękkie, tłuste kluchy, które wałkują się na skórze i nic nie robią, oprócz wkurzania mnie. Do tego barwi na czarno wannę, umywalkę i wszystko dookoła. Nawet Mój, który lubi wszelkie peelingi i ma dużo tolerancji również dla tych dość kiepskich, stwierdził, że jedynym właściwym miejscem na to coś jest kosz, tylko słoiczek przyda mu się na śrubki. Zużywam toto powoli, głównie jako peeling do dłoni z dużą ilością gorącej wody. Wtedy mniej się "kluchuje", ale przy tym rozcieńczeniu jego siła ścierna robi się minimalna. A co gorsza koszmarnie podrażnia skórę. Jeszcze kilka godzin po peelingu jestem cała w czerwonych plamkach. Ogólnie, jak w reklamie ;-) "horror, dramat i żużel".

Peeling otrzymałam dawno temu w paczuszce od Wizażu w nagrodę za najlepszą recenzentkę miesiąca. Odleżał swoje , ale i w końcu na niego przyszedł czas. Działanie świetne, skład też ale zapach nie przypadł mi do gustu. Opakowanie wygodne w stosowaniu w postaci słoika, więc bez problemy można wybrać zawartość do samego końca. Pojemność 200ml, ale peeling jest niesamowicie wydajny i spokojnie wystarczy na kilkanaście zastosowań. Słoik jest lekki, wykonany z ciemnobrązowego plastiku zaopatrzony w czarną zakrętkę. Etykieta w odcieniach szarości i bieli z dokładnym opisem składu i stosowania, Opakowanie jest trwałe i mimo styczności z wilgocią i wodą nic się nie ściera, nie odkleja i nie niszczy. Konsystencja jest zbita, lepka i delikatnie tłustawa w czarnym kolorze z dużą ilością drobnych kryształków soli. Zapach mi nie przypadł do gustu miał być karmelowy, ale ja nic takiego nie wyczuwam. W zasadzie to ciężko jest mi go do czegokolwiek przyrównać. Taki lekko ziemisty, może i węglowy, troszkę ostry i niestety nie uprzyjemniał mi stosowania peeligu. Skład świetny w 100% naturalny. Podstawę stanowi sól bocheńska, masło shea, olej arganowy, olej kokosowy, wosk pszczeli, aktywny węgiel drzewny w proszku i zapach. Peeling stosowałam 1-2 razy w tygodniu nakładając na wilgotna skórę i wykonując delikatny masaż. Dzięki lepkiej konsystencji dobrze trzyma się skóry, a kryształki soli powolutku ulegają rozpuszczeniu. Po wykonanym masażu jego pozostałości łatwo spłukują się wodą. Mimo zawartości pudru węglowego i czarnego koloru nie barwi skóry ani wanny. Ciało po jego zastosowaniu jest wygładzone i przyjemne w dotyku, pozbawione martwego naskórka z delikatnie jaśniejszym kolorytem. Zawartość masła shea i olejków w jego składzie sprawia że skóra jest dobrze nawilżona,odżywiona, ale nie posiada tłustej ani lepkiej warstwy.Jest na tyle dobrze wypielęgnowana że nie wymaga zastosowania kosmetyku nawilżającego. Bardzo delikatny , przez cały czas stosowania nie wywołał u mnie żadnych zmian skórnych , ani podrażnień. Działanie mnie satysfakcjonuje choć nie jest to mocny zdzierak, a takie właśnie preferuje, skład jest rewelacyjny , tylko zapach nie dla moich nozdrzy. Jednak NaturalME ma w swojej ofercie inne rodzaje peelingów, więc chętnie z nich skorzystam, w planach mam już zakup pomarańczowego lub malinowego.

