Benecos Natural Translucent Powder - Mission Invisible Naturalny puder transparentny

Rozmiar xxs ale wystarcza niewielka ilość bo jest bardzo drobno zmielony. Efekt satynowy. Opakowanie solidne i estetyczne. Nie ma się do czego przyczepić, stosunek cena do jakości na 5.

Polubiłam się z nim. Może nie szalenie bardzo, ale miło mi się go używało i chętnie po niego sięgałam. Jeśli jednak potrzebujesz czegoś mocno matującego to... no cóż, z nim tego nie uświadczysz. To puder o małej pojemności (6,5g), ale nie ma tu żadnego zakłamania ze strony producenta, bo i jego opakowanie niewielkich rozmiarów jest (wtrącę tu tylko, że jest wykonane z dobrego jakościowego plastiku, Jest mocne, trwałe i wytrzymałe. I śmiało nada się do torebki). To puder transparentny, w opakowaniu biały. Na skórze nie pozostawiający żadnego odcienia. Kompaktowy, idealnie sprasowany. Lubię takie. Jest bardzo wydajny. A to przez to, że nie przenosi się na pędzel w dużej ilości. Świetnie sprawdza się w roli wykańczającej makijaż. Matowi i utrwala wcześniej nałożony podkład. Ale nie matuje tak, że efekt jest tępy, nie. Jest raczej satynowo, bardzo naturalnie. Efekt po aplikacji makijażu jest świetny. I przez cały czas jego noszenia jest ... powiedzmy: świeży? Choć moja tłusta cera wyświeca się jednak szybko i wymaga poprawek po kilku godzinach. To i tak mimo wszystko efekt jest zadowalający. Niekoniecznie jednak na większe wyjścia. Cery normalne mogą być zadowolone nawet bardziej. Bo mimo że to produkt określany jako matujący, to nie działa na tyle silnie, by normalne właśnie nie mogły po niego sięgnąć. Śmiało! To naprawdę nie jest taki tępy mat, a po prostu bardziej satyna :) Jego skład nie pozwala mieć żadnych zastrzeżeń, to make up clean beauty- posiada certyfikat Cosmos Organic. Ciekawym dodatkiem jest pielęgnująca witamina E. Podsumowując: jest zadowalający. Ale nie zachwycający. Będę o nim pamiętać, ale niekoniecznie powrócę. Moja tłusta cera ma po prostu większe wymagania :)