Neutrogena Norwegian Formula, Deep Moisture Sensitive Body Lotion Formuła Norweska, Emulsja do ciała głęboko nawilżająca skóra sucha i wrażliwa

Kosmetyk dostałam w prezencie, z racji tego że mam bardzo suchą skórę postanowiłam od razu przetestować produkt. Pompka pozwala na wyciśnięcie odpowiedniej ilości,zapach jest delikatny, konsystencja nie za rzadka nie za gęsta. Balsam posiada w składzie d-pantenol co pozwala szybciej zregenerować skórę,dodatkowo nawilża i nadaje się do użytku na całym ciele w tym np. łokcie czy pięty. Niestety i w tych obszarach zmagam się z suchą skórą. Emulsja neutrogena było moim wybawieniem. Moja skóra nie jest ściągniętą,czuje wyraźne nawilżenie oraz odżywienie. Nareszcie trafiłam na produkt który faktycznie pomaga.

Skończył się mój poprzedni balsam, więc akurat na promocji kupiłam ten od Neutrogeny. Mam skórę normalną, ale jak nie zastosuje balsamu przez 2-3 dni, to widać jak się wysusza, więc zawsze staram się dbać o jej nawilżenie. Balsam stosuje po prysznicu, nakładam na mokrą skórę i czekam ąż się wchłonie, dopiero wtedy nakładam ubranie. Efekt jest bez szału. Balsam ma dość rzadką konsystencję, więc przynajmniej ja od razu czuje, że to jest jak lekki krem, a nie cos co ma nawilżyć i zregenerować skórę. Zdecydowanie bardziej wole tą wersję oli in lotion - jest bardziej tłusta i daje lepsze efekty.

Zalety: – lekki – szybkie wchłanianie – dla dorosłych i dzieci, każda skóra, szczególnie wrażliwa – wygodne opakowanie Wady: – skład mógłby być lepszy – słabo nawilża i natłuszcza – ściera się

Spodziewałam się cudów po tym balsamie i bardzo się zawiodłam. Po około pół godziny po aplikacji nie mam żadnego uczucia nawilżenia. Czuję się, jakbym nie posmarowała ciała balsamem po kąpieli, ale niestety widzę zrolowany produkt. To raczej nie powinno tak działać. Opakowanie jest bardzo dobre z pompką. Pompka nie zacina się, na końcu nie wydobywa całego produktu, ale tak to już jest z pompkami. Miałam wersję bezzapachową. Ogólnie lubię kosmetyki tej firmy. Niestety balsam nie przypadł mi do gustu.

Emulsja znajduje się w klasycznym, białym opakowaniu z pompką. Konsystencja jest w sam raz - nie za gęsta, nie za luźna, łatwo się ją rozprowadza i ma przyjemny zapach. Emulsja nie uczula, działa nawilżająca i zmiękczająco. Po regularnym stosowaniu skóra jest gładka i przyjemna w dotyku. Kosmetyk ten stosuję głównie wiosną i latem, bo zimą i jesienią wybieram raczej balsamy o bardziej natłuszczającym działaniu. Zużyłam już kilka opakowań tej emulsji i myślę, że jeszcze nie raz do nie wrócę.

Na balsam ten natrafiłam w drogerii Super-Pharm w cenie około 24,50 złotych za pojemność 400 ml. Produkt zamknięty jest w wygodnym i estetycznym opakowaniu z pompką, która umożliwia wygodne dozowanie kosmetyku. Materiał jest lekko przezroczysty, więc widać, ile kremu pozostało w środku. Konsystencja jest lekka, kremowa, bardzo dobrze rozprowadzająca się po skórze, a sam balsam szybciutko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu, co jest ogromnym plusem! Jeśli zaś chodzi o zapach, jest delikatny, wręcz ledwie wyczuwalny, co będzie ogromnym walorem dla osób wrażliwych na wonie. Co do efektów: skóra po użyciu produktu jest doskonale nawilżona, miękka, a wszelkie podrażnienia złagodzone. Wyraźnie czuć, iż skóra jest chroniona przed odwodnieniem i przesuszeniem, a dotykanie jej to czysta przyjemność, gdyż jest tak gładziutka. Kosmetyk jest wydajny i zdecydowanie trafia na listę moich ulubieńców w swojej kategorii!