AA Skin Food, Oczyszczająca woda micelarna z węglem japońskim 

Kupiłam go w Rossmannie gdyż był w promocji, nie czytałam wcześniej opinii i żałuje tego zakupu. Nie wiem dlaczego, ale ta woda micelarna strasznie szczypie mnie w oczy. Gdy próbuje zmyć nią makijaż, to mam dosłownie czerwone i łzawiące oczy. Gdy używam jej jako "pielęgnacji" tylko do przemycia twarzy, to pozostawia skórę lepką i muszę ją zmywać mimo iż na opakowaniu producent zapewnia, że nie wymaga ona zmywania. Nie zauważyłam też żadnych dobroczynnych działań względem mojej skóry. Czekam aż w końcu się skończy i nie kupię jej więcej.

Lubię go. Do zmywania makijażu używam sprawdzonych, mocniejszych produktów. Natomiast tą "wodą" przecieram twarz każdorazowo po demakijażu. Dzięki temu, że można jej nie zmywać jest wielozadaniowa: + Idealna do pozbycia się resztek makijażu przy linii włosów- w szczególności, gdy ktoś nie myje włosów codziennie. + Bardzo dobrze pielęgnuje skórę twarzy i usuwa z niej wszelkie zanieczyszczenia, tak jak obiecuje producent. + Przyjemnie odświeża i pozostawia komfortowe uczucie na skórze + Wycisza. Jedynie do czego mogę się przyczepić, to zwężanie porów.. tego nie robi. Poza tym jak dla mnie bardzo dobra woda micelarna. Skończyłam pierwszą butelkę około tygodnia temu i dzisiaj mogę stwierdzić, że na prawdę mi jej brakuje. Zdecydowanie kupię ją ponownie!

Jako woda micelarna - do usuwania makijażu : spełnia swoje podstawowe zadanie. Producent obiecuje, że będzie odświeżać i zmniejszać widoczność porów. Odświeżenie: tak, jak najbardziej. Lubie uczucie po użyciu produktu. Wyraźne uczucie świeżości i czystości skóry. Dobrze usuwa makijaż, chociaż nie do końca radzi sobie z cięższymi produktami wodoodpornymi - trzeba troche więcej go użyć aby je zmyć. Zmniejszenie widoczności porów: nie zauważyłam niestety (cera mieszana)

Płyn kupiłam, ponieważ mój poprzednik się skończył, a ten akurat był w promocji plus chciałam spróbować czegoś nowego. Niestety kosmetyk okazał się nie być lepszym niż poprzednik. Płyn ma przyjemny zapach, fajnie odświeża cerę z rana, jednak jeśli chodzi o demakijażu oczu to zajmuje dłuższą chwilę, radzi sobie, ale nie tak dobrze jak inny znany płyn micelarny. Muszę z reguły dość mocno nasączyć wacik żeby zmył tusz, nie wiem czy poradziłby sobie z maskarą wodoodporną. Jeśli chodzi o podkład to zmywa całkiem dobrze. Czy zwęża pory? Nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego efektu. Ogólnie jest wydajny, nie podrażnia, nie uczula, nie wysusza, nie obtłuszcza. Zmywa dość dobrze, ale nie tak jak inne znane płyny.

Mam tłustą cerę i muszę przyznać, ze to jeden z najlepszych płynów micelarnych, jakich miałam kiedykolwiek okazję używać. AA z reguły ma dobre wody micelarne, ale ta jest chyba najlepsza. Nie podrażnia mojej skóry (ale ja z reguły nie używam wacików, tylko ściereczek do demakijażu), zmywa makijaż łatwiej i szybciej, niż większość preparatów. Do demakijażu oczu się chyba nie nadaje, przynajmniej producent nic na ten temat nie pisze, ale jak i tak używam zawsze płynów dwufazowych. Płyn nie powoduje żadnego zapchania, nie jest bardzo lepki (chociaż oczywiście i tak myję twarz żelem), nie podrażnia, nie wysusza, za ta naprawdę skutecznie odświeża. Jestem bardzo zadowolona, u mnie sprawdza się znakomicie ze względu na łagodność i skuteczność. Dobry skład, brak zapachu, czego chcieć więcej?

Kupilam ze względu na widoczność moich porów. Produkt nie zmniejsza ich widoczności mimo zapewnień. Po dłuższym uzyciu na mojej twarzy wyskoczyły wypryski i wągry. Skora po użyciu wody lepi sie. Zapach tez nie jest zbyt przyjemny. Skora jest wysuszona.

Nie wiem dlaczego tak niskie oceny :o Jak dla mnie jeden z lepszych produktów, kupiłam go przez przypadek, makijaż zmywa super, tusz do rzęs z tym trochę słabo, ale nie ma tragedii, jednak ten płyn tak poprawił stan mojej skóry, z czego jestem bardzo zadowolona bo mam bardzo trudna cerę... Jakieś wypryski przed okresem, szybko mi się twarz "świeci" a przez ten płyn jakiś cud :D więc ja generalnie polecam :)

Ten produkt zaprawdę nie jest zły. Zmywa makijaż jedyne z czym ma problem to wodoodporny tusz (myśle że to kwestia tuszu bo próbowałam go zmywać różnymi środkami i nic go nie rusza). Nie zauważyłam jakiś zmian w mojej cerze podczas jego stosowania. Cera ani się nie poprawiła ani nie pogorszyła. Jest to po prostu zwykły przeciętniak.

Moda na wegiel aktywny trwa nadal, wiec postanowiłam wypróbować z ciekawości. U mnie się nie sprawdził. Nie usuwa do końca makijażu. Tusz wodoodporny jak był tak jest ma rzęsach. Odnoszę wrażenie, że bardzo wysusza twarz, bo po jego użyciu takie uczucie ściągnięcia towarzyszyło mi na twarzy. Plusem jest to, że na ok 3 godziny blokował wydzielanie sebum.Nie zamyka i nie oczyszcza porów.

Moda na węgiel widać nadal trwa, chociaż już od dosyć dawna nie jest nowością. O ile maska z dodatkiem węgla z AA to cudeńko dla mojej skóry, to woda micelarna okazała się małym niewypałem, chociaż przynajmniej nie zrobiła niczego złego z moją skórą :)

Teraz wszystko co węglowe to modne jednak warto w tej materii zachować zdrowy rozsądek. Jeśli szukacie skutecznego płynu do demakijażu to produkt raczej zbyt dobrze się tutaj nie sprawdzi. W kwestii redkucji rozszerzonych porów W wyniku jego stosowania nie zauważyłam jakiejś poprawy. Jedyne w czym może okazać się pomocny jest to oczyszczenie pozostałości po demakijażu lub rano tuż po przebudzeniu do oczyszczenia cery z sebum.