Peelingi do ciała i do twarzy to jedne z moich ulubionych kosmetyków, lubię często kupować nowe i testować je na swojej skórze. Byłam ciekawa połączenia węgla aktywnego, karmelu z peelingiem solnym oraz nuty zapachowej tego kosmetyku, choć zdania na jej temat są podzielone. Dzięki temu kosmetykowi możemy rozpieszczać ciało i zmysły a dodatkowo dbać o skórę. OPAKOWANIE Opakowanie to prosty słoik o pojemności 200 ml zamykany na zakrętkę. Wykonany z ciemnobrązowego plastiku z prosta naklejką z nazwą produktu i logo marki. Dzięki temu, że opakowanie to słoik w łatwością wykorzystamy kosmetyk do końca, choć biorąc pod uwagę pojemność i wydajność wystarczy na długo. Na etykietce znajdziemy wszystkie potrzebne informacje na temat produktu bardzo czytelnej formie. PEELING Peeling ma ciemną, czarną wręcz barwę i gołym okiem widzimy w nim mnóstwo drobinek. Posiada dość przyjemny zapach z nutą słodkiego karmelu. Drobinek jest w nim naprawdę sporo, więc masaż-peeling wykonywany tym produktem jest naprawdę przyjemny. Lubię zdzieraki, ale ten oceniłabym 4/5 w skali siły ścierania, ściera martwy naskórek bardzo dobrze i nieagresywnie. Jako, że to peeling solny pod wpływem masażu drobinki rozpuszczają się pozostawiając miękką, lekko masełkową powłoczkę na skórze. Przy zmywaniu resztek kosmetyku woda nie spływa ze skóry, ale jakby na niej osiada tworząc kropelki na powłoczce. Ta właśnie powłoczka to masło shea, olej kokosowy i arganowy, które po osuszeniu skóry nadal pozostają na niej sprawiając, że skóra jest jedwabiście miękka w dotyku, gładka i kusząco pachnąca, gdyż zapach utrzymuje się dłuższą chwilę po myciu. Mamy tutaj kosmetyk 2 w 1, który mi jako posiadaczce skóry normalnej z powodzeniem zastępuje peeling i balsam/masło do ciała. W składzie po soli na kolejnych miejscach znajdują się masło shea, olej arganowy, olej kokosowy, które odżywiają i nawilżają skórę a węgiel aktywny detoksykuje. Co do wydajności – kosmetyk ma małą pojemność, mimo to wystarczy na długo, na 1 użycie producent zaleca ilość peelingu odpowiadającą wielkości orzecha włoskiego i spróbowałam – faktycznie to wystarcza. Do nabierania peelingu używam drewnianej łyżeczki z innego peelingu, gdyby w opakowaniu była jeszcze szpatułka byłoby super. Dla mnie to kosmetyk, który w pełni spełnił obietnice producenta, śmiało mogę go polecić. PLUSY: + przyjemny zapach + wygładzenie, nawilżenie i odżywienie skóry + dobry skład mnóstwem olejków + praktyczne opakowanie + dobra wydajność + cena w porównaniu do jakości, pojemności i wydajności

Właśnie skończyłam swoje pierwsze opakowanie. Peeling marki NaturalME doskonale usuwa martwy naskórek i świetnie oczyszcza skórę dzięki zawartości aktywnego węgla. Jak dla mnie ma bardzo przyjemny, lekko karmelowy zapach. Naturalne oleje, które posiada w składzie przyjemnie nawilżają skórę - po jego aplikacji nie stosuję już żadnego balsamu i jest to dla mnie ogromną zaletą. Nie miałam też problemu, by zmyć go ze skóry. Produkt zamknięty jest w poręcznym słoiczku. Ma fajną, zbitą konsystencję i grube ziarna (należy do grupy mocnych zdzieraków). Na pewno skuszę się na drugie opakowanie jak i na pozostałe warianty zapachowe, które oferuje producent :)

Nie lubię negatywnie oceniać kosmetyków. W tym przypadku jednak muszę przestrzec. Czytam opinie pod nim... cudowny zapach? Serio? Przecież ten peeling w ogóle nie pachnie karmelem. Moim zdaniem albo jest bezzapachowy a przebijają się przez niego zapachy składników, albo ma bardzo lekki zapach, który właściwie to jest smrodkiem a nie zapachem!! Niestety - zapach okropny! Co do działania: szału nie robi. Taki sobie zdzierak. Mam wrażenie, że peelinguje się gumą z boisk do piłki nożnej. Zużywam do stóp i marzę aby się skończył.

bardzo przyjemny produkt, i super pachnie. Zapach karmelu po całej łazience się rozciąga i nawet trochę zostaje na skórze co jest przyjemne w ciagu dnia. Czuć te solne drobinki, dobrze się je rozprowadza i fajnie peelingują, bez podrażniania skóry. Całkie niezły produkt w dużym opakowaniu.

Świetny, naturalny produkt, który spełnia swoją rolę i do tego ciekawie się prezentuje i pachnie. Peeling bardzo dobrze wygładza i oczyszcza, a do tego odżywia skórę nie pozostawiając tłustej warstwy. Karmelowy zapach na długo pozostaje w na skórze i w łazience, co bardzo lubię :) Po odkręceniu słoiczka widzimy czarną warstwę drobnego węgla, a przy rozsmarowaniu na skórze mamy szara substancję ze złuszczającymi drobinkami soli i węgla. Polecam i chętnie wypróbuję także inne kosmetyki tej firmy.