Bardzo, bardzo lubię.
O MARCE
Uwielbiam produkty Cosmia. Pierwszy raz odważyłam się coś z Cosmii kupić, kiedy kilka lat temu nie miałam pracy i byłam naprawdę biedna, wręcz zdesperowana. Pamiętam, jak w Auchan w moim mieście były wtedy wystawione próbki ich kremów i balsamów... Przy każdych zakupach starałam się kilka zabrać i używałam ich potem miesiącami... bo były za darmo i były bardzo, bardzo dobre. Wiem, straszne to, ale naprawdę byłam taka biedna.
W każdym razie wtedy odkryłam tę markę, jej składy, rzetelność, jakość, wydajność.
Absolutnie nie mówię, że to konkurencja dla kosmetyków wysokopółkowych. Ale jeśli akurat nie stać Was na najnowsze hity Internetu, a potrzebujecie czegoś, co po prostu, na co dzień, zadziała, śmiało buszujcie sobie w Cosmii, Alterrze, Isanie. Tam się kryją prawdziwe perełki.
O ODŻYWCE
Odnośnie tej odżywki w sprayu, od razu zaznaczam pierwszą i najważniejszą sprawę: działa bardzo mocno. Wystarczy dosłownie kilka psiknięć (ok. 2-4) na długie włosy - a włosy, które wcześniej były zniszczone, suche jak wiór i puszące, stają się gładkie. Są nawilżone, miękkie, lejące się, jak tafla.
Tylko że ten efekt jest tak intensywny, że w pierwszej chwili włosy są wręcz... przyklapnięte i postrączkowane. Jakbyśmy przez tydzień lub dwa ich nie myły i miały totalnie tłuste włosy.
Dlatego jestem przekonana, że to produkt nie dla każdego. Nie można go stosować przy byle okazji, byle jak.
Sprawdzi się wyłącznie dziewczynom o naprawdę suchych i zniszczonych włosach. I najlepiej w domowej pielęgnacji, na wieczór lub w weekend.
Ja lubię tą odżywką spryskiwać włosy, kiedy jestem w domu. Wtedy jej sobie nie żałuję :) Natomiast przed wyjściem na ważne spotkanie, tuż po umyciu włosów, spryskuję nią wilgotne włosy bardzo ostrożnie. Dosłownie dwa-trzy psiknięcia i wystarczy. Potem zostawiam włosy do naturalnego wysuszenia bez suszarki i jest pięknie.
Dodam, że (przynajmniej u mnie) jest tak, że po jakimś czasie, kiedy ta odżywka spokojnie zdąży sobie wyschnąć / wchłonąć się we włosy, dziwny efekt "przetłuszczenia" mija i moje włosy są po prostu śliczne. Idealnie gładkie, mięciutkie w dotyku, śliskie, lejące się. Aż łapię się na tym, że... w różnych momentach dnia głaszczę się we włosy, przeczesuję je palcami i nie mogę uwierzyć, że takie są! :O
PODSUMOWANIE
Nie chcę Wam tej odżywki przechwalić. Mój zachwyt i zaskoczenie wynikają tak naprawdę wyłącznie z tego, że przez ostatnie miesiące miałam koszmarne włosy. Kupowałam kolejne kosmetyki z drogerii i nic nie działało. A właściwie wszystko działało, ale tylko przez chwilę, po drugim-trzecim użyciu każdy kosmetyk niszczył i przesuszał mi włosy jeszcze bardziej.
Dla mnie lekarstwem okazał się powrót do najprostszych, najtańszych kosmetyków sprzed lat, uzupełniony o parę nowości. I tak, obecnie używam szamponu z Alterry, maski Kallos, tego sprayu, balsamu prostującego z Nivei, czegoś na końcówki (ostatnio odkryłam, że w tej roli najlepiej sprawdza się... balsam do ciała z Alterry). I tyle. Odzyskałam swoje włosy. Zniknęła szopa, aureola przesuszenia i zniszczeń, sztywność, łamliwość... wszystko.
Także ja sobie tę odżywkę ukochałam, odnalazłam w niej swój KWC wśród sprayów do włosów i będę jej używać, póki będę mogła dojechać do hipermarketu Auchan.
A moje przesłanie jest takie: dziewczyny, naprawdę pielęgnacja nie musi być droga. Najważniejsze są składy i niepoddawanie się modzie na kolejne błyszczące, coraz droższe marki i opakowania. Czytajcie składy i nie dajcie się zwariować.
Zalety:
- wygładza, nawilża, odżywia, ujarzmia, niweluje suchość, zniszczenia, puch, leczy włosy
- ślicznie pachnie, leciutko słodko-kwiatowo, absolutnie nie męczy i sprawia przyjemność
- wielka wydajność
- niska cena (a zważywszy na jej właściwości i wydajność, to już w ogóle jest jak za darmo)
- łatwa dostępność
- skromne, schludne opakowanie
- dobry skład
Wady:
- łatwo z nią przesadzić
- nie sprawdzi się każdemu, tak jak napisano na opakowaniu, jest TYLKO dla włosów zniszczonych i suchych
- atomizer jest taki gwałtowny, w tym sensie, że jak naciśniemy go raz, musimy to zrobić od razu silnie, i wtedy psiknięcie na nasze włosy jest mocne (nie jest tak subtelny jak w odżywkach drogeryjnych tego typu)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie