Sattva Ayurveda, by Agnieszka Niedziałek, Wcierka rewitalizująca do skóry głowy `Anyż i lukrecja`

Sattva Ayurveda, by Agnieszka Niedziałek, Wcierka rewitalizująca do skóry głowy `Anyż i lukrecja`

Średnia ocena użytkowników: 3,8 /5

Zobacz oferty

ezebra
zamknij×
Szczegółowa ocena
Średnia ocena: 4.90/5
  • Szybkość realizacji zamówienia

  • Poziom obsługi klienta

  • Jakość zapakowania przesyłki

  • Polecił(a) bym ten sklep znajomym

Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl

REKLAMA
Pojemność 100 ml
Cena 28,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Wcierka Sattva by Agnieszka Niedziałek Anyż i lukrecja to wyjątkowa kompozycja aloesu, anyżu, lukrecji, ziół ajurwedyjskich, ekstraktu z papryki oraz ashwagandy. Zapach tej wcierki na pewno przypadnie do gustu fanom słodyczy z lukrecji! Jej zapachowe cechy szczególne to delikatne, odświeżające, słodkawe nuty. Zawartość lukrecji gwarantuje zwiększenie poziomu nawilżenia skóry głowy, z kolei ekstrakt z anyżu wpływa na regulację sebum oraz wspomaga eliminację łupieżu. Działanie anyżu jest wsparte olejkiem Tulsi, o podobnym działaniu oraz ekstraktem z korzenia Ashwaghandy, który wzmacnia działanie przeciwłupieżowe wcierki. Wcierka Anyż i Lukrecja posiada również właściwości wspomagające porost nowych, mocnych włosów przez wzgląd na zawartość ekstraktu z amli, papryki i Nardostachys Jatamansi. Hydrolizowane proteiny sojowe pomogą poprawić objętość włosów delikatnie unosząc je u nasady.

Cechy produktu

Pojemność
50 - 100ml
Skóra głowy
sucha i wrażliwa
Odcienie
ciemne
Rodzaj
do włosów bez objętości, do włosów z łupieżem, do włosów wypadających, do skóry głowy
Właściwości
przeciwłupieżowe, przyśpieszające porost włosów, dodające objętości, wzmacniające, zapobiegające wypadaniu włosów
Formuła
zapachowa
Opakowanie
w butelce
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 40

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,8 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 4

lepsza niż kozieradka ale gorsza niż amla

To trzecia moja wcierka sattvy i jest przeciętna. W sumie to mało robi, ale nie wadzi. Niby skład picuś glancuś, ale muszę do niej dolewać banfi żeby coś robiła ; )
Chyba z wszystkich na moją skórę głowy najlepiej działała amla.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Kolejna ulubienica

Uwielbiam wcierki z Sattvy. To już kolejna, która mi pomogła. Każdą ze wcierek z Sattvy kupuję w promocji. Mam z natury cienkie włosy i jest ich bardzo mało. Wcierka rewitalizująca to dla mnie hit. Moje włosy rosną bardzo wolno, więc potrzebowałam odżywienia dla skóry głowy. Włosy zaczęły rosnąć szybciej i były mocniejsze, nie pojawiły się nowe, ale za to przestały tak mocno wypadać. Skóra głowy była ukojona i nie swędziała (nie była sucha). Zapach to dla mnie petarda, uwielbiam takie ziołowe zapachy.

1 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 2
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 4

Wcierka rewitalizująca.

Kupiłam ją przypadkiem na promocji i polubiłam. Moja skóra głowy była ostatnio problematyczna. Sucha, zaczął pojawiać się łupież i swędzenie. Zmiana kosmetyków pielęgnacyjnych nie pomogła, więc szukałam czegoś, co zadba o skórę głowy i tutaj trafiłam na tę wcierkę. Po tygodniu stosowania stan skóry głowy zaczął się poprawiać i z każdym kolejnym dniem było coraz lepiej. Na początku miałam problem z jej zapachem, bo mi nie podpasował, ale jednak się przyzwyczaiłam i już mi nie straszny.
Według mnie wcierka mogłaby mieć inny atomizer, bo tak to psika mi się za dużo na włosy.
Polecam.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 2

Coś dla miłośników lukrecji i anyżu

Do tej pory, wszystkie wcierki od Sattvy których używałam sprawdzały mi się bardzo dobrze. Tutaj również miałam nadzieję na fajne efekty (tym bardziej, że w składzie znajdziemy również Amlę) ale niestety się zawiodłam.

