Nivea Clay Fresh, Deep Cleansing Shower Ginger & Basil Żel pod prysznic z glinką `Imbr i bazylia`

Żel ma wygodne i poręczne opakowanie o pojemności 250 ml. Ma kremową, gęstą konsystencję. Zapach świeży i ziołowy, jak dla mnie przyjemny. Czuć w nim bazylię i imbir. Żel ładnie się rozprowadza, dobrze pieni oraz łatwo spłukuje, Jest też wydajny. Odpowiednio oczyszcza skórę, a przy tym odświeża i wygładza, Minusem jego jest to, iż nic a nic nie nawilża skóry, a wręcz ją wysusza i daje uczucie ściągnięcia. Nie podrażnił mnie. Także na pewno nie zachęca do sięgnięcia po kolejne opakowanie.

Uwielbiam produkty, które zawierają w swoim składzie glinkę. Dlatego też, gdy ujrzałam na półce w sklepie ten żel, stwierdziłam, że muszę wypróbować. Nawet nie spojrzałam, jakim zapach ma mieć pochwycony produkt. Jestem po pierwszych kilku użyciach i jestem zachwycona. Zapach cudowny, świeży - nie wiem tylko czy to aby zapach imbiru i bazylii. Bardziej wyczuwam w nim cytrusy. Konsystencja idealna, kremowa z kolorem przywodzącym na myśl zieloną glinkę. Świetnie się rozprowadza na skórze, oczyszcza. Na pewno sięgnę po inne produkty z tej serii. A ten na pewno jeszcze zakupię ponownie.

Przyznam że przy zakupie nie otwierałam butelki, bo zapachy imbiru i bazylii są mi znane, nie miałam czasu czytać składników. Po za tym jest to moja zaufana marka, więc pominęłam szczegóły. Dla wyjaśnienia dla osób, które zakupy robią przez Internet wyjaśnię, że zapach nic nie ma wspólnego z imbirem może trochę z bazylią. Zgodnie z listą składników występuje tu limonen i on odpowiada za ten zapach limonki. Polecam osobom lubiącym cytrusowe zapachy z dodatkiem ziół w połączeniu z żelem peelingującym.

Pierwsze co należy powiedzieć o tym żelu, to jego zapach - niestandardowy. Bardziej podoba się mojemu mężczyźnie niż mi, choć nie jest zły. Na szczęście nie pozostaje na skórze :) Czuję, że mocno oczyszcza skórę, a to pewnie przez dodatek glinki. Słabo nawilża skórę, przez co muszę używać balsamów po kąpieli. Jest wydajny, to na pewno. Nie pasuje mi opakowanie, jest trochę nieporęczne. Sprawdzę na pewno całą serię!

Zapach jest bardzo specyficzny, mocny, bardzo ziołowy, czuć lekko algi, powiedziała bym, że bardziej męski niż damski. Żel jest dość gęsty, ma ładny, zielony kolor, dobrze się rozprowadza. Jest to z pewnością inny typ żelu, ale do tego glinka w żelach już nas przyzwyczaiła. Skóra po umyciu jest oczyszczona, świeża i nawilżona. Czy wróce? nie wiem bo zapach chyba nie dla mnie

Polecam, jeden z fajniejszych jakie używałam. Super gesta konsystencja, piękny - ale nietypowy zapach. Super działanie. Kolor też ciekawy. Nie wiem czy nawilża jak deklaruje producent ale moja skóra go lubi.

Żel pod prysznic Nivea Cley Fresh Ginger& Basil 500 ml kupiłam na promocji za ok. 14 zł. Coś nowego, połączenie zapachu niespotykane. Wzięłam w ciemno, w domu jak powąchałam to mimo że miałam jeszcze inne żele pod prysznic postanowiłam to wypróbować. Dla mnie pachnie przepięknie. Żel znajduje się w butelce 500ml z zamknięciem na klik. Jak dla mnie jest troszkę nieporęczna pod prysznicem ( przez to że jest szeroka ciężko ją objąć jedną ręką). Konsystencja dość gęsta, kolor zielony - bardzo dobrze rozprowadza się na ciele. Nic nie spływa. Podczas namydlania zapach unosi się na całą łazienkę. Dość że żel przepięknie pachnie to jeszcze dobrze myje, nie podrażnia ani nie uczula. Po kąpieli skóra jest widocznie nawilżona. Nie potrzeba używać balsamów. Dla mnie to wielki plus ( nie lubię balsamów, korzystam tylko jak się nie sprawdzi jakiś żel i wysuszy moją skórę :)) Żel dzięki swojej gęstej konsystencji jest bardzo wydajny, wystarczy niewiele aby namydlić sporą część ciała. Już zaopayrzyłam się w inny zapach z tej serii, nie mogę się doczekać aż go wypróbuję. Polecam i na pewno kupię ponownie.

