Ziaja Jeju, Szampon do włosów i skóry głowy z nutą mango, kokosa i papai 

Szampon zamknięty został w różowej butelce o pojemności 300ml. Produkt ma fajną konsystencję ani gęstą ani typowo lejąca się. Bardzo przyjemnie, owocowo pachnie. Zaaplikowany na skórę głowy dosyć intensywnie się pieni uwydatniając swój aromat. Nie ma żadnego problemu ze spłukaniem. Po jego użyciu skóra głowy jest bardzo dobrze oczyszczona, włosy delikatnie odbite są u nasady, a dodatkowo słodko pachną. Produkt mnie nie uczulił ani nie podrażnił.

Szampon pachnie obłędnie, świeżo i owocowo. Konsystencja jest odpowiednio płynna, łatwo wydobyć ją z opakowania, ale nie spływa z dłoni. Ma perłowy kolor. I na tym niestety kończą się dla mnie zalety tego produktu. Nie nawilża, nie wygładza, nie radzi sobie nawet zbyt dobrze z oczyszczeniem. Spodziewałam się delikatnego produktu, a ten podrażnił skórę mojej głowy.

Szampon zakupiłam razem z odżywką bez spłukiwania z tej serii i uważam, że w duecie naprawdę dają radę Produktu można używać codziennie i na początku faktycznie tak robiłam, teraz używam na zmianę z innym, ale to wynika tylko i wyłącznie z tego, że nie lubię używać jednego kosmetyku ciągiem. Bardzo się polubiłam z tym szamponem bo spełnia wszystkie moje kryteria: dobrze się pieni, pozostawia uczucie domytej głowy, nie powoduje u mnie szopy i przyjemnie pachnie (choć zapach nie utrzymuje się długo, natomiast nie jest to mój must have) oraz jest wydajny. W butelce jest 300 ml produktu i uważam, że nawet przy codziennym stosowaniu jest to ilość w sam raz: nie skończy się szybko a jednocześnie nie „wymęczy”. Ogólnie za tą cenę jest to produkt godny przetestowania na własnych włosach, u mnie sprawdza się super.

Produkt ma intensywny, egzotyczny zapach mango, kokosa i papai, który pozostaje na włosach nawet po spłukaniu. Zapach jest przyjemny i świeży, co sprawia, że korzystanie ze szamponu jest prawdziwą przyjemnością .Szampon skutecznie oczyszcza włosy i skórę głowy, usuwając nadmiar sebum, zanieczyszczenia i pozostałości po produktach do stylizacji. Delikatnie pieni się, co ułatwia jego aplikację i spłukiwanie. Pomimo skutecznego oczyszczania, szampon nie wysusza włosów ani skóry głowy. Wręcz przeciwnie, dzięki zawartości nawilżających składników, jak kokos czy mango, zapewnia odpowiednie nawilżenie, pozostawiając włosy miękkie i gładkie w dotyku.

Moje włosy są dosyć trudne. Przetłuszczające się od nasady, suche i zniszczone na końcach. +cena, około 11 zł za butelkę +ładna szata graficzna +zapach ładny, słodki, tropikalny, ALE przy częstym użytkowaniu potrafi męczyć. Ja myję włosy maksymalnie 2 razy w tygodniu, więc nie jest to dla mnie duży problem, ale np w przypadku żelu do mycia ciała który pachnie identycznie zapach szybko zaczął mnie irytować +dobrze się pieni, całkiem wydajny +porządnie oczyszcza włosy, tu nie mam zastrzeżeń +nie wpływa negatywnie na stan włosów i skóry głowy - nie przyspiesza przetłuszczania, nie powoduje swędzenia ani łupieżu -poza myciem nie robi nic, nie nawilża, nie odżywia, nie likwiduje puszenia - szczerze nawet na to nie liczyłam, od szamponu oczekuje tylko mycia, ale zaznaczam to, bo producent obiecuje chociażby nawilżenie, odżywienie czy zmniejszenie przetłuszczania -uwaga na mocny detergent SLES w składzie Najzwyklejszy szampon. Myć myje, ale nic poza tym nie robi. Ja się nie zawiodłam, ale nie wiem czy kupię ponownie.

Szampon przy pierwszych myciach rewelacyjny ale przy dłuższym stosowaniu obciąża włosy a do tego szybciej się przetłuszczają. Włosy po nim nie puszą się ale nie układają się najlepiej.