Producent obiecuje, że wcierka m.in. działa przeciwzapalnie oraz pobudza wzrost nowych włosów. Mnie przede wszystkim interesowała opcja porostu nowych baby hair i…. pudło. Niestety na obietnicach się skończyło.

Żeby nie było, że tylko narzekam to FAJNIE, że wcierka jest na bazie aloesu a nie alkoholu. Taki nawilżający codzienniak (choć zdarzało mi się używać lepiej nawilżających wcierek np. Grasshopper od HairyTale Cosmetics).
Dodatkowo na próżno szukać tutaj silikonów, olejów mineralnych oraz syntetyków. Produkt jest naturalny. Zapach z pewnością przypadnie do gustu komuś kto lubi anyż i lukrecję. Dla mnie niestety stosowanie tej wcierki było udręka (jeśli by dobrze działała to nawet byłabym skłonna przeżyć ten zapach :D).

Podsumowując:
Wcierki od Sattvy? TAK, ale jedynie w wersji henna & amla i cynamon & szafran.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 2
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 1

Bardzo przyjemnie pachnie, trochę unosi włosy, ale wysypu nowych nie zauważyłam

Stosowałam wcześnie wcierkę Sattva z kozieradką. Wiele cech tych dwóch wcierek się pokrywa, więc moja recenzja będzie w niektórych aspektach oceny podoba do mojej recenzji wcierki z kozieradką.

Moje włosy są cienkie, dość gęste, farbowane, średnioporowe. Długości do dołu ucha.

OPAKOWANIE
Wcierek Sattva jest kilka i nie ma dobrego opisu co robią i czym się różnią. Napisy na butelce są małe i trudno czytelne (choć tu jest lepiej niż w przypadku wcierki z kozieradką).

Butelka ma atomizer, który nie jest najlepszym rozwiązaniem do nanoszenia wcierki na skórę głowy.

STOSOWANIE
Konia z rzędem temu kto wie jak policzyć psiknięcia, tak by było 5 ml. A tyle producent każe jednorazowo nakładać. Mam doświadczenie laboratoryjne i wiem ile to 5 ml, ale i tak nie mam pojęcia ile to psiknięć. Dlaczego producent nie może tego obliczyć i napisać np. "spryskaj skórę głowy 20 razy". Po co dawać nierealistyczne instrukcje?

Stosuję co drugi dzień. Myję głowę wieczorem . Sattva stosuję rano następnego dnia na suche włosy. Tego dnia włosów nie myję.

Wcierka pachnie bardzo ładnie. Ale ja lubię słodki zapach lukrecji i anyżku. W porównaniu do wcierki z kozieradką ten zapach jest cudny.

Nie podrażnia. Skóra nie swędzi, nie piecze. Nie czuję nawet tego rozgrzewającego efektu, o którym pisze producent.

DZIAŁANIE
Po jakimś czasie stosowania zauważyłam, że włosy są bardziej uniesione u nasady. O dziwo mniej się przetłuszczają. Są bardziej błyszczące. Na dodatek ładniej się układają (tylko pod wpływem uczesania. Od jakieś czasu nie używam suszarki i okrągłej szczotki, bo właściwie nie muszę). Włosy są bardziej proste (mniejsza tendencja do falowania).

Te efekty oznaczają, że wcierka coś robi. Ale kupiłam ją ze względu na wypadanie włosów. Tu nie widzę żadnego efektu. Skończyłam zawartość 1 butelki.

PODSUMOWUJĄC
Wcierka jest OK, ale w moim przypadku nie wpływa na wypadanie włosów. Nic też nowego nie rośnie. Za krótko?

Wcierka nie jest bardzo wydajna. Mamy 100 ml. Trzeba jednorazowo 5 ml. To znaczy, że wcierka wystarcza na zaledwie 20 dni codziennego używania. W moim przypadku (co drugi dzień) to ponad miesiąc.