Szanuje produkty Nivea bo zawsze idzie za tym jakość jaka lubię jednak ten żel mnie bardzo rozczarował, opakowanie zgrabne i zwyczajne zarazem po 3 dniach urwalo mi się wieczko do otwierania ale może to przypadek najgorszy był zapach którego nie mogę przeskoczyć próbując go zużyć co jakiś czas kompletnie mnie odrzuca kolor zielonego błota też może i myje oczyszcza ale ten proces powinien być przyjemny a dla mnie nie był

Przyznam, że na początku nie mogłam przekonać się do tego żelu. Jakoś nie porwał mojego serca. Gęsta konsystencja, zielony kolor, trochę dziwny zapach... Jakoś to do mnie nie przemawiało. Jednak po kilku użyciach zrozumiałam, że ten żel jest całkiem dobry. Konsystencja może jest ciężka, ale za to żel dobrze się pieni i świetnie odświeża i nawilża skórę. Zapach żelu też mi się spodobał. Choć nie utrzymuje się na skórze zbyt długo. Żel zapewnia dużą dawkę orzeźwienia, więc będzie idealny na wiosnę i lato.

Żel znajduje się w plastikowej, miękkiej butelce z zamknięciem na zatrzask. Nie widać stopnia zużycia produktu. Zapach jest taki sobie, trochę nijaki, ani ładny ani brzydki i tak właściwie to nie wiem, czym ten produkt pachnie. ani to kwiatowy zapach ani owocowy czy ziołowy. Na skórze jest całkowicie nie wyczuwalny. Konsystencja jest zbyt gęsta, ciężko rozprowadzić produkt na skórze i go spienić. Na skórze się rozmazuje, ciężko go też potem dokładnie spłukać. Żel pieni się bardzo słabo i mam wrażenie, że kompletnie nie oczyszcza skóry. I najgorsze co może robić żel pod prysznic to bardzo wysuszył mi skórę. Stała się ściągnięta i towarzyszyło temu nieprzyjemne uczucie szczypania. Konieczne było zastosowanie balsamu. Żel na szczęście jest niewydajny, więc szybko go zmęczyłam i wiem, że na pewno nie kupię go ponownie.

Żel znajduję się w ładnej butelce,o kolorze niebieskim z ładnym graficznym logo . Na opakowaniu jest rysunek zielonej glinki. Jeśli chodzi o sam żel,jest dość rzadki,ma taką konsystencję płynnej zielonej glinki.Ten żel dobrze się rozprowadzą po skórze,oraz dobrze spłukuję.Fajne jest to że żel fajnie radzi sobie z krostkami na ciele,bo je likwiduję.Skóra po tym żelu jest miękka,dobrze wyczyszczona,lekko nawilżona. Bardzo lubie takie żele,bo dla mnie są jakby dwa w jednym. A dlaczego dwa w jednym a no bo myją dobrze i dobrze " leczą " naszą skórę.W końcu zielona glinka dobrze oczyszcza skórę. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu.Dla mnie żel daje uczucie orzeźwienia i odprężenia.Fajny też jest zapach ..Troszku taki ostry imbir ale fajnie pobudza ,podoba mi się ten zapach .Bazyli tam nie czuje..Jednak imbir przeważa.Ale sami powiecie że to fajne i ciekawe połączenie zapachów . Muszę jeszcze niebieską glinkę przetestować :) Bo widać że warto ;)

Zaciekawiła mnie zawartość glinki i postanowiłam przetestować nowe żele pod prysznic od Nivei. Długo wahałam sie nad wyborem zapachu, ale w końcu postawiłam na ten, czyli imbir&bazylia. Żel jest bardzo przyjemny - dobrze się pieni, dobrze myje, nie wysusza. Wystarczył mi na ok. 3 tygodnie codziennego stosowania. Zapach miły, opakowanie wygodne. Sam żel nie zachwycił mnie jednak na tyle, aby jeszcze kiedyś do niego wrócić. Pewnie sięgnę po inne wersje zapachowe, ale po ten konkretny już raczej nie.

