Elizavecca Witch Piggy Hell Pore Control Hyaluronic Acid 97% Serum Nawilżające z 97% Kwasu Hialuronowego

Serum zakupiłam, aby nawilżyć moją mieszaną cerę oraz poprawić jej strukturę i napięcie. Od razu dodam, że informacja na opakowaniu jest myląca, ponieważ nie posiada ono 97% kwasu, a jedynie 1%, o masie 9.700ppm, czyli standardowe stężenie, jak w większości kosmetykach z tym składnikiem. Produkt jest przezroczysty, lekki, wodno-żelowy, błyskawicznie wchłania się w skórę, nie pozostawia żadnej warstwy, także myślę, że na pewno sprawdzi się również dla cer tłustych. Daje uczucie nawilżenia, ukojenia, ale nie jest ono jakieś spektakularne i długofalowe. Nie posiada żadnego zapachu co uważam za bardzo duży plus. Po ukończeniu całego opakowania (które starczyło mi na kilka miesięcy regularnego stosowania) nie zauważyłam żadnych istotnych zmian w wyglądzie mojej cery, nie wpłynęło na poziom nawodnienia, ujednolicenia kolorytu, świeżości, wizualnego zadbania, a już na pewno nie zmiękczyło czy zwęziło porów, jak obiecuje producent. Reasumując, krzywdy nie zrobiło, ale też nic nie ulepszyło, ot sobie neutralny produkt. Jeśli ktoś szuka podstawowego nawilżenia, bez szaleństw, może zainteresować się tym kosmetykiem, bo w tej półce cenowej jest ok. Chociaż nie wiem czy zwykły, czysty kwas hialuronowy nie były skuteczniejszy, nie wiem, nie stosowałam. Opakowanie to szklana buteleczka z zabawną etykietą. Pipetka ok, nie psuła się, nie zapychała.

Kupiłam ten kosmetyk, gdyż zainteresowała mnie informacja producenta, że serum zawiera 97% kwasu hialuronowego - niestety to nieprawda, w produkcie zawartość tego kwasu to ok. 1%, co można zobaczyć w INCI. Nie zaprzeczę, że się zawiodłam, gdyż szukałam kosmetyku o dużym stężeniu tego kwasu. Szybko się zorientowałam, jednak postanowiłam zużyć ten kosmetyk do końca. Ten kosmetyk bazuje na niacynamidzie, więc trochę obawiam się zapychania, jednak ze względu na mój aktywny trądzik nie mogę stwierdzić, czy posiada takie właściwości. Zużyję do końca, ale raczej do niego nie powrócę, trochę zawiedziona, że stężenie kwasu nie jest wyższe i przez to nie nawilża tak jak typowe sera z kwasem hialuronowym. Prawdopodobnie zapycha pory skóry - po dłuższej przerwie zaczęłam stosować od nowa i na policzkach wyskoczyły mi poskórne, dość duże krostki/zaskórniki.

Próbowałam różne serum, ale ten jest rewelacyjny. Stosowałam jako bazę pod makijaż albo w rytuale nocnym, pod krem a nawet i bez:) sięgnęłabym po niego jeszcze raz, ale również chciałabym spróbować inne od tego producenta. Szybko się wchłania nie pozostawiając po sobie klejąca twarz.

Bardzo dobre serum nawilżające, o przyjemnej, dość wodnistej konsystencji. Szybko się rozprowadza i wchłania. Stosowałam pod makijaż i nie sprawiało żadnych problemów. Jedyny minus to szczególnie na początku, gdy buteleczka była pełna, pipetka po wyjęciu była cała w serum, które często aż z niej skapywało.