Niektórzy kupują oczami, a mi zdarzy się kupić nosem :D W tym szamponie najbardziej ujął mnie zapach, co sprawiło, że od razu wylądował w koszyku. Jest słodki, egzotycznie owocowy, trochę cukierkowy, na szczęście nie wyczuwam w nim ani odrobiny kokosa, którego nie lubię. Co prawda nie czuję go później na włosach, ale na tym mi wcale nie zależy. Wystarczy, że uprzyjemnia sam proces mycia. Później już nie ma aż takiego szału. Moje włosy: przetłuszczające się proste niskopory 1a, muszę je myć codziennie lub co 2 dni przy dobrym szamponie. Ostatnio i tak myję je co drugi dzień i najwyżej ratuję się suchym szamponem. Szampon ma perłową i niezbyt gęstą konsystencję, która świetnie się pieni przy myciu na 2 razy. Piana łatwo się spłukuje, a włosy nie są nadmiernie splątane - mogę je bez problemu rozczesać nawet nie stosując odżywki. Skóra głowy i włosy są dobrze umyte, ale niestety efekt nie trwa zbyt długo, już na drugi dzień po południu włosy wyglądają niezbyt świeżo. Znam szampony, które zapewniają mi trochę lepszy rezultat. Nieco pomaga suszenie włosów suszarką, wydłuża czas świeżości o kilka godzin. Mimo wszystko zużyłam go w całości bez większego narzekania. Nie podrażnił mi skóry głowy, nie wysuszył, nie spowodował łupieżu, tutaj wszystko było w porządku. Opakowanie ok, pod światło widać zużycie. Zakrętka jest lekko zaokrąglona, ale i tak postawiłam butelkę do góry nogami w koszyczku pod prysznicem i resztki ładnie spłynęły. Chyba nie kupię go już ponownie, oprócz zapachu jest totalnie zwyczajnym szamponem jakich wiele, a ja potrzebuję nieco więcej.

Szampon jakich wiele na rynku. Zachęciła mnie niska cena oraz ciekawy zapach - słodki, owocowy, a przy tym egzotyczny. Początkowo produkt dawał bardzo dobre efekty - włosy były odświeżone i ładnie się prezentowały, ale niestety na dłuższą metę je obciążył - szybko się przetłuszczały, były oklapnięte nawet po umyciu i strasznie się puszyły. Mimo średniej wielkości opakowania jest całkiem wydajny.

Pierwszą, cudowną rzeczą jest zapach. I to nie tylko samego kosmetyku, ale też włosów po umyciu. Aż chce się wtulić w te pachnące tropikalnymi owocami włosy. Podoba mi się też pojemność - 300 ml, taka w sam raz, żeby ocenić działanie, taka nie za duża żeby szampon się nie znudził. Oceniam go pozytywnie: + dobrze nawilża + nie plącze kosmyków (w połączeniu z odżywką w sprayu Jeju nie miałam żadnych problemów z rozczesywaniem) + dobrze myje + nie podrażnia + fajnie się pieni i jednocześnie łatwo spłukuje + nie przetłuszcza włosów Sądzę, że pojedzie ze mną na najbliższe plażowe wakacje.

A zapowiadało się całkiem dobrze piękny zapach juz po otwarciu butelki wyleciał niczym szalony egzotyczny i owocowy czuję kokosa i trochę mango strasznie mi się podoba niestety czujemy go tylko podczas mycia butelka delikatnie różowa tez mi się podoba ma zamknięcie typu klik nie popsuło się design i zapach super szampon jest rzadkiej konsystencji która ucieka przez palce ale dobrze się pieni dobrze oczyszcza skórę głowy oraz włosy dobrze się zmywa niestety już podczas zmywania okazuje się że włosy są poplątane i jakieś twarde naszczescie odżywka ratuje sytuację bo prędzej bym wszystkie wyrwała jak rozczesala włosy po szamponie nie wyglądają za dobrze są matowe i bez życia ja rozumiem że ma za zadanie myć ale wydaję mi się że pogarsza ich stan mimo dużej pojemności za cenę 8 złotych nie kupię i szczerze nie polecę

Nie mam mu nic do zarzucenia. Pięknie pachnie, dobrze myje. To co do niego należy spełnia, lecz nie ma szczególnego efektu,który przekonałby mnie do kupienia go następnym razem.

Sporo szamponów do włosów przetłuszczających się słabo domywały moje włosy, jednak ten dobrze sobie z nimi radzi. Jest bardzo wydajny i dobrze się pieni. Pachnie ładnie, słodko, tropikalnie. Chętnie jeszcze kiedyś zaproszę go na moją półkę łazienkową.

Mam włosy kręcone 2b/2c srednioporowate od szamponu oczekuje przede wszystkim dobrego oczyszczenia i nie plątania włosów. Oczywiście wiem, że szampon to nie odzywka i ma za zadanie nie odżywiać a oczyszczać ale tego praktycznie nie da się zmyć z głowy a rozczesane włosow graniczy z cudem. Nie sprawdził się u mnie zarówno przy OM jak i MO.Niestety pomimo pięknego zapachu do niego nie wroce.Aktualnie używam go do mycia rąk zamiast mydła i w tej roli sprawdza się genialnie, więc chociaż taki plus.

