Sephora Do Not Drink, Eau Sucree Salee Vanille + Fleur de Sel EDP 

Kupiłam skuszona pozytywnymi opiniami innych internautek. Jestem uzależniona od perfum i pomimo, że na mojej toaletce stoi cała masa różnych buteleczek z pachnąca zawartością, to oczywiście musiałam je mieć. Moją uwagę zwróciło szczególne połączenie wanilii i soli morskiej. Uwielbiam zapachy tzw. jadalne, bałam się trochę, że z tą solą będzie dziwnie, ale szybko zmieniłam zdanie. Perfumy zamówiłam w Sephorze, szybko były u mnie. Otworzyłam kartonik i zobaczyłam prostą butelkę bez ozdób i udziwnień. Już wiedziałam, że będzie konkretnie i na temat. I nie pomyliłam się. Zapach na mnie układa się wanilią, ale nie taka ulepkowatą i sztuczną, tylko czystą i wyrazistą. Dzięki soli morskiej ta wanilia ma pazura, staje się lekko drapieżna. Po chwili przebijają świeższe nuty kojarzące się z bryzą morską. Całość jest ciekawa, lekko słodka, ale bez przesady, a jednocześnie świeża. Taka inna od wszystkich. Ciepła i radosna. Nienachalna. Zwraca uwagę, ale nie odpycha. Spokojnie mogę polecić na każdą porę roku. Dla mnie zapach na mocne 5 gwiazdek.

Ten zapach jest spoko, bardziej na jesień czy zimę. Praktycznie to sama sól z wanilią, więc za bardzo się nie rozwinie, jak to przy perfumach bywa. W sumie nie ma co dużo pisać, więcej znajduję w nim zalet niż wad, lecz wolę perfumy, zmieniające nuty. Takie stałe akordy przypominają mi o mgiełkach, a nie o to mi chodzi przy doborze perfum.

Odkąd kupiłam ten zapach nie używam niczego innego! Zazwyczaj wybieram bardzo mocne, wieczorowe zapachy, takie jak: L'Interdit od Givenchy, Black Opium YSL czy Good Girl Caroliny Herrery. Niestety w okresie letnim, a zwłaszcza w upalne dni, moje ulubione perfumy są jednak zbyt intensywne i zaczynają mnie drażnić (boli mnie głowa, czuje się słabo), przez co nadają się tylko na wieczór. W związku z tym, w tym roku postanowiłam zakupić perfumy idealne na lato, które nie będą zbyt przytłaczające. Mój wybór padł na Sephorę i perfumy z serii Do Not Drink. Akurat wybierałam z tej samej serii perfumy Szałwia i Tonka dla mojego taty (tak przy okazji: świetny, męski zapach ;) ) i przy okazji postanowiłam sprawdzić pozostałe, damskie zapachy, Kiedy powąchałam kompozycję Wanilia i Sól Morska od razu przepadłam. Ten zapach zdecydowanie kojarzy mi się ze słonecznymi wakacjami. Przede wszystkim jest lekki i pomimo całej swojej słodkości nieprzytłaczający. Kiedy wróciłam do domu, wszyscy pytali się, co to za śliczne perfumy. Co ważne, zapach bardzo długo się utrzymuje. Jeżeli chodzi o cenę produktu, to uważam, że jak na Sephorę nie jest aż tak źle. Mamy do wyboru 3 pojemności: - 10 ml - 45 zł - 30 ml - 99 zł - 50 ml - 139 zł. Ja wybrałam pojemność 50 ml, ponieważ jest najbardziej opłacalna. Jeśli jednak nie jesteście jeszcze przekonane, to koniecznie idźcie do Sephory i wypróbujcie zarówno ten jak i pozostałe zapachy, ponieważ też są godne uwagi. Dla mnie jednak absolutnym hitem okazał się zapach Wanilia i Sól Morska (może dlatego, że wanilia to jeden z zapachów, które bardzo kojarzą mi się z wakacjami) i na chwilę obecną nie wyobrażam sobie sięgać po inne perfumy

Sephora DO NOT DRINK to słodko- słona kompozycja, która kojąrzy mi się z letnimi dniami, podróżami i morzem. Bardzo fajny poręczny flakonik idealny do torebki. Zapach wyjątkowy, pachnie pięknie, nie jest duszący, dość długo utrzymuje się na skórze. Zapach spodoba się zarówno kobietom jak i mężczyznom.

Super zapach, slodki z nutka czegos wiecej. Dobrze sie utrzymuje na ubraniach. Dla mnie jest bardzo przyjemny ale osobisce bardzo lubie takie slodkie zapachy, dla niektorych moze to byc za duzo, polecam sprawdzic zapach osobiscie w perfumerii. Bardzo przyjemny jest tez rozpylacz, wydobywa sie z niego deikatna, ciagla i dosc dluga linia zapachu. Nie jest tak agresywne jak w niektorych zapachach.