Schwarzkopf Taft Heat Protection Spray Termoochronny spray do włosów

Nie wydaje mi się żeby ten produkt robił dużo na moich włosach. Po wysuszeniu nadal wydają się być suche i niezbyt dobrze ochronione. Przetłuszcza mi włosy na długości. Plus to spore i wydajne opakowanie i przyjemna mgiełka.

Termoochronny spray do włosów od Schwarzkopf z serii Taft to produkt, po który sięgnęłam z myślą o ochronie włosów przed codziennym suszeniem i stylizacją prostownicą. I muszę przyznać – chroni naprawdę dobrze. Włosy po jego użyciu nie są przesuszone, nie łamią się i wyglądają zdrowo nawet po częstym używaniu ciepła. Zdecydowanym plusem jest bardzo dobry aplikator – rozpyla produkt równomiernie, w formie lekkiej mgiełki, co ułatwia aplikację i zapobiega przeciążeniu włosów. Cena również działa na korzyść tego sprayu – jest bardzo tani i dostępny praktycznie wszędzie: w drogeriach, supermarketach, a często też w promocji. Jednak nie wszystko wypada idealnie. Spray ma wyraźny, perfumowany zapach – dla jednych może być przyjemny, ale dla mnie bywa duszący, zwłaszcza przy stylizacji w zamkniętym pomieszczeniu. Drugą wadą jest fakt, że potrafi lekko sklejać włosy – szczególnie, jeśli użyje się go zbyt dużo lub za blisko skóry głowy. Wymaga trochę wprawy w stosowaniu.

Kupiłam ze względu na promocję, na której ta termoochrona była i żałuję. Bardzo mocno przetłuszcza włosy i mam wrażenie, że wcale ich nie chroni. Na co dzien susze wlosy suszarką na zimnym nawiewie. Zauwazylam też, że niestety przetłuszcza włosy... Jestem po izoteku, więc są one dość suche i podniszczone ale ten produkt dociąża je w niefajny sposób, klei przy tym pasma i po ok. 2 dniach od mycia są one niefajnie tłuste i ciężko sie z nimi pracuje. Ma fajny dozownik, dobrze psika i nie zacina się więc to na plus. Zapach też ma okej ale nie powala. Ogólnie mocny średniak, nie kupiłabym ponownie...

Spray termoochronny Schwarzkopf 3 Weather Taft jest dostępny w białym, plastikowym opakowaniu o pojemności 250 ml. Atomizer jest wyjątkowo dobrze zaprojektowany, tworząc idealną mgiełkę, która równomiernie pokrywa włosy. To znacznie lepsze rozwiązanie niż w przypadku atomizerów z niektórych innych produktów, np. porównując ten z Sielanki. Cena Produkt kosztuje około 20 zł Dostępność Spray można znaleźć w wielu popularnych drogeriach, takich jak DM, Drogeria Natura, Hebe, Super-Pharm, czy Rossmann Zapach Zapach spray'u jest neutralny. Nie przeszkadza, ale też nie jest szczególnie przyjemny ani niezapomniany. Jest to zaleta dla osób, które preferują delikatniejsze zapachy w swoich produktach do włosów. Wydajność Spray jest wydajny, wystarczy niewielka ilość, aby pokryć całe włosy. Jedna butelka wystarcza na dłuższy czas, co jest dużym plusem. Składniki W składzie spray'u znajdują się między innymi: ➡ VP/VA Copolymer: tworzy film ochronny na włosach, który chroni je przed wysoką temperaturą. ➡ Białka sojowe: wzmacniają strukturę włosów i poprawiają ich elastyczność. ➡ Pantenol (Prowitamina B5): nawilża i odżywia włosy, sprawiając, że stają się miękkie i lśniące. ➡ Arginina, seryna, treonina: aminokwasy, które wspomagają regenerację włosów i chronią je przed uszkodzeniami. Użycie i efekty Po zdjęciu turbanu, który odsączył nadmiar wody, aplikowałam spray na wilgotne włosy przed suszeniem. Nie zauważyłam sklejenia włosów. Fakt, że mój spray nie zawiera Alcohol Denat, oznacza, że być może doszło do zmiany składu (na plus) i przez to włosy na dłuższą metę się niw wysuszały. Ponadto były mniej spuszone niż gdy zapominałam o użyciu spray'u. Spray nie tylko minimalnie podbija efekt połysku, choć za ten efekt głównie odpowiada stosowana przeze mnie odżywka. Nie usztywnia włosów i zapobiega elektryzowaniu, co jest szczególnie przydatne w zimowych miesiącach. W połączeniu z serum silikonowym z innej marki, spray ułatwia rozczesywanie włosów, co jest dodatkowym atutem.

