Przy skłonności do przebarwień najlepiej jest postawić sprawę jasno - aktywne składniki rozjaśniające razem z pielęgnacją, która zminimalizuje ryzyko ich powstawania. Stąd wzięła się ,,Jasna sprawa" - serum z dużą dawką witaminy C, dopełnionej składnikami służącymi cerze tłustej i mieszanej - olejem konopnym, skwalanem, kwasem hialuronowym i aloesem. Serum spisze się w sytuacji, gdy chcesz wyrównać koloryt skóry lub walczysz z przebarwieniami po trądziku, po kwasach albo takimi, które pewnego lata pojawiły się znikąd.
Tylko dlaczego są aż dwie buteleczki? Spieszymy wyjaśnieniem: po to, żeby chronić aktywność kluczowego składnika - kwasu askorbinowego.
Składnik A to 20% witaminy C zanurzonej w mieszaninie skwalanu z olejem konopnym i witaminą E. Takie towarzystwo zapewnia witaminie C trwałość, ponieważ chroni ją przed utlenieniem i rozkładem.
Aby była aktywna na Twojej skórze, skomponowaliśmy składnik B - wodną kompozycję kwasu hialuronowego z aloesem. Podczas wspólnej aplikacji rozpuszcza witaminę C, pozwalając jej działać na powierzchni skóry i wnikać głębiej. Przy okazji nawilża też skórę, wygłądzając ją i zmiękczając.
Co dokładnie znajduje się w serum? Składnik A to:
Witamina C (tu jako kwas askorbinowy) - skuteczna, kwasowa forma witaminy C. Kwas askorbinowy robi naprawdę wiele: chroni przed stresem oksydacyjnym, pomaga w regeneracji (także tej po przedawkowaniu słońca), wzmacnia naczynka i poprawia koloryt cery. I na tym ostatnim zatrzymajmy się w szczególności. Po pierwsze, witamina C zmniejsza nadmierną produkcję melaniny, dzięki czemu pomaga w rozjaśnianiu przebarwień. Po drugie, w postaci kwasu działa także delikatnie złuszczająco, pozwalając cieszyć się cerą o gładszej powierzchni i zdrowym blasku.
Olej z konopi - jeden z najlżejszych olejów, o najmniejszych skłonnościach do blokowania porów skóry, bogaty w kwas linolowy i alfa-linolenowy. Z tego powodu świetnie sprawdza się w pielęgnacji skóry skłonnej do zaskórników i wyprysków. Działa łagodząco i przeciwzapalnie.
Skwalan - pochodzący z oliwek bliski (i bardziej stabilny) krewniak skwalenu, który jest jednym ze składników sebum wytwarzanego przez ludzką skórę. Uzupełnia braki w warstwie lipidowej naskórka, zatrzymuje nawilżenie i chroni, a przy tym jest lekki i niekomedogenny.
Witamina E - odżywia, regeneruje, pomaga w spowolnieniu procesów starzenia się
W składniku B znajdziemy:
Czystą wodę - rozpuszcza i uaktywnia witaminę C
Hialuronian sodu i kwas hialuronowy - razem to solidna dawka nawilżenia. Skomponowaliśmy różne rodzaje produktów hialuronowych - o ultramałych cząsteczkach, wnikających w skórę, nawilżających ją w głębszych warstwach i zwiększających zdolność do regeneracji oraz o cząsteczkach większych rozmiarów (które tworzą nawilżająco-ochronny film na jej powierzchni)
Ferment z rzodkwi - jeden z nielicznych składników o działaniu konserwującym, który jest tak naturalny i tak nawilżający zarazem!
Skoncentrowany sok z aloesu - jedna z najbardziej wyjątkowych substancji nawilżających, bogata nie tylko w polisacharydy, ale także witaminy, aminokwasy i składniki mineralne. Jego łagodzące i kojące działanie jest znane od wieków.
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Bardzo wydajne lekkie serum olejowe z 20% kwasem askorbinowym i skwalanem - objętość 60ml - przy cerze mieszanej używam nawet na dzień
Kupi ponownie:Nie wiem
Używa od:kilka miesięcy
Wykorzystał/a:jedno opakowanie
Serum kupiłam z ciekawości jako mój pierwszy produkt tej zachwalanej powszechnie polskiej marki oraz ze względu na obecność wysokiego stężenia kwasu askorbinowego, który moja cera uwielbia.
Na plus:
+ ogromna objętość - łącznie to aż 60 ml za cenę przeciętnego serum
+ wysokie stężenie kwasu askorbinowego - 20% (ale formuła w skwalanie redukuje ryzyko podrażnienia)
+ szybkie i wyraźne działanie na przebarwienia i ujednolicenie kolorytu
+ lekka formuła łącząca skwalan z aloeasem i kwasem hialuronowym
+ mimo cery mieszanej używam go również na dzień pod krem z filtrem - daje świetne lekkie optyczne rozświetlenie
+ olejowa forma jednocześnie dba o barierę hydrolipidową i regeneruje - zmniejsza ryzyko podrażnień
+ niekomadogennny
+ szklane solidne opakowania z pipetą
+ ciemna szklana buteleczka wspomagająca utrzymanie stabilności produktu z witaminą C
+ ciekawa konieczność samodzielnego mieszania składników
+ bardzo duża wydajność
+ krótkie, przejrzyste składy obu komponentów A i B
+ dobrze współpracuje z innymi warstwami pielęgnacji - nigdy nic mi się nie zważyło ani nie zrolowało
Co mogłoby być lepiej:
- zapach - nie ma dodatków zapachowych, więc zapach wynikający z połączenia witaminy C i skwalanu wypada mocno "rybio", wrażliwcom może przeszkadzać
- w moim egzemplarzu nie działa pipeta w jednej z buteleczek, co znacząco utrudnia mieszanie składnika A z B
- pomysł mieszania składników jest ciekawy ale też dość niepraktyczny
- dość trudno równomiernie rozmieszać składniki i odmierzyć równą ilość produktu
- przy tak dużej wydajności ciężko zdążyć ze zużyciem produktu w krótkim terminie ważności
- brak info o PAO
- dość trudno zmieszać proszek z witaminą C w buteleczce A
- większa dostępność
Reasumując, produkt bardzo mi się sprawdził mimo cery mieszanej. Z chęcią używałam go w sezonie jesienno-zimowym nawet na dzień - bezpośrednio pod krem z filtrem. Oczywiście nie będzie to produkt uniwersalny ze względu na wysokie stężenie kwasu askorbionwego i skwalan - oba nie każda cera toleruje. Nie każdy też lubi formy olejowe, choć akurat każdemu frakcja lipidowa do dbania o BHL jest potrzebna.
Jeżeli komuś zależy na szybkim działaniu rozjaśniającym bez ryzyka podrażnień - to będzie właściwy produkt. Przy stosowaniu na noc jest obojętny na kwestię optycznego rozświetlenia cery - dla niektórych ten efekt może być za mocny na dzień.
Na pewno nie jest to produkt dla osób, które przy pielęgnacji się śpieszą. tu nie ma mowy o szybkiej aplikacji w porannym biegu. Ale same łączenie składników z dwóch buteleczek jest na swój sposób fascynujące.
Polecam spróbować ze świadomością konsystencji, specyficznego zapachu i wymagającego składu. Trzeba też lubić taką formę "zabawy" z pielęgnacją.