Szmaragdowe Żuki Krem do cery normalnej i mieszanej `Achillea` 

To już drugi krem tej marki, który szybko się skończył i pozostawił po sobie cień rozczarowania. W uroczym słoiczku kryje się ładnie pachnący krem, który dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Nawilża na chwilę. Nie balansuje skóry, nie poprawia jej wyglądu i stanu nawilżenia. Skład idealny, a działanie praktycznie żadne.

Mam cerę trądzikową, ale taką, co się lubi czasem zaczerwienić i przesuszyć. I ten krem i nawilża i łagodzi mi podrażnienia, dzięki czemu moje sebum już tak nie szaleje, jak kiedyś. Używam łącznie z serum Plantago tej samej marki oraz maseczką Fortis i jest OGROMNA poprawa stanu mojej cery. Nie wyskakują mi już żadne stefany (chyba że się objem czekolady, albo serka wiejskiego), zostały jeszcze przebarwienia po trądziku, ale pracuje nad tym.

Wg mnie krem ten przeznaczony jest do cery mieszanej, tłustej lub normalnej, jako posiadaczka cery mieszanej stosuję go solo rano jesienią i zimą, na noc latem lub z dodatkiem oleju/mieszanki olejów zimą na noc. Produkt skutecznie działa na niedoskonałości oraz zapobiega powstawaniu nowych, wyciszę cerę naczyniową (może do niacynamid?). Zapach przyjemny wynika z dodatku olejków eterycznych, wykazujących również konkretne działanie. Opakowanie piękne, szkło miron dodatkowo zabezpiecza produkt przed przedwczesnym zepsuciem. Producent oferuje 30g produktu niesamowicie wydajnego dzięki emulsyjnej konsystencji.

Kupiłam zachęcona opiniami i ponieważ to produkt polski dobrej klasy. Krem ma świetny skład i dedykowany jest kapryśnym cerom takim jak moja. Stosowany w małych dawkach lub mieszany z żelem aloesowym się sprawdza ale niestety nie mogę go stosować codziennie solo. Ładnie odżywia ale totalnie zapychał mi pory przy regularnym stosowaniu. Przekonana o jego wspaniałości zaczęłam stosować kilka tygodni przed swoim ślubem i musiałam radzić sobie szybko z wysypem. (Odradzam testowanie nowych kosmetyków przed wielkimi wydarzeniami ;)) Skończę opakowanie mieszając z żelem aloesowym ale będę szukać czegoś innego.

Uwielbiam ten krem. Mam cerę mieszaną - suchą, wrażliwą, naczynkową na policzkach, z tendencją do przetłuszczania się w strefie T. Ciężko nad nią zapanować. Ten krem bardzo pomógł mi doprowadzić ją do ładu. Dobrze nawilża skórę, ale nie zapycha. Ma przyjemną gładką konsystencję, pięknie pachnie. Idealny :)

W składzie znajdziemy wiele wartościowych substancji, takich jak: ekstrakt z krwawnika, olej lniany, olej z dzikiej róży, olej z pestek śliwek, olej z wiesiołka, witaminę E, ekstrakt z nasion grapefruita. Ważne! Kobiety w ciąży powinny uważać na krwawnik, dlatego warto skonsultować się z lekarzem. W zapachu wyczuwam coś słodkiego, migdałowego. Całość jest subtelna i delikatna. Krem ma lekką, ale nieco tłustą konsystencję o żółtym zabarwieniu. Po nałożeniu na skórę zaskakująco szybko się wchłania, a warstwa oleista znika na korzyść jedwabistej powłoczki. Krem najczęściej aplikuję na noc. Jakie widzę efekty? Przede wszystkim solidne nawilżenie. Jest to o tyle ważne w przypadku mojej mieszanej cery, że przy takiej równowadze cera nie musi się bronić przed przesuszeniem produkując nadmierną ilość sebum. Po jakimś tygodniu codziennego stosowania zauważyłam, że cera przestała się nadmiernie świecić. Rano nie mam na twarzy tłustej warstwy a raczej delikatną, rozświetloną warstewkę. Buzia jest miękka w dotyku, wygładzona i ujędrniona. Stosując początkowo sam krem nie odczułam eliminacji porów, jednak po wprowadzeniu dodatkowo maski z każdym kolejnym razem zaczęłam zauważać ich lepszy stan. Stały się mniej widoczne przez co podkłady zaczęły lepiej wyglądać. Krem nie wywołał u mnie żadnej reakcji alergicznej ani nie zapchał.

Krem jest niesamowity, jeden z moich ulubionych kremów na dzień. Doskonale nawilża, nie zapycha, wygładza, koi. Robi wszystko, by skóra mieszana odzyskała równowagę i nie przesuszyła się. Jest lekki i szybko sie wchłania. Świetnie sprawdzi się pod makijaż. Pieknie i delikatnie pachnie. Ma wspaniały, naturalny skład. Na pewno będę do niego wracać.

Szukałam kremu nawilżającego z naturalnym składem i czegoś nowego (wcześniej używałam kremów Resibo, teraz używać będę ich na zmianę:) ). Zakupiłam go na ekocudach i od razu zakochałam się w jego zapachu - jest BOSKI (wg mnie oczywiście :) ) aromaterapia w gratisie :). Krem rewelacyjnie nawilża i odżywia i to bardzo mocno. Po około dwóch tygodniach stosowanie kremu na dzień i na noc, zaczęłam krem nakładać tylko na noc, nawilżenie było bardzo duże i na dzień stosowałam delikatniejsze kremy. Jestem nim zachwycona i wrócę do niego na 100% .