Wizażanki najczęściej polecają:

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 4

Fajnie nawilża skalp,łagodzi,trochę przyspiesza porost i wzmacnia włosy

Nie jest to porost tak intensywny jak w przypadku wersji z cynamonem,ale co głowa to obyczaj.

Skala wzrostu mniej więcej na poziomie wcierki z Onlybio,więc też nie tak źle.

Moje włosy same z siebie rosną dość szybko, oczywiście zimą trochę hamują, mój średni roczny przyrost to tak 1,5cm, bywa że 2cm,ale to przede wszystkim latem.

Tym wcierkom generalnie trzeba dać czas, mniej więcej w okolicy 6 tygodnia potrafią się rozhulać, tyle że opakowanie starcza raczej na najwyżej miesiąc,także od razu zaopatrzyłam się w dwa i obecnie jestem przy końcówce drugiego opakowania.

Nie są to więc zbyt ekonomiczne wcierki, ja używam jej tak trzy razy w tygodniu przed myciem,bo obciąża mi skalp,często stosuje ją na noc razem z szczotka do masażu,rano myje głowę.

Wcierka dała mi centymetr dodatkowego przyrostu,czy to dużo ?
W sumie jest przyzwoicie,ale wydaje mi się,że wersja z cynamonem bardziej podkręcała wzrost

Jak na mój gust,za to ta wersja lepiej wzmacnia włosy, ale w zbliżony sposób jak amla,leciało ich mniej co akurat na tę porę roku całkiem przydatna sprawa.

Podobają mi się składy tych wcierek, przede wszystkim bez alkoholu, a nie każdy skalp go lubi,dużo ziołowych składników i ekstraktów mniej spotykanych niż zazwyczaj.

Skalp jest nawilżony, ukojony, ale niestety odrost ciemniejszy niż zazwyczaj.

Wcierka zapakowana jest w półprzezroczyste opakowanie, ma atomizer,chyba wolałabym jednak aplikator,trochę produktu może się marnować.

Ma zapach jakby wygazowanej coli,mi się akurat podoba,ja z resztą lubię anyż,który tu trochę przebija.

Cena jak dla mnie jest to przejscia raczej na promocji, nie są to budżetowe wcierki.

Czy wrócę?
Myślę,że w przypadku kiedy włosy będą mi bardziej lecieć, będą potrzebowały dodatkowo podkręcenia wzrostu,ale moim pewniakiem żeby naprawdę ten wzrost ruszył z kopyta to sattva cynamon i drożdżowe maski mieszane z aloesem pod czepek.

Ma u mnie 4+.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 4

Love hate relationship

Jak w tytule nie wiem do końca, w jaki sposób patrzeć na ten produkt.
Widać lekką różnicę w poroście włosów po kilku tygodniach i to to, czego byśmy chcieli. Może to kwestia gustu, ale odechciewa mi się wcierania po pierwszym wdechu zapachu, dla mnie po prostu jest nieprzyjemny, czuć niezachęcający smak lukrecji w nozdrzach.
Być może innym to nie zrobi różnicy, ale mając inne wcierki, wolę je wybrać ze względu na neutralny, bądź ładny zapach, niż tą.
+ nie kupiłabym jej bez promocji, po prostu uważam, że przy standardowej cenie, która już jest za wysoka, taki zapach kompletnie mnie odtrąca od zakupu

1 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 1

zmarnowany czas

Nie za bardzo wiem nad czym się tutaj rozpisywać, bo to kosmetyk, który nie zrobił nic.
Wcierka używana regularnie przez 2 miesiące nie dała ŻADNEGO efektu. Nie zauważyłam nowych włosków, zagęszczenia, pojawienie się, po prostu NIC.
Warto dodać, że używanie tej wcierki mocno przyśpiesza przetłuszczanie się skóry głowy.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Natura

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Moje włosy lubią to !

