Corine de Farme BIO Detox, Brume de Soin Mgiełka do twarzy anti-pollution

Widząc dobre recenzje, skusiłam się na nią w jakiejś promocji, choć z dozą nieufności. Kiedyś miałam płyn micelarny tej marki i był kiepski, podrażniający, powodujący u mnie niedoskonałości. Może przypadek może nie, ale niestety mam wrażenie, że ten tonik też nie działa dobrze na moją skórę i powoduje wzmożone niedoskonałości. Może działanie nie jest tak agresywne jak w micelu, ale jednak zadecydowałam o odstawieniu tego produktu.

Kupiłam ze względu na dużą obniżkę ceny i nienajgorszy skład. Używane jako tonik, czasem mgiełka odświeżająca. Oceniam działanie jako nawilżające i łagodzące. Jest jednak bardzo łagodna. Minimalne wsparcie w pielęgnacji. Zapach zdecydowanie ziołowy, akurat mi się nie spodobał Małe i poręczne opakowanie. Przyjemna mgiełka. Użytkowanie bezproblemowe.

Mgiełki używam codziennie rano i wieczorem. Jest to dla mnie nie tylko forma dodatkowej pielęgnacji, ale także przyjemność. To co wyróżnia ten produkt, to przede wszystkim atomizer. Rozpyla bardzo, ale to bardzo delikatnie, tak że mgiełka jest praktycznie nie wyczuwalna. To niesamowicie przyjemnie i relaksujące. Co do samego produktu nie mam żadnych uwag. Produkt zawiera naturalne składniki, co poświadczają certyfikaty. Oczywiście sama mgiełka nie wprowadzi wielkich zmian w poprawie wyglądu skóry, ale jest elementem, który w połączeniu z innymi kosmetykami, podkręca efekty.

Mgiełka kupiona za dosłownie kilka złotych w Rossmannie. Pozytywne zaskoczenie ponieważ jest to kosmetyk z Ekocertem, więc nie wahałam się ani chwili nad jego zakupem.

Mgiełkę kupiłam zaraz po jej premierze w Ross. Razem z kilkoma innymi kosmetykami tej marki. Zachęciły mnie dobre opinie na temat tych kosmetyków i to, że obecnie staram się przejść na nieco bardziej naturalną pielęgnację, choć kupuję też kosmetyki o nieco bardziej „chemicznym” składzie. Mgiełkę stosuję zamiast toniku codziennie rano i wieczorem – świetnie przygotowuje skórę na koleje etapy pielęgnacji, nawilża, łagodzi i koi. OPAKOWANIE Opakowanie jest bardzo proste. Wykonano je z białego plastiku, który dopełnia etykietka z napisami w zielonym, srebrnym i czarnym kolorze z prostym motywem roślinnym. Bardzo podoba mi się to, że została wyposażona w aplikator typu spray – ułatwia on korzystanie z kosmetyku, bo nie musimy marnować go przelewając na wacik, możemy od razu spryskać nim twarz. Aplikator nie zacina się, dozuje bardzo lekką mgiełkę, co jest naprawdę przyjemne. Dzięki temu produkt również świetnie odświeża w ciągu dnia. Butelka nie jest przezroczysta i niestety nie widać zużycia produktu, możemy sugerować się jedynie zmniejszającą się wagą opakowania. Jako, że nie zajmuje dużo miejsca spokojnie można zabrać ją w podróż czy na urlop. MGIEŁKA Jak już wspomniałam na wstępie, stosuję ten produkt po dokładnym oczyszczeniu cery zamiast toniku. Aplikacja jest wygodna i zajmuje kilka sekund. Spray dozuje odpowiednią ilość rozpylając przyjemną mgiełkę. Nie pozostawia na twarzy lepkiej czy wyczuwalnej warstwy i bardzo szybko się wchłania. Po jej użyciu skóra jest uspokojona, mgiełka świetnie łagodzi i koi cerę, leciutko nawilża, jednak po jej użyciu konieczne jest użycie serum i/lub kremu, gdyż nawilżenie jakie daje nie jest optymalne. Kosmetyki pielęgnacyjne nakładane na nią lepiej się wchłaniają. Produkt odświeża i idealnie sprawdza się w ciągu dnia kiedy chcemy uzyskać nieco orzeźwienia (choć nie radze stosować jej na makijaż, wtedy się rozmywa). Mgiełka ma za zadanie detoksykować cerę, jednak tak naprawdę ciężko mi ocenić jej działanie w tym aspekcie. Na pewno nie pogorszyła stanu mojej cery, nie wywołała powstania niedoskonałości czy zapychania. Czy chroni przed wpływem czynników środowiskowych? Pewnie w jakimś stopniu tak. Dla mnie po prostu jest dobrym, łagodnym tonikiem i tak ją też traktuję. Na uwagę zasługuje wspaniały naturalny skład bez zbędnej chemii. Kosmetyk posiada również certyfikat Cosmos Organic. Wydajność jest bardzo duża – wystarczy niewielka ilość na jedno użycie. Minusem może być wysoka cena regularna i efekty, które trudno jest jednoznacznie ocenić, zależy czego oczekujemy. PLUSY: + dobry skład + ładne i praktyczne opakowanie + łagodny zapach + dobra wydajność + odświeża, koi, uspokaja cerę + wydajna MINUSY wysoka cena nie widać zużycia produktu

