Po miłej przygodzie z inną odżywką marki Freshlight postanowiłam wypróbować kolejną, tym razem z ekstraktem z magnolii w pięknym różowofioletowym opakowaniu z laleczką. Odżywka z lilią wodna była dobra, ale ta jest o niebo lepsza, moje włosy ja pokochały.
OPAKOWANIE
Jest typowe dla produktów tej marki. Mamy tutaj plastikową butelkę zamykaną na klik. Kolorystyka to głównie kolory fiolet, róż i biel, grafika przedstawia laleczki związane z trendem Kawaii popularnym w Japonii, którą inspirowana jest ta seria oraz liczne kwiaty magnolii na fantazyjnym, wzorzystym tle. Uwielbiam magnolie, więc opakowanie mnie urzekło. Wygląda na prawdę uroczo, choć na początku kojarzyło mi się z produktami dla dzieci. Opakowanie wykonano z miękkiego plastiku, choć pod koniec trzeba się trochę namęczyć, aby wydobyć produkt. Niemniej jednak to, że opakowanie zawsze stoi do góry nogami ułatwia nieco sprawę. Podoba mi się opis opakowania – kolorowy, żywy, wyrazisty, łatwo w nim odnaleźć to, co nas interesuje. Na odwrocie mamy dokładny opis wraz z nutami zapachowymi, opis tylko w językach niemieckim i angielskim, a szkoda.
ODŻYWKA
Odżywka swoimi głównymi właściwościami nie różni się od swojej siostry. Rożnica jest jedynie w działaniu i zapachu, bo ta spisuje się na moich włosach o wiele lepiej. Ma białą barwę i przyjemny, zapach przypominający kwiaty i owoce, choć poszczególne nuty zapachowe wypisane przez producenta ciężko tak na prawdę odnaleźć w tej mieszance. Producent wymienia nastepujące nuty zapachowe: bergamotka, czerwone owoce, rózowa orchidea, jaśmin, dzika róża, drzewo cedrowe, nuty pudrowe. Z tych nut najbardziej wyczuwalne dla mnie są czerwone owoce. Zapach utrzymuje się na włosach baaardzo długo. Odżywka ma lekką konsystencję, jest aksamitna, puszysta, na dłoniach wydaje się być lekko śliska, a dzięki temu dobrze nakłada się ją na mokre włosy, bo nic nie spada. Nakładam ja na 5-10 minut pod czepek i spłukuję, czasem aplikuję jedynie na 2-3 minuty, gdy nie mam czasu i wtedy też świetnie działa na moje wybredne kosmyki. Włosy już podczas spłukiwania są wyczuwalnie gładkie. Produkt pomaga w rozczesywaniu włosów, wystarczy lekko przejechać szczotką, bez szarpania i kołtunów. Po wysuszeniu są miękkie, lśniące, wygładzone, dociążone. Odżywka spełnia swoje podstawowe zadanie – odżywia i wspaniale nawilża włosy oraz wizualnie sprawia, że wyglądają perfekcyjnie, choć z regeneracją nie do końca się zgodzę, bo w nią po prostu nie wierzę. Jest całkiem wydajna, jak na pojemność 300 ml. Na plus zaskoczyła mnie obecność keratyny w składzie, która moje włosy lubią. Cena waha się od ok. 20 do nawet 30 zł, więc oceniłabym ją jako dość wysoką jak na produkt drogeryjny.
PLUSY:
+ lekka konsystencja
+ nawilża, nabłyszcza, wygładza
+ pomaga w rozczesywaniu
+ jest wydajna
+ praktyczne opakowanie
MINUSY
cena regularna
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie