Cliv Premium Retinol Lifting Eye Cream Krem z retinolem pod oczy

Uwielbiam ten krem pod oczy! Świetnie nawilża, wygładza drobne zmarszczki i pięknie współgra z makijażem. Nie roluje się, a skóra wygląda na świeżą i wypoczętą. Polecam!

Na krem Cliv trafilam szukając jakiegoś produktu pod oczy który nie tyle zredukuje cienie czy obrzęk co poprawi ogólną kondycję skóry, jej napięcie i zminimalizuje widoczność delikatnych zmarszczek. Co mogę rzec o tym produkcie. No miłość od pierwszego i kolejnego użycia! Krem może tani nie jest ale wart jest każdej wydanej złotówki. Sama jego aplikacja to czysta przyjemność. Aplikator wyposażony jest w końcówkę w formie masażera, którym można nie tylko nałożyć ale delikatnie wmasować produkt w skórę pod oczami. Kształt i chłodne wrażenie które daje aplikator sprawia że ten masaż to czysta przyjemność. Sam krem jest dość treściwy i pachnie delikatnie. Już po pierwszym nałożeniu odniosłam wrażenie, ze kondycja skóry pod oczami jest duuuzo lepsza. Zero obrzęka i uczucie że naprawdę zmarszczki pod oczami są wyraźnie mniej widoczne a skóra tak przyjemnie napięta ale nie ściągnięta. Kolejne aplikacje produktu tylko mnie w tym wrażeniu utwierdziły. Krem można nakładać rano lub wieczorem ewentualnie i rano i wieczorem. Ja wybrałam tą ostatnią opcję bo jestem wręcz uzależniona od tego produktu. Na stałe zagości w mojej rutynie pielęgnacyjnej.

Świetny krem pod oczy, który szybko się wchłania i pozostawia skórę napiętą i odżywiona. Zapewnia idealną podstawę do późniejszego nałożenia makijażu. Przy dłuższym stosowaniu widzę efekt wygładzający zmarszczki mimiczne

Szukałam treściwego kremu pod oczy, który nie spowoduje podrażnień u osoby wrażliwej. I oto znalazłam. Cliv pod oczy z retinolem to krem ze świetnym aplikatorem, który przyjemnie chłodzi przestrzeń pod okiem. Jeśli nie mamy na to ochoty to możemy po prostu rozsmarować krem palcem. Gęsty, treściwy. Nawilża, zostawia porządną warstwę pielęgnacyjną. W opakowaniu mamy 20ml, więc trochę więcej niż standardowe kremy pod oczy. W mojej opinii nadaje się zarówno na dzień jak i na noc. Jeśli ktoś lubi azjatycką pielęgnację i szuka dobrego kremu pod oczy to polecam.

Wow, ten krem jest świetny! Naprawdę wygładza i ujędrnia skórę pod oczami, nawet troszkę niweluje opuchliznę. Ja różnicę widzę gołym okiem - zmarszczki są gładsze , jest ich jak gdyby mniej. Zdecydowanie wart swojej ceny.

Produkt jest zapakowany w bardzo eleganckie opakowanie. Tubka jest w kolorze fioletowo-białym z bardzo gustownym złotym aplikatorem. Produkt jest dość gęsty. Wystarczy naprawdę niewielka ilość by poczuć porządne "wypełnienie" w skórze pod oczami. Produkt po dłuższym użytkowaniu genialnie redukuje cienie pod oczami i powoduje, że skóra jest bardziej gęsta. Produkt używam tylko i wyłącznie w wieczornej rutynie pielęgnacyjnej ze względu na zawartość retinolu. Bardzo się polubiłam z produktem i jest to moje kolejne już opakowanie

Używam już drugie opakowanie, genialny skład, końcówka metalowa ładnie chłodzi i masuje, krem świetnie się rozprowadza pozostawia lekką warstwę na powierzchni skóry. Zmarszczki są nawilżone i wygładzone. Polecam

Kupno tego kremu sprawiło że w końcu z chęcią nakładam produkt pod oczy. Ta złota końcówka jest super bo nie dość, że przyjemnie schładza skórę, to jeszcze zmniejsza obrzęk. Krem jest wydajny, wystarczy niewielka ilość na co dzień - używam go już dwa miesiące. Grubszą warstwę nakładałam sporadycznie jako maskę/okład gdy akurat nie miałam płatków pod oczy. Jeśli chodzi o działanie to jak wspomniałam - zmniejszenie obrzęków szczególnie rano, wygładzenie, napięcie i zmniejszenie widoczności zmarszczek. Nie zostawia lepkiej warstwy więc można po paru minutach robić normalny makijaż. Może nie jest najtańszy ale dotychczasowe tańsze kremy nie dawały efektów a tu przynajmniej nie żałuję.

