Mr. Scrubber Sugar Baby Scrub Hands, Feet & Body Chocolate Cukrowy peeling do ciała czekoladowy

Mr. Scrubber było mi marką całkowicie obcą . Pewnego dnia ich funpage wyskoczył mi na fb , więc tak jakoś wyszło , że mnie zainteresowali i popełniłam zakupy w ich oficjalnym sklepie . Jednym z zamówionych przeze mnie produktów był oczywiście peeling czekoladowy , bo raz , że peelingi to moje ukochane kosmetyki pielęgnacyjne , dwa no po prostu kocham spożywczo słodkie zapachy , więc wariant czekoladowy musiał być no obowiązkowo - ale oferta zapachów jest u nich naprawdę szeroka tak nawiasem mówiąc i każdy będzie w stanie znaleźć coś dla siebie . Niestety jak dla mnie jest to dość słaby produkt a peelingów przerobiłam na tony . Opakowanie nie wyróżnia się niczym szczególnym . To miękki plastikowy słoik z estetyczną naklejką . Słoik jest zwężany ku górze , co może irytować w momencie gdy produktu zostanie nam już nie za wiele , ciężko go wtedy wydobyć - dziękuje opatrzności za to , że jestem szczęśliwą posiadaczką drewnianej łyżki do peelingów inaczej leciało by mase słów nie za bardzo cenzuralnych . Zapachu się nie czepiam , jest bardzo ładny . To słodki aromat czekolady bez nut chemicznych czy plastikowych i da się w nim wyczuć delikatną nutę kokosa . Niestety z ciała wietrzeje w tempie błyskawicznym a szkoda . Największy minus tego produktu ko konsystencja - wydaje się być idealna , chociaż uwielbiam peelingi lepkie i tłuste aż błyszczące od olejków a ten jest gęstą , cukrową ale mega matową masą . Na szczęście wydobycie go z opakowania nie stanowi problemu . Schody zaczynają się przy aplikacji produktu na ciało . Ja peelingi zawsze wykonuje w czasie kąpieli , nigdy podczas szybkiego prysznica . Zawsze dobrze odmaczam skórę bo uważam , że peelingi działają wtedy najlepiej . Tutaj idzie się wnerwić . Podczas masażu przez dłuższy czas odnosiłam wrażenie , że masuje się delikatnym olejkiem a nie peelingiem - miałam podobnie z peelingiem śliwkowym MDM ale tamten to da się wpracować w ciało , a ten czekoladowy to po prostu...Jak już upłynie kilka dobrych minut to faktycznie da się wyczuć cukrowe drobiny ścierające , ale są one średnie ( ja uwielbiam mocne peelingi ) dodatkowo produkt strasznie odkleja się od ciała i spada do wanny dając wrażenie marnowania produktu i to w sposób bez sensu ...Także niby to masaż ale tak naprawdę lekkie mizianie z którego nie wynika za wiele a przecież peelingu używamy by pozbyć się martwego naskórka i zmiękczyć , wygładzić skórę - a przynajmniej ja tak myślę . Tyle dobrze , że łatwo go z ciała i wanny wypłukać . Efekty...No cóż , warstwa olejkowa znika po chwili więc po otarciu ciała ręcznikiem waresewki ni widu ni słychu . Ciało jest odrobinę gładsze w dotyku i delikatnie zmiękczone ale to tylko tyle . Nie ma jakiegoś uczucia wygładzenia skóry , nie ma uczucia , że po tym peelingu balsamy / olejki / czy masła do ciała wchłaniają się lepiej...No niby człowiek po peelingu się zawsze czuje taki odświeżony i gładki a tutaj tego nie ma...Tyle dobrze , że nie podrażnia . Czy go polecam ?? No na pewno nie . W drogerii w niższej cenie znajdziemy lepiej działające peelingi , chyba , że w przypadku peelingów tej marki jakość zależy od wersji zapachowej - bo czasem bywa i tak . Czekoladowa wersja ssie i mimo fajnego zapachu i dość dobrej wydajności nie warto , to nie jest nic szczególnego .