Moje włosy są gęste, ciężkie, proste i dość problematyczne. Suche końce, przetłuszczające się u nasady. Ostatnio dość zniszczone i łamiące się. Szampon Ziaji kupiłam z ciekawości, jak cała serie różową Jeju. Po tym jak nie sprawdziły się żel pod prysznic i do mycia twarzy trochę obawiałam się użytkowania szamponu. Szampon jest zamknięty w takiej standardowej Ziajowej butli. Jak dla mnie nie wygodna, jeżeli chodzi o końcówkę produktu- ciężko wydusić zawartość ;) Zapach jest obłędny, piękny. Konsystencja jak dla mnie idealna. Szampon dobrze się pieni na włosach przez co jest dość wydajny. Włosy po nim pięknie pachną, są umyte i nawet nie plątają się za bardzo ( chociaż i tak wolę używać po myciu sprayu z Ziaja jeju ). Natomiast niestety nie zauważyłam żadnego działania pielęgnacyjnego- wygładzenia, nawilżenia. Także jak dla mnie to bardzo poprawny produkt, ale niestety poza czyszczeniem nie robi nic więcej z włosami. Raczej się więcej nie spotkamy :)

Szampon razem z całą serią dostałam w prezencie. Moje włosy są gęste grube i przetłuszczają się. Szampon znajduje się w różowej platikowej butelce. Zamykanie na klik proste i wgodne. Konsystencja gęsta. Bardzo się pielni. Piękny zapach słodkich owoców. Szampon dobrze oczyszcza skórę głowy. Włosy są lekkie pachnące i odświeżone. Są również miękkie i gładkie. Niestety ale włosy się przetłuszczają.

Zaletą tego szamponu jest chyba tylko zapach. Działanie ma bardzo słabe, w ogóle nie chce się pienić, jest mało wydajny (na szczęście, szybko się skończył). Zauważyłam tez że włosy się po nim szybciej przetłuszczały. Nawet opakowanie przytrafiło mi się felerne, bo nie mogłam go zatkać. Na pewno nie kupię go po raz kolejny.

ja: Mam dużo cienkich, kręconych włosów w typie wurly (zmieszanie fali i loka czyli typ 2c/3a). Średniporowate w kierunku niskoporowatych, długości do ramion. W okresie zimowym lubią się plątać nad karkiem i mają tendencje do wypadania. Często bywają matowe i szorstkie. Oczekiwania: Dobre domycie skóry głowy i włosów. Brak podrażnień i uczuleń. Skład: Aż trzy detergenty o różnej mocy – od bardzo mocnych, po łagodne. Właściwości odżywcze to emolient i nawilżające humektanty ale dopiero w połowie. Nie jest najlepszy, a na pewno nie najbezpieczniejszy dla włosów. Nie stosowałabym go co mycie. Opakowanie: Butelka zamykana na zatrzask, minimalistyczna grafika i opis z przodu. W tyłu czytelnie wypisany skład i termin przydatności po otwarciu. Całość prezentuje się ładnie, dziewczęco. Wrażenia: Szampon ma naprawdę przyjemny, słodki zapach, charakterystyczny dla całej linii tych kosmetyków. Podczas użytkowania zapach wypełnia całą łazienkę, ale po aplikacji ulatnia się z włosów bardzo szybko. Ma pachnieć mango, kokosem i papają, ale ja czuję głównie słodki kokos. Konsystencja jest rzadka, przelatuje przez palce. Nakłada się go dość dobrze, rozprowadza też całkiem nieźle. W każdym razie, trzeba się z nim uwijać. Ma perłowy kolor, bardzo mocno się pieni więc jest dość wydajny. Łatwo się go spłukuje z włosów. Producent obiecuje nawilżenie, ale oczywiście nic takiego nie ma miejsca, nie ma żadnego odżywienia. Zamiast tego włosy były szorstkie, matowe i nieprzyjemne w dotyku. Mocno się plątały i kołtuniły. Bardzo przesuszone, skóra głowy również ucierpiała po stosowaniu tego wynalazku. Dzięki mocnemu przesuszeniu nabawiłam się łupieżu. Plusem może być łatwa dostępność i niewygórowana cena. Niestety działanie jest koszmarne, a skład bardzo kiepski i nie wrócę po kolejne opakowania.

Szampon, jak i cała linia, ma bardzo przyjemny, odpowiadający mi w 100% zapach. Przyjemnie się go używa, jednak jego finalne działanie niezbyt mi się spodobało. Szampon dość dobrze oczyszcza skórę głowy i łatwo się z włosów spłukuje, ale pozostawia je trochę przesuszone. A skórę głowy u mnie już dość mocno przesusza, powodując łupież. Produkt jest wydajny, nie potrzeba go używać w dużej ilości, żeby uzyskać pożądaną pianę i umyć nawet gęstsze włosy. Jednak fakt, że nieprzyjemnie swędziała mnie głowa w niedługim czasie po umyciu, nie skłania mnie do powrotu do niego.