Krem z retinolem kupiłam Mamie w prezencie, tak długo go chwaliła, aż chciałam sama spróbować - niesamowicie przyjemne uczucie od razu po aplikacji, po systematycznym stosowaniu widać efekty. Produkt bez dwóch zdań wart swojej ceny.

Krem kupiłam wraz z kilkoma innymi mazidłami marki, gdyż bardzo lubię azjatycką zarówno pielęgnację jak i kolorówkę. Produkt ma pojemność 20 ml, więc jest ona nieco większa niż standardowa ilość kremów pod oczy miewa. Smukłe, lekkie plastikowe opakowanie prezentuje się naprawdę fajnie i spokojnie można go zabrać w drogę, gdyż nie waży wiele. Otwór zakończony aplikatorem, którym to możemy wykonać masaż to świetna sprawa, zwłaszcza gdy schłodzimy go wcześniej w lodówce. Jest wtedy wybawcą po nieprzespanej (lub przeryczanej) nocy eliminując opuchliznę i wory pod oczami. Przynosi ukojenie ściągniętej , suchej skórze zarówno o poranku jak i wieczorem po ciężkim dniu. Konsystencja kremu jest średnia, masełkowata, dość szybko wchłania się w obszar pod oczami. Stosuję go zarówno na dzień jak i na noc i w obydwu tych przypadkach mazidło sprawdza mi się dobrze. Po nocy z nim przespanej rano moja skóra jest nieźle nawilżona, gładka oraz lekko napięta. Rano natomiast stosuję go jako bazę pod korektor pod oczy i oba te kosmetyki dogadują się ze sobą bardzo dobrze. Makijaż wytrzymuje cały dzień nie ważąc się na kremie, ale i krem nie roluje się nieestetycznie pod makijażem. Przy regularnym stosowaniu recenzowanego kondycja okolic moich oczu delikatnie się poprawiła. Efekt ujędrnienia tego obszaru to taki, który rzucił mi się w oczy najbardziej podczas użytkowania specyfiku. Generalnie zatem jest to naprawdę fajne mazidełko pod oczy z całkiem niezłymi własciwosciami nawilzająco-wygładzająco-ujędrniającymi, natomiast na pewno będą one zbyt słabe dla skór bardzo suchych , potrzebujących konkretnego odżywienia i regeneracji. Cuda jakie działa ( o których przeczytałam o nim w necie) można oczywiście włożyć między bajki, niemniej jednak myślę,że to produkt wart przetestowania, gdyż jest po prostu dobry. Krem nie podrażnił, nie uczulił ani nie spowodował pieczenia moich oczu. Myślę,że może wrócę kiedyś do niego ponownie, ale tylko gdy będzie w promocji.

Krem kupiłam na promocji w hebe, kosztował koło 70 zł, a w regularnej ok. 120. Jak na krem o pojemności 20 ml to sporo. Jednak jest bardzo wydajny i treściwy w swojej konsystencji. Nie trzeba go wiele aby dobrze rozsmarować pod oczami i przy okazji zrobić sobie masaż aplikatorem, który również fajnie chłodzi (końcówka jest metalowa pokryta złotym kolorem). Krem wchłania się dobrze, skóra oczu jest nawilżona, ale nie zauważyłam aby wpłynął na redukcje zmarszczek. Być może potrzebuje on jeszcze więcej czasu. Krem ma bardzo dobry bogaty skład. Mysle, ze w przyszłości kupię ponownie jeśli znajdę na promocji, bo cena regularna trochę odstrasza.

