Polana, Krem pod oczy `Wygładzanie i rozświetlanie`

Krem pod oczy z bardzo lekką konsystencją. Nie piecze w oczy, szybko się wchłania i fajnie działa. Dzięki niemu mam co raz mniej problemów z okolicą pod oczami. Z czystym sumieniem mogę polecić nawet najbardziej wymagającym osobom ;)

Cienie pod oczami znikają tak samo szybko jak opuchlizna. Dla mnie ważne jest to, że krem nie szczypie mnie w oczy. Miałam kilka takich kremów które przy marnym efekcie strasznie szczypały w oczy. W dodatku ma bardzo dobry skład. Jestem zadowolona.

Krem zamknięty jest w niewielkiej tubce, która umożliwia łatwe dozowanie niewielkiej ilości produktu. Pomimo pojemności (15ml) jest całkiem wydajny.
Jego konsystencja jest kremowa, ale bardzo lekka. Ładnie się wchłania, nie zapycha, nie drażni mocnym zapachem (w sumie nie czuć żadnego zapachu). Idealny do stosowania w ciągu dnia pod makijaż, nawet mineralny. Niestety oprócz nawilżenia nie zauważyłam żadnego innego działania. Nie zniwelował cieni i opuchlizny pod oczami, nie wpłynął też na uelastycznienie i redukcję zmarszczek (nawet tych niewielkich). Producent zapewnia "wygładzenie i rozświetlenie" cery ale ja nie zauważyłam żadnych takich efektów. Spełnia podstawowe założenia kremu do twarzy i w sumie tyle.
Według mnie na dzień jest to taki przeciętny krem, bez większych rewelacji (więc jeśli ktoś oczekuje żelazka pod oczy to może się rozczarować), a na noc potrzebne jest zdecydowanie coś o bardziej widocznym działaniu.
Czy będę do niego wracać, nie wiem. Być może ze względu na ładny, naturalny skład dam mu jeszcze kiedyś szansę, ale nie będzie to mój ulubieniec.

Byłam sceptycznie nastawiona do tak taniego produktu pod oczy. Ale się pomyliłam. Ten krem to złoto. Jest cudowny. Wygładził moje na szczescie jeszcze nie duże pajączki pod oczami, rozświetlił cienie, nawilżył strefę pod okiem. Cudowny!

Herbapol, to nie tylko smaczne herbatki, ale też kosmetyki z bardzo dobrym składem. :) Tym razem do mojej kosmetyczki trafił krem pod oczy. Do tej pory nie miałam za bardzo faworyta w tej kategorii, ale kremik z serii Polana ma szanse zagościć na dłużej w moich zbiorach.

OPAKOWANIE
Mała, zgrabna i poręczna tubka, z miłą dla oka szatą graficzną. Zakończona jest dyszą, która ułatwia odpowiednie dozowanie kosmetyku. Opakowanie zostało stworzone z myślą o środowisku, za co również dostaje plusik.

WŁAŚCIWOŚCI I DZIAŁANIE
Krem jest bardzo lekki i szybko się wchłania. Można więc chwilę po jego nałożeniu robić makijaż. Jest pozbawiony zapachu, co dla mnie jest plusem. Nie oczekuję od kremu pod oczy jakichś fikuśnych aromatów. ;)Jest wyjątkowo wydajny. Wystarczy nałożyć odrobinkę, więc jedno opakowanie starcza na dłuższy czas. Krem dobrze nawilża skórę wokół oczu. Nie wywołuje żadnych podrażnień. Delikatnie wygładza, a także zmniejsza cienie pod oczami.

SKŁAD
Taki jak lubię - czyli nie ma się do czego przyczepić. :) Mamy tu 99% składników pochodzenia naturalnego. Na liście sporo ekstraktów roślinnych. Dobre wieści dla wegan - to produkt dla Was.

Podsumowując - świetny krem, który spełnia obietnice producenta. Myślę, że nie będzie to moje ostatnie opakowanie. :) Kolejny udany produkt Polany zachęca mnie do dalszego testowania tej serii.