Ten zapach jest obłędny! Mega świeży, pobudzający. Na początku konsystencja glinki troszkę mi przeszkadzała, ale z czasem pokochałam się z tą formułą. Żel jest mega gęsty. Wydajność oceniłabym na 4,5/5 ale w zupełności mi to nie przeszkadza TEN ZAPACH i to jak produkt cudownie nawilża i pachnie na skórze długie godziny po prysznicu w zupełności mi to wynagradza. Proszę o nie kopiowanie moich recenzji do Klubu Moja Nivea.

Myślałam, że będzie czuć glinkę, ale widać tylko jej kolor. Zielony:) Fajny świeży zapach. Lubię oryginalne połączenie zapachów. Nie wysusza, ładnie się pieni. Myje, bo do tego jest przeznaczony, więc spełnia moje oczekiwania.

Jestem zadowolona z tego żelu pod prysznic. Wygodne opakowanie na "klips". Różne warianty pojemności - do wyboru mamy mniejszą i większą opcję. Konsystencja nie za rzadka ani za gęsta. Kolor zielony, nieprzezroczysty jakby perłowy. Zapach delikatny, niechemiczny, bardziej cytrusowy niż bazyliowo imbirowy ale i tak przepiękny - bardzo orzeźwiający. Dobrze się pieni i rozprowadza po ciele. Cena nie za wysoka. Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Jedynie mógłby trochę bardziej nawilżać skórę ale w sumie od tego są balsamy. Ogólnie polecam. Dobrze domywa ciało. Nie podrażnia skóry i nie wywołuje uczuleń.

Zapach żelu jest bardzo ładny, natomiast kolor jest sztuczny i budzi we mnie mieszane uczucia. Nakładając go na ciało, mam wrażenie, że smaruje się jakąś dziwną farbą, która jest pełna chemii, i szkodzi mojej skórze. Moim zdaniem nie jest to udana nowość.

Żel pod prysznic zakupiłam całkowicie przypadkiem, będąc przy kasie w markecie zauważyłam, że jest w promocji za niecałe 3 złote. Postanowiłam więc, że go wypróbuję. Okazało się, że jest to naprawdę fajny i wyjątkowy produkt. Wyjątkowy, bo według mnie dzięki zawartości glinki bardzo dobrze domywa ciało i zapewnia bardzo delikatny peeling, który mi akurat odpowiada. Ma bardzo ładny, świeży, ale nietypowy zapach, który zostaje na ciele na dłużej niż tylko pod prysznicem. Według mnie jest bardzo wydajny, ponieważ ma zwartą, kremową konsystencję i wystarczy niewiele nałożyć na dłonie, by dobrze go spienić i umyć nim całe ciało. Opakowanie jest standardowe jak dla tej marki, nie różni się od poprzednich. Jest wygodne i dobrze wykonane. Polecam go wszystkim, którzy mają wrażenie, że ich żel pod prysznic nie domywa dobrze wszystkich zanieczyszczeń, bo jestem pewna, że ten z glinką idealnie sobie z tym poradzi!

Lubię sięgać po nowości, ale cenię sobie też marki, które jakoś wkupiły się w moje łaski. Marka Nivea jest niemal kultowa, nie przechodzę więc obojętnie wobec jej propozycji. Zaintrygowało mnie też połączenie imbiru i bazylii - obie przyprawy kojarzą mi mniej z łazienką, a bardziej z kuchnią, ale nawet tam raczej ich nie łączę :) Żel jest dość gęsty, ma ładny, zielony kolor, dobrze się rozprowadza, a sam zapach jest dość nietypowy, jednak bardzo orzeźwiający. Żel dość dobrze nawilża skórę, nie powoduje jednak w tej materii żadnego efektu "wow". Skóra faktycznie miękka staje się po zastosowaniu tego żelu po peelingu. Samodzielnie żel daje po prostu porządny, a nie zachwycający efekt. Opakowanie żelu też jest raczej małe, przez małą pojemność szybko musiałam wybrać się do sklepu po kolejny żel.