Krem kupiłam z polecenia konsultantki w Hebe. Po pierwszym użyciu miałam mieszane uczucia, ale im dłużej go używam, tym bardziej się zachwycam. Kończę właśnie pierwsze opakowanie i już zauważyłam poprawę jakości skóry pod oczami. Jest jakby grubsza i bardziej rozświetlona. Ma fajną, bogatą konsystencję. Jest bardzo wydany. Sprawdzi się do nawet najdelikatniejszej skóry. Nie uczula i nie podrażnia. Naprawdę jest to najlepszy krem pod oczy jaki miałam.

Do zakupu zachęcił mnie przebogaty skład. Znajdziemy tu oprócz wspomnianego retinolu (nie znane jest stężenie ale jest dość wysoko w składzie) takie składniki aktywne jak niacynamid, witaminę E czy hydrolizowany kolagen. Są również składniki natłuszczające/okluzyjne jak gliceryna, trójglicerydy czy cholesterol. Wyciągów roślinnych mamy tu cała litanie. Skład jeden z najdłuższych jakie widziałam. Krem stosuje codziennie wieczorem. Metalową końcówka wykonuje masaż, jest to super przyjemne. Rano skóra pod okiem jest cudownie nawilzona i napięta. Zauwazylam że drobne zmarszczki miniczne znacznie się zmniejszyły. Serdecznie polecam każdemu. ❎️ MINUSY Cena może być zaporowa jednak przy takim bogactwie składników krem jest wart swojej ceny. Jednak opakowanie mogłoby być lepszej jakość . Zloty kolor z zakrętki nieestetycznie schodzi.

Długo szukałam idealnego kremu pod oczy. Żaden nie spełniał do końca moich oczekiwań. Zachęcona opiniami koleżanek z pracy zdecydowałam się na ten produkt. Choć nie jest tani to z pewnością cena jest adekwatna do jego rewelacyjnej jakości. Napina skórę pod oczami, rozświetla ją i poprawia koloryt, redukuje obrzęki, wygładza. Dzięki niemu z chęcią testować będę kolejne produkty z Cliv.

Krem kupiłam trochę przypadkiem, szukałam czegoś na moją kiepską skórę. Wzięłam i nie liczyłam na cud, ale pozytywnie mnie zaskoczył. Krem szybko się wchłania, nawilża skórę, dba o jej komfort, nie wysusza. przyjemnie się go aplikuje.

To mój pierwszy krem koreański z metalową końcówką do masażu. Do tej pory kupowałam kremy , które nakładało się tradycyjnie opuszkami, ewentualnie stosowałam wcześniej schłodzony jadeitowy roller . Do zakupu zachęciła mnie promocja w Hebe, i powiem uczciwie, że jestem niesamowicie zadowolona z efektu jaki ten konkretny krem daje. Stosuję go głównie na noc, gdyż to właśnie wieczorem lubię sobie nie żałować kosmetyków wszelakich, na dzień jednak wolę być odrobinę oszczędniejsza jeśli chodzi o kosmetyki, ze względu na makijaż itd Jak dla mnie krem Cliv działa rewelacyjnie, idealnie nawilża, redukuje worki pod oczami, ma idealną konsystencję a metalowa końcówka masuje idealnie i cudownie schładza okolicę pod oczami. Nie potrzeba go wiele a sunie po skórze i zostawia delikatny film, jest więc bardzo wydajny. Rano skora pod oczami jest napięta, spojrzenie rozświetlone i wypoczęte. Zdecydowanie będziemy kontynuować znajomość :)

Mam problem z cieniami pod oczami, oraz suchą skórą wokół oczu, ten krem świetnie sobie radzi. Najważniejsze jednak, że nie podrażnia! Efekt zauważyłam dość szybko.

Jestem bardzo zadowolona z zakupu tego produktu. Najbardziej zaskoczyła mnie forma aplikacji kremu oraz metalowa końcówka, która jest idealnie wyprofilowana. Przy aplikacji krem łatwo się rozsmarowuje i dodatkowo przyjemnie chłodzi skórę w okolicy oczu. Idealnie sprawdza się do wieczornej rutyny. Skóra wokół oczu jest jaśniejsza i nawilżona.