Od dłuższego czasu zbierałam się do zakupu wcierki do włosów. Poświęciłam trochę czasu czytając opinie na różnych forach i w końcu wybór padł na Sattva Anyż i Lukrecja. Produkt zakupiłam w promocyjnej cenie 19,99 (a normalna to chyba ponad 30 zł). Opakowanie to niewielka buteleczka z atomizerem o pojemności 100 ml. Choć na początku byłam nieco zdystansowana do połączenia anyżu i lukrecji to jednak w praktyce okazało się,że zapach jest całkiem znośny i co ważne nie utrzymuje się na skórze głowy i włosach po użyciu. Wcierkę używałam po każdym myciu włosów (u mnie jest to dwa razy w tygodniu) wmasowując ją delikatnie w skórę głowy. Po dwóch tygodniach stosowania zauważyłam znacznie większą ilość "baby hair" w miejscach,gdzie do tej pory było ich bardzo niewiele. Dodam,że moje włosy z natury są słabe a długością sięgają do pasa.
Produkt mnie nie uczulił a skórę głowy mam bardzo wrażliwą więc to dla mnie duży plus. Opakowanie jest całkiem wydajne - ja używam ją już drugi miesiąc i spokojnie posłuży jeszcze na dłuższą chwilę. Skład jest całkiem w porządku a moje oczekiwania co do działania jak najbardziej się spełniły. Nie polecam jedynie osobą wrażliwym na zapach bo myślę,że to połączenie będzie dla nich wyzwaniem.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Moja ulubiona wcierka bezalkoholowa

Wcierki Sattvy to produkty wysokiej jakości, które faktyczne działają. Stosowanie tej wcierki zdecydowanie przyspieszyło porost moich włosów. Odnotowałam przy tym wysyp baby hair'ów. Produkt nie podrażnił mojej skóry głowy. Stosowałam go kilka razy w tygodniu, zawsze po myciu, wykonując przy tym masaż grabkami.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 5

Ulubiona z całej serii

Wypróbowałam wszystkie 4 wcierki z Sattvy i ta jest zdecydowanie moją ulubioną. Jeżeli chodzi o porost włosów to ta akurat daje najmniej spektakularne efekty, ale i tak działa w tym temacie tylko delikatniej. Natomiast idealnie balansuję skórę głowy. Łagodzi i nawilża skalp, czego ja obecnie poszukuję we wcierkach. Do tego ten zapach XD. Ja kocham lukrecję anyż też, zapach dla mnie jest boski, ale wiem, że nie każdy go polubi. Dla mnie najlepsza wcierka z serii pod względem zapachu i działania.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 2
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 3

Sattva wcierka anyż lukrecja.

Używam wcierek Sattva od już chyba pół roku albo i dłużej, nie wiem ile buteleczek już zużyłam ale bardzo bardzo dużo. Mega dobrze zadziałała na mnie wcierka cynamonowa i stosuję ją zamiennie z tą którą teraz oceniam czyli anyż/lukrecja. Jeśli chodzi ogólnie o wcierki Sattva to są to produkty dobre, o dobrym składzie i one faktycznie działają natomiast.... podliczyłam i uświadomiłam sobie koszt jaki wyniosły już mnie te wcierki... przy takiej pojemności jeśli chce się stosować na całą skórę a nie tylko na zakola ( ja stosuje na całą) no to buteleczka starcza na trzy razy, cztery... No nie wiem myślę i nie wiem jak to ocenić bo wcierka nawilża, ogranicza wypadanie, zapach okropny ale nie czepiam się bo no to naturalny zapach tych składników tu zawartych... ale za cenę 27-35 zł (cena na luty, marzec 2022) w zależności od promocji czy braku to jest baaaardzo droga impreza ... No niemniej to są dobre wcierki i ta też jest dobra nie aż tak jak cynamonowa ale tez jest delikatniejsza w składzie nie ma zaczerwienionej skóry czy efektu czerwonych pasków jeśli pocieknie po twarzy jak w przypadku cynamonowej. Rozpylacz do kitu to juz wszystkie wizażanki pisały chyba, zamiast na głowę psika po pokoju trzeba bardzo blisko do głowy przykładać wtedy się nie rozpryskuje ale za to za duża ilość płynu i spływa na twarz, najlepiej wylać do czegoś albo opakowanie z pipetą wziąć. Reasumując wcierka dobra, skład dobry, działa ale za taką pojemność na całą kurację taką dłuższą jak ja zafundowałam to jest bardzo drogo.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    306
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1056
    pochwał

    9,74

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    1024
    pochwał

    9,55

Zobacz cały ranking