Make Me Bio Garden Roses Face Peeling with Floral Acids Peeling do twarzy z kwasami roślinnymi

Produkt spełnił moje oczekiwania. Peeling jest delikatny, nie powoduje podrażnień. Po użyciu produktu twarz jest oczyszczona. Zdecydowanie polecam. Na pewno kupię ponownie.

Przy mojej wrażliwej, alergicznej skórze najlepiej sprawdzą się peelingi enzymatyczne. Ten również do rych należy. Peeling zamknięty jest w metalowej tubce o pojemnosci 40ml. Opakowanie ma wkurzająca zakretkę, która niewygodnie się zakręca,wypada ona z rąk, zdecydowanie wolę peelingi z zamknięciem na klik. Peeling ma bardzo gęstą, kremową,tresciwą konsystencję z drobnymi,delikatnie wyczuwalnymi drobinkami. Zapach jest bardzo ładny,delikatny. Produkt jest bardzo wydajny,wystarczy jego niewielka ilość aby pokryć całą buzię. Bardzo przyjemnie rozprowadza się go na całej twarzy, łatwo zmywa. Przy rozprowadzaniu wyczuwalne są drobinki o których wyżej wspomniałam. Po zabiegu skóra jest bardzo głaciutka,dobrze oczyszczona,nawilżona. Bardzo lubię go zostawić na chwilę jako maseczkę i potem dobiero zmywam. Produkt nie uczula,nie podrażnia, nie pozostawia uczucia ściągniętej skóry.

Mam cerę suchą, naczybkową, skłonną do niespodzianek i zapychania. Stosując peelingi miałam zawsze na myśli mocne szorowanie, grubo lub drobnoziarniste ale przede wszystkim - szuru szuru kto mocniej. Wpędzałam się w błędne koło. Do peelingów enzymatycznych podchodziłam z rezerwą, bo wg mnie nie działały (używałam głównie aptecznych), a miałam po prostu źle dobraną pielęgnację. Peeling Make Me Bio jest moim drugim naturalnym peelingiem enzymatycznym. Umiem już czytać składy, wiem co mi szkodzi, a co mocno pomaga. Skusiłam się na niego, gdy znalazł się w promocji za 50 zł. Pierwsze co rzuca się w oczy to bardzo poręczna, aluminiowa tubka z wygodną zakrętką. Drugie: jest to jeden z najwydajniejszych kosmetyków jakich kiedykolwiek używałam. Producent zaleca użycie niewielkiej ilości produktu - użyłam mało ale to było dużo za dużo. Sądzę, że przy stosowaniu raz czy dwa w tygodniu, to opakowanie wystarczy mi na rok. Konsystencja pastowata, ma w sobie jakieś mikrogrudki ale nie są one wyczuwalne po nałożeniu na twarz. Jest to kosmetyk bardzo przyjemny w użyciu. Delikatnie złuszcza naskórek, nie robiąc szkody wrażliwej skórze. W moim przypadku widać lekkie rozjaśnienie cery od razu po zmyciu peelingu (następnego dnia już tego blasku nie widać).