Bielenda Professional Hand Program, Cold Paraffin Hand Mask Maska do dłoni z masłem shea

Nie miałam nigdy zabiegu z ciepłą parafiną, ale zawsze taki efekt wyobrażałam sobie po nim jak można uzyskać po użyciu tej maski. Przystępując do tego zabiegu wykonuje wcześniej peeling z tej samej serii (mam ten z jedwabiem). Nakładam dość niewielka ilość produktu, pół małego palca. Sądząc po ilości jaka jest w opakowaniu jest to bardzo nieduża ilość. Rozprowadzam na dłoniach i nakładam foliowe jednorazowe rekawiczki. Trzymam Ok 20 minut i dzieje się magia. Dłonie gładkie, nawilżone, mięciutkie. Za każdym razem zachwycam się efektem. Co ciekawe po zdjęciu rękawiczek maska bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu. Ostatnio wymyśliłam pro tip. Te zużyte rękawiczki naciągam na stopy i trzymam jakaś chwile. Wydaje się ze produktu tam nie ma, ale jakimś cudem po zdjęciu stópki piękne i nawilżone ;)

Kupowanie saszetek z maseczkami do rąk jest mało ekonomiczne dlatego postawiłam na zakup maski do dłoni z masłem Shea - zimna parafina. Zabieg przy użyciu zimnej parafiny daje najlepsze efekty po wykonaniu peelingu rąk produktem z tej samej serii Hand Program od Bielenda Professional. Dla najlepszych efektów działania maski najlepiej założyć rękawiczki foliowe na 20 min. Regularnie stosowana maska daje efekt idealnie gładkiej, dobrze nawilżonej i zregenerowanej skóry. Co istotne, że przy długofalowym stosowaniu skóra nie ulega wysuszeniu. Maska jest w dużym opakowaniu o pojemności 150ml. Stosuję produkt od 3 miesięcy a nie zużyłam nawet połowy opakowania. Maska jest bardzo wydajnym produktem.

Parafina na zimno to bardzo intensywna kuracja odżywcza dla popękanych i suchych dłoni z witaminami A+E. Fajnie natłuszcza, nawilża, pozostawiając skórę dłoni przyjemnie miękką. Maska delikatnie pachnie cytrusami, ma bardzo gęstą konsystencję masła, gładko się rozprowadza po skórze. Maski można też użyć do masażu dłoni. Jest to bardzo przyjemny i relaksujący zabieg. Moje dłonie są teraz mocno przesuszone przez częste używanie płynów do dezynfekcji. Wzięłam więc parę foliowych rękawiczek ze stacji benzynowej by zrobić kurację parafinową do rąk.