Organic Life Peeling enzymatyczny do cery naczynkowej `Redness Solution` 

Bardzo delikatny peeling dla ultrawrażliwych cer. Nie znajdziecie tutaj żadnych ścierających drobinek ani silnych kwasów, jest za to łagodna bromelaina reagująca tylko na powierzchni skóry, bez wnikania do jej wnętrza. Dodatkowo masa ziołowo-kwiatowych ekstraktów (m.in. z korzenia lukrecji, z korzenia myszopłocha kolczastego, wyciąg z fiołka trójbarwnego, wyciąg z owoców dzikiej róży) o działaniu łagodzącym i stymulującym. To wszystko opakowane w bezpieczną, emolientowo-nawilżającą otoczkę z gliceryny, panthenolu, oleju makadamia i oleju ze słodkich migdałów. Peeling jest bardzo przyjemny w użyciu - wygląda jak gęsty budyń, pachnie troszkę jak ciasto drożdżowe (to nie jest do końca słodki i jadalny zapach, ale budzi we mnie takie domowe skojarzenia). Nałożony pozostaje na skórze, nie spływa, nie wchłania się też za bardzo, nie zastyga. Można go zmyć bez problemu ciepłą wodą bez konieczności szorowania. Cera po użyciu peelingu enzymatycznego jest rozjaśniona, wygładzona i taka... zdrowsza. To nie jest widok rzucający na kolana, ale ewidentnie widać, że skóra jest szczęśliwsza po użyciu tego kosmetyku. Jest też odpowiednio nawilżona. Kosmetyk zamknięty w plastikowym słoiczku, z którego łatwo wydobyć całość produktu. Jest dość wydajny, bo nie potrzeba nakładać grubej warstwy na skórę.

Peeling zakupiłam na profilu aukcyjnym, ale jest również dostępny w drogeriach internetowych. Kosmetyk przeznaczony jest dla cery naczynkowych i sprawdza się idealnie, gdy chcemy oczyścić cerę, a peelingi mechaniczne są dla niej zbyt "brutalne". Peeling ten dosyć sporo kosztuje, jednak jest wart swojej ceny. Bardzo łatwo się go nakłada ze słoika o dużym otworze, ma przyjemną, budyniowatą konsystencję o błotnisto-roślinnym zapachu. Ponieważ jest to peeling enzymatyczny, po pierwszym użyciu nie widać typowego zaróżowienia skóry, jednak systematyczne stosowanie jest bardzo zadowalające. Ja go polecam!