Cosrx Ultimate Nourishing Rice Overnight Spa Mask Ryżowa maska całonocna

Miałam okazję używać tej maski i odpowiednika z propolisem, i ta zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu! Rzeczywiście ma charakter łagodzący i polecam ją zdecydowanie na podrażnienia. Dzięki ekstraktowi z ryżu i niacynamid działa rozjaśniająco, więc po regularnym stosowaniu przez kilka miesięcy zauważyłam efekt na moich bliznach potrądzikowych. Jeśli chodzi o nawilżenie, to może być zbyt mało dla skóry bardzo suchej, ale w połączeniu ze skwalanem u mnie sprawdziła się bardzo dobrze nawet w zimie.

Nocna pielęgnacja jest moją ulubioną, więc często zmieniam nocne maski. Dla mojej suchej skóry 35+ jest za słaba. Owszem, nawilża, ale nie odżywia. Bardzo szybko się wchłania. Ma dosyć lekką konsystencję - kremową, ale nie zostawia na skórze właściwie nic. Dla wielu osób to pewnie plus, ja wolę kompresowe, kojące maski, które "otulają" skórę.

To dobra maska, trochę za droga, bo nie ma w składzie jakiś wow składników. Owszem kosmetyk nawilża, ale zostawia tłusty film. Nie jest to też długotrwałe nawilżenie i zdecydowanie bardziej sprawdzi się, gdy panują plusowe temperatury. Maska nie poradzi sobie z bardzo przesuszoną skórą. To przyjemny produkt, który zostawia blask na skórze, ale nie działa dogłębnie i efekt, można by rzec, trwa do następnego umycia twarzy. Cieszy mnie fakt, że nie zapycha i nie podrażnia. Pasuje mi opakowanie, brak zapachu i wydajność produktu, ale maska nie jest aż tak niesamowita, żebym do niej wróciła.

Od razu muszę zaznaczyć, że maski nie stosuję solo. Tonik/esencja i olejek, a na to maska. I do łóżka. Moja skóra jest dojrzała, w miarę normalna, ale z tendencją do zimowego przesuszania na policzkach i lekko przetłuszczającą się strefą T. Maska na twarzy jest przeźroczysta, trochę żelowa, lekko lepka. Nie wchłania się natychmiast. Budzę się ze skórą, która wygląda lepiej niż w przypadku mojej zwyczajowej pielęgnacji. Po umyciu twarzy skóra jest znakomicie nawilżona, elastyczna i zdrowo błyszcząca. Po nałożeniu kolejnych kosmetyków (tonik, esencja, czasem serum, krem) osiągamy efekt "glass skin". Nie jest to łatwe do osiągnięcia w przypadku skóry dojrzałej, ale z tą maską ryżową - tak. Można maski używać dowolnie często. Właściwie można ją nazwać mocno nawilżającym kremem/żelem na noc. W składzie ma bardzo wysokie stężenie ekstraktów z ryżu, niacynamid i różne oleje. Ale tych olei zupełnie nie czuć po nałożeniu na twarz. Dla mojej twarzy dobrze sprawdza na kilka innych kosmetyków nałożonych wcześniej, ale muszę przyznać, że nie stosowałam jej solo, bo lubię pielęgnację kilku etapową. Myślę, że dla wielu osób będzie wystarczająca tylko z tonikiem. Opakowaniem jest lekka tubka. Dodatkowo zabezpieczona aluminiową folią. Kupiłam on-line w koreańskiej firmie. Kosztowała ok. 14 dolarów amerykańskich.

Niestety mi się ta maska nie bardzo sprawdziła, mimo że bardzo lubię markę Cosrx. Wyrównania kolorytu kompletnie nie zauważyłam, lekko nawilża i to tyle. Kilka razy miałam nawet po niej lekki wysyp. To chyba nie jest produkt dla mojej cery. Zapach ledwo wyczuwalny. Dość wydajna.

Maska uratowała moją skórę w trakcie leczenia izotekiem. Jest to absolutnie najlepszy nawilżający kosmetyk jaki do tej pory miałam. Po nałożeniu grubszej warstwy na noc, rano budzę się z miękką, silnie nawilżoną skórą - efekt natychmiastowy. Największą wadą jest niestety jej cena

Zaczęłam jej używać podczas stosowania kwasów (co spowodowało przesuszenie mojej skóry), a ta maska zlikwidowała ten stan i przywróciła odpowiedni poziom nawilżenia Idealna do skóry suchej, odwodnionej lub z tendencją do przesuszania oraz dla skóry dojrzałej. Nakładam ją zarówno samodzielnie (po serum) lub na krem jako ostatni etap pielęgnacji. Ładnie "wycisza" skórę. Zużyłam całe opakowanie i zakupiłam kolejne. Jest duże zauroczenie z mojej strony

Jestem zadowolona z tej maseczki, ale przyznam, że spodziewałam się czegoś więcej. Zasługuje na cztery gwiazdki, ale nie na maksymalną notę. Nawilża, odżywia i lekko rozjaśnia, ale robi to w takim samym stopniu, jak robiłby to krem o podobnym działaniu. Mimo odżywczego działania, maseczka nie jest przesadnie ciężka ani zbyt tłusta. Nie obciąża mojej tłustej cery, nie powoduje żadnych nieprzyjemnych niespodzianek. Ale od maseczki oczekiwałabym trochę bardziej intensywnego działania. Skład ma bardzo dobry i przyjazny skórze na pierwszy rzut oka. Nie używałam nigdy takiej maseczki na noc, ale muszę przyznać, że jest to bardzo wygodne i praktyczne rozwiązanie. Na pewno jest łagodna i nie zrobi krzywdy, ale ponownie nie kupię. Szukam czegoś intensywniejszego.