Krem kupiłam w drogerii internetowej za około 23zł. Jak na krem do rąk nie powiem, aby to była najniższa cena, ale nie znam produktu Resibo, który byłby super atrakcyjny pod względem ceny. Skusiła mnie promocja, bo bez niej krem kosztuje prawie 30zł a tak kilka złotych jednak zostało w portfelu.
Opakowanie stanowi plastikowa tubka o pojemności 75ml z prostą, ale ładną szatą graficzną. Krem zamykany jest na solidny zatrzask, który do samego końca opakowania służył dobrze, nie wyłamał się, ani zawartość z niego nie wyciekała. Formuła kremu bardzo mi odpowiadała, bo z jednej strony była zbita, nie ściekająca z dłoni, z drugiej natomiast rozprowadzona na skórze sprawnie się wchłaniała, czuć było jej lekkość i nie doświadczyłam wrażenia lepkich rąk. Na pewno na słowa uznania zasługuje skład bogaty w naturalne, nawilżające składniki, które nie spowodowały u mnie uczulenia czy innych, nieprzyjemnych skutków ubocznych. Nie podpisałabym się natomiast pod tym, co napisał Producent: 'solidnie nawilża, mocno odżywia i błyskawicznie regeneruje skórę dłoni'. Powiedziałabym, że nawilża, ale nie mocno, trochę odżywia skórę i poprawia elastyczność, ale czy regeneruje? No raczej tego nie zauważyłam. Dla mnie to po prostu przyjemny krem na co dzień, najlepiej dla dłoni ze skórą normalną, niezbyt wymagającą, bo większych przesuszeń czy szorstkości skóry u mnie nie zwalczał. Lepiej sprawdzał się w dni, kiedy skóra miała się lepiej a ja chciałam ją po prostu nawilżyć po umyciu rąk.
Zapach kremu był bardzo ładny i zrównoważony. Mam na myśli to, że nie był zbyt mocny, tylko Producent poszedł w stronę subtelnego, aloesowego zapachu, w moim odczuciu też lekko herbacianego. No zapach dla mnie extra. Jestem tylko trochę zawiedziona jego działaniem, bo miał regenerować i solidnie nawilżać a tego po prostu nie otrzymałam. Z moimi wymagającymi dłońmi, skłonnymi do przesuszeń czy podrażnień po prostu radził sobie słabo. Inna sprawa, że temperatury nie spadły jeszcze na tyle, że mróz wpływa na skórę dłoni a skoro na tym etapie krem już niezbyt sobie radzi, to domyślam się, że w okresie mrozów nie przyniesie skórze większych korzyści. Jak dla mnie to krem dla mniej wymagających i raczej na cieplejsze pory roku. W tej cenie niestety bez szału.
Zalety:
- przyjemna konsystencja
- nie pozostawia uczucia lepkości
- naturalny skład
- ładnie pachnie
- ładne i funkcjonalne opakowanie
- nawilża skórę, ale nie powiedziałabym, że 'solidnie' jak to napisał Producent
- tylko lekkie działanie odżywcze
Wady:
- cena
- nie regeneruje skóry jak obiecał Producent, nie radzi sobie z większą suchością czy szorstkością, w moim odczuciu to krem dla mniej wymagających dłoni
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie