Sensum Mare Dermocosmetics, Algoeye, Advanced and Rich Eye Cream (Zaawansowany i bogaty krem pod oczy o działaniu przeciwzmarszczkowym)

Krem kupilam okolo 2 mce temu .Zdecydowalam sie ze wzgledu na sklad i pozytywne opinie.Niestety nie jest to produkt dla mnie.Mial zlikwidowac cienie ale nie zauważylam zadnej zmiany.Co do redukcji zmarszczek to wiem ze cudów nie ma ale mam wrażenie ze ten krem wrecz podkreśla małe i bardzo płytkie zmarszczki.Obecnie stosuje go tylko na noc pod serum kawowe aby wyczerpać opakowanie.
Co do samego opakowania to jest generalnie ok ale jak sie przyjrzalam to jest dużo pęcherzyków powietrza w srodku co ma wpływ na objętość( wiecej pecherzykow- mniej produktu)
Produkt mnie nie zachwycił i nie kupie ponownie.Szukam dalej kremu pod oczy dla mnie.

EDIT : Okazało się że krem starczył mi dokładnie na 32 dni, mimo że mniej więcej w połowie zaczęłam stosować pół pompki , która jest wystarczająca. Generalnie jest to fantastyczny krem, ale przy stosowaniu pół pomki starczy raptem na 2 miesiące i to mocno oszczędzając go. W końcu to tylko 15 ml. Z tego powodu nie kupię go ponownie od razu, ale będzie dla mnie wzorem do poszukiwania zamiennika.

Zwykle testuję kosmetyk dłużej zanim dodam recenzję, ale ten krem zrobił na mnie olbrzymie wrażenie. Ma on cudowny skład, bez śmieci, więc nie ma tu mowy o sztucznym oklejeniu skóry i pozornym efekcie. Doskonale odżywia i nawilża skórę i jest to efekt długofalowy, zwłaszcza po kilku dniach używania. Przynosi uczucie ulgi, skóra jest miękka. Świetnie współgra z innymi kosmetykami i podkładem. Nie zostawia filmu na skórze i świetnie się wchłania. Buteleczka jest bardzo elegancka, poręczne i higieniczna. Dozownik niezawodny, przez co krem starcza naprawdę na długo. Cena może wydawać się wysoka, ale za ten skład i tą wydajność ( myślę że około 4 miesięcy używając 2 x dziennie) cena 129 zł nie jest wygórowana. Moja skóra pod okiem jest cienka, rozciągnięta i bardzo sucha . Używam retinolu i od kilku miesięcy żaden krem nie dawał rady jej nawilżyć. Przetestowałam wiele kremów pod oczy i tylko ten przyniósł oczekiwane efekty. Trudno mi coś powiedzieć o działaniu przeciwzmarszkowym , bo za krótko stosuję, ale już samo nawilżenie skóry na tym poziomie będzie miało moc przeciw starzeniu się. Uzupełnię tą recenzję za około 2 miesiące , ale już dziś jest to mój HIT.

Mam 36 lat, więc moja skóra pod oczami jest coraz bardziej wymagająca. Ten krem jest rewelacyjny. Koi, nawilża, odżywia, napina. Ma idealną konsystencję. Nie nazbyt lekką i nie zbyt ciężką. Po kilku tygodniach stosowania odniosłam wrażenie, że moja skóra zrobiła się bardziej miękka, a jednocześnie gęstsza. Silne nawilżenie i odżywienie sprawiło, że drobne zmarszczki się spłyciły. Zauważyłam również, że od kiedy stosuję ten krem pod makijaż mój korektor pod oczami lepiej wygląda i dobrze się trzyma nawet bez dodatkowego pudrowania. Minusem jest na pewno cena , ale jest on niej warty. Dodatkowo to polska marka, więc tym bardziej jestem dumna.
Mam nadzieję, że ten krem z czasem zyska na popularności i otrzyma tytuł KWC, bo bez wątpienia zasługuje.

Sensum Mare Dermocosmetics, Algoeye, Advanced and Rich Eye Cream (Zaawansowany i bogaty krem pod oczy o działaniu przeciwzmarszczkowym)- kupiłam już dobre trzy miesiące temu z hakiem, nadal je mam i nadal używam. Uważam, że po takim czasie mam coś od siebie do powiedzenia odnośnie wrażeń wynikających z użytkowania...

Mianowicie od początku moi drodzy... :) Dziwię się, że jestem tutaj pierwszą osobą, która pisze opinie na temat tego kosmetyków. Gdzie nie zaglądnę na jakikolwiek kanał beauty infuenserzy trąbią wszem i wobec na temat m.in. tego produktu... Skoro będę pierwsza tym bardziej należy temat wyczerpać aby dziewczyny czy mężczyźni decydowali się na zakup warto... <3

Moje pierwsze opakowanie kremu zakupiłam standardowo jak to na mnie przystało w drogerii internetowej. W zestawie dodam. A co :) Zafundowałam sobie całe trio. Tonik, serum i krem pod oczy i tak sobie używam do dziś dzień... :)
Jeśli chodzi o dostępność absolutnie w mojej ocenie nie ma co narzekać. Owszem stacjonarnie nie spotkałam nigdy, jednak jak dla mnie to żadna wymówka. Często robię zakupy online- ba znacznie częściej niż stacjonarnie. Z czystej wygody nie mam za bardzo czasu plątać się po drogeriach a jak już się wybiorę to robię to w tempie ekspresowym...

W oryginale krem dotarł do mnie zapakowany w piękne różowe kartonowe pudełeczko. Design przywodzi myśl o eleganckiej, ekskluzywnej marce tak bynajmniej ja mam :) Zaś w środku znajduje się szklana 15ml buteleczka z elegancką masywna zatyczką. Produkt wydobywamy za sprawą pompki. Działa bez najmniejszego zarzutu. Bez trudu dozuje potrzebna ilość produktu. Co sobie jeszcze chwalę jest to przeźroczyste szkło gdzie faktycznie na bieżąco monitoruje poziom zużycia produktu. I co koniecznie dodam, że już dobry rok temu wdrożyłam u siebie zwyczaj znaczenia produktu kiedy zaczęłam go użytkować i w tym przypadku dokładnie bijemy już trzeci miesiąc stosowania i spokojnie twierdzę, że na miesiąc bez większych trudności wystarczy. Więc wydajność zdecydowanie godna polecenia. Wystarcza dosłownie maleńka kropelka produktu pod oczy i produkt robi robotę.

Na temat składu uważam, że niekoniecznie powinnam się rozpisywać, pod produktem każda z nas może sobie rozwinąć i poczytać... Jedno jest pewne nie ma tutaj dodatku żadnego dziadostwa- czysty, naturalny skład.

Przechodząc do sedna efekty jakie po naszym wspólnym czasie osiągnęłam tj.: skóra pięknie nawilżona, wszystkie moje zmarszczki zlikwidowane- dodam, że jestem przed trzydziestką i niestety pierwsze oznaki upływającego czasu odnotowałam... Krem posiada bardzo przyjemny, wyczuwalny zapach. Dokładnie identyczny jak cała seria produktów ów marki. Produkt aplikuję zawsze dwa razy dziennie na dzień i na noc. Rewelacyjnie sprawdza się pod makijaż. Nie powoduje ściekania produktów. Konsystencja bardzo treściwa jednak po około minucie masażu okolic oka wchłania się absolutnie do zera. Zawarta w składzie kofeina powoduje napięcie skóry, i co ważne rozjaśnia cienie pod oczami. I nie jest to jak w większości innych przypadków kremu pusta obietnica trzeba owszem na efekty zaczekać jednak faktycznie są... Produkt jest tak zaskakujący, że koniecznie trzeba dać mu szansę i pozwolić na wykazanie się w długofalowym rezultacie działania... Koniecznie.

Podsumowując moje dotychczasowe wrażenia krem spełnia w mojej ocenie absolutnie sto procent obietnic producenta. W dowód tego, że się polubiliśmy w zapasie mam już kolejne opakowanie. Wart uwagi, zainwestowania dosłownie każdej złotówki. Bezpieczny i uczciwy produkt. Nie powoduje podrażnienia oka co dla mnie ma ogromne znaczenie- często miewałam takie sytuacje, że po aplikacji kremu kończyło się to rzewnymi łzami w wyniku podrażnienia, tutaj nie ma mowy o czymś takim.

Polecam warto <3 :)