Kupiłam ją na wyprzedaży w rosku za jakieś śmieszne pieniądze. Mgiełka jest zapakowana w plastikową białą buteleczkę wyposażoną w atomizer, który z resztą świetnie się sprawdza, rozpyla idealną mgiełkę na twarzy . Pojemność 100 ml starczyła mi na około miesiąc plus minus jeszcze kilka dni. Co do działania: świetnie tonizuje i przygotowuje twarz do dalszych zabiegów, jest bardzo delikatna i świetnie nawilża przy czym nie zapychała mnie, mimo gliceryny wysoko w składzie. Zapach mi się podoba jest roślinny, ale nie każdemu przypadnie do gustu. Skład jest krótki i naturalny. Twarz zyskała promienny wygląd, przestała być szara i zmęczona, stała się wypoczęta i ujednolicona (wiem, że to zasługa wielu kosmetyków, ale mgiełka zdecydowanie wzmocniła ten efekt).

Kupiłam z ciekawości na promocji w Rossmanie. Nie każdemu może podobać się zapach, ale dla mnie jest całkiem fajny. Mała poręczna butelka, świetny atomizer. Mgiełka doskonale nawilża i odświeża, idealna na letnie, upalne dni. Bardzo wydajna, jednak nie wiem czy do niej wrócę.

Mgiełka skusiła mnie swoim opakowaniem - jest bardzo ładne, eleganckie. Szukałam akurat czegoś takiego, i wydało mi się że to świetny wybór. Opakowanie ma świetne, a atomizer to prawdziwe cudo. Delikatnie rozpyla mgiełkę na twarzy, naprawdę świetny. Zapach jest bardzo specyficzny, czuć werbenę. Ale można się przyzwyczaić. Buzia po użyciu mgiełki jest mięciutka. Nie pozostawia po sobie żadnego filmu, błyskawicznie się wchłania. Jest świetna przed serum bądź kremem. Fajnie sprawdza się szczególnie na dzień. Jej działanie antyodyksacyjne docenią z pewnością osoby mieszkające w mieście, gdzie jest dużo spalin, smogu i innych zanieczyszczeń.

Mgiełkę udało mi się upolować na promocji w bardzo dobrej cenie i wzięłam ją w sumie w ciemno. Ma Eko Cert, więc wiedziałam, że skład jest ładny, wzięłam od razu kilka opakowań i nie żałuję. Mgiełka jest leciutka, nie zostawia lepiącej warstwy. Ma lekki, dość specyficzny zapach (werbena), który szybko się ulatnia i nie zostaje na skórze. Nie podrażnia skóry ani oczu, super sprawdza się w ciągu dnia, żeby szybko odświeżyć twarz. Do tego ma poręczne opakowanie i tworzy idealną mgiełkę. Na pewno jeszcze ją kupię.

OCZEKIWANIA Szukałąm dobrej nawilżajaćej mgiełki z porządny skłądem i atomizerem. SKŁAD Woda, Gliceryna i wyciąg z brzoskwinki przed parfum - czyli są to trzy główne skłądniki. Ponadto po parfum są dodatkowe ekstrakty. DZIAŁANIE Mimo dość wysoko usytuowanej gliceryny w skłądzie, nie odczzułam ŻADNEGO efektu oblepiania. Natomiast jest dość porządne nawilżenie, skóra jest mięciutka i bardzo dobrze nawilżona. Jest to naprawdę dobry sotsunek ceny do efektów nawilżenia z tak dobrym składem. WYDAJNOŚĆ Opakowanie przy codziennym sotoswaniu rano i wieczorem, czasami kilka razy dziennie, wystarczyło na 1,5 miesiąca. Jestem zachwycona pompką w toniku - robi drobniutką mngiełkę i switnie rozpyla tonik. ZAPACH Dość słodki, średnio intensywny, ale szybko się ulatnia. OPAKOWANIE Plastikowe z atomizerem, robiącym genialną mgiłękę! Opakowanie pozostanie ze mną na przyszłość:) PODSUMOWANIE Bardzo dobry stosunek ceny do składu i efektów. Na pewno wrócę do niego po testowaniu kolejnych.

Kupiłam tą mgiełkę gdy był tydzień eko kosmetyków w Rossmanie. Trochę czekała na swoją kolej bo miałam napoczętą inną mgiełkę do twarzy. Co mogę o niej powiedzieć? Opakowanie super, zarówno buteleczka z pompką bez zarzutu jak i szata graficzna bardzo mi się podobają. Atomizer daje akurat tyle produktu ile potrzeba, strumień nie jest za mocny. Mgiełka orzeźwia i nawilża. Używam jej zawsze po myciu, peelingu a przed serum i kremem, oraz do odświeżenia w ciągu dnia. Jedyne co mi w niej nie pasuje to zapach. Jakiś taki przaśny i niezbyt świeży. ale da się przyzwyczaić. Używam jej na zmianę z inną. Nie kupię raczej ponownie bo lubię testować produkty, a na lato potrzebuję czegoś o świeżym zapachu. Plus za skład bio.

Mgiełka świetnie tonuje skórę po umyciu jej pianką z tej samej serii Corine de Farme. Jedyny minus jaki zauważyłam to to, że na drugim miejscu w składzie ma glicerynę co sprawia, że raczej jej już drugi raz nie zakupie, bo w podobnej cenie możemy kupić hydrolat 100%.