Termoochronie dawałam wielokrotnie szansę, lecz cały czas to samo. Ładnie pachnie, ale strasznie przetłuszcza i skleja włosy. W ogóle nie polecam szkoda wydawać pieniędzy

Spray zabezpiecza włosy przed wysoką temperaturą. Jednak już po samej jego aplikacji włosy stają szorstkie i sztywne. Po wysuszeniu i uczesaniu są oklapnięte. Produkt nie ułatwia rozczesywania, a wręcz przeciwnie, włosy są po nim jakby sklejone. Kosmetyk pachnie słodkawo, ale chemicznie. Zapach niby nie przeszkadza, ale też nie uprzyjemnia stosowania produktu. Na szczęście szybko wietrzeje i nie utrzymuje się na włosach. Z odblokowaniem opakowania nie miałam żadnych problemów, ale design nie podoba mi się. Kupiłam, bo chciałam wypróbować coś nowego, ale strasznie się męczyłam żeby zużyć spray. Nie polecam!

Dość dobry produkt, jeśli chodzi o termoochronę, ale niestety skleja włosy... To moja pierwsza styczność z tym produktem, ale raczej ostatnia. Prostuje często włosy, więc szukam czegoś, co mi się lepiej sprawdzi. Zapach, jak dla mnie znośny, nie drażniący.

może i spełnia rolę termoochronną, ale... w zasadzie nie pachnie, a lubię jak włosy pachną po pielęgnacji. Najgorsze jest to, że ten produkt kołtuni włosy. W zasadzie zawsze termoochronna szła w parze z ułatwionym rozczesywaniem. Bez nałożenia jedwabiu w zasadzie nie jestem w stanie włosów rozczesać. Dlatego nie polecam i nigdy do niego nie wrócę

Od jakiegoś czasu szukam idealnego sprayu, który ochroni moje włosy podczas suszenia gorącym nawiewem. Zdaję sobie sprawę, że jest to czynność, która bardzo niszczy włosy, ale tylko wysoka temperatura daje mi wymarzoną objętość. Produkt testowałam podczas suszenia oraz kręcenia loków lokówką rozgrzaną do 220°. Zamontowanie tego aplikatora to katorga, która kosztowała mnie dużo nerwów. Ostatecznie musiałam zrobić to siłą, co było ryzykowne bo mogło się skończyć uszkodzeniem opakowania. Tutaj ewidentnie producent powinien zastanowić się nad zmianami. Podczas korzystania nie miałam żadnych problemów z aplikacją, nic się nie zacina, dobrze działa. Spray ma okropny chemiczny zapach, który długo utrzymuje się na włosach ale za to dobrze chroni przed wysoką temperaturą. Moje cienkie włosy przeżyły dużo ryzykownych stylizacji dzięki nim. Psikałam na mokre włosy a następnie dokładnie wczesywałam, aby mieć pewność, że każda partia włosów będzie miała dobrą ochronę. Spray bardzo skleja włosy, ciężko jest je rozczesać po aplikacji produktu. Dodatkowo pozostawia lepką warstwę oraz bardzo usztywnia włosy. Na plus jest to, że w żaden sposób nie wpływa na świeżość fryzury. Moje przetłuszczające włosy były wdzięczne.

Produkt może i chroni przed temperaturą czego na większą skalę nie byłam w stanie sprawdzić, gdyż już po paru użyciach uznałam go za kompletną klapę. Nie z byle powodu. Produkt skleja włosy niczym lakier. Mam dość intensywny tryb życia, praca-uczelnia-dużo nauki ze względu na ciężkie studia stąd przez pierwsze parę dni użytkowania tego kosmetyku nie wiedziałam, że to jego "zasługa". Jest to wada która kompletnie wyklucza produkt z użytkowania bo świadczy o jego lipnym składzie co niestety nie tylko przekłada się na wygląd włosów ale też na dłuższą metę miałoby zły wpływ na ich kondycje. Nie polecam.

Zazwyczaj ile osób, tyle opinii:) Nie zgadzam się z poprzednimi ocenami. Jak dla mnie- super produkt. Opakowanie jak każde. Otwarcie produktu? Nie wiem w czym problem, po kolimatorem jest napisane open i strzałki więc wystarczy przekręcić. Nic nie kapie. Domyślam się, że Poprzedniczki zniechęciły się produktem, ponieważ nie wiedziały jak go otworzyć, stąd uszkodziły aplikator i kapało, a co za tym idzie pewnie nie dały szansy samemu produktowi. Zapach przyjemny, nie intensywny. Mam własny wysokoporowate, z dużą tendencja do skręcania, puszenia i wychodzenia baby hairów w najmniej odpowiednim momencie i miejscu. Często myję włosy, suszę suszarką i katuję prostownicą. Aplikowalam Taft przed suszeniem suszarką, przed prostowaniem albo w różnych kombinacjach. Za każdym razem włosy były błyszczące, świeże nie elektryzowały się, nic się nie sklejało. Dla mnie super produkt.

Używałam produktu okrągły miesiąc przy każdorazowym prostowaniu lub falowaniu włosów. Od samego początku był problem z aplikatorem.... Na początku trzeba go "zainstalować", odbezpieczyć, a idzie to ciężko i głowiłam się dobre 10 min nad tym. Koniec końców trzeba zrobić to z użyciem siły. Później przy przechylaniu butelki i aplikacji spray ściekał po rękach.... Co do samego działania to może i chroni włosy przed wysoką temperaturą (nie zauważyłam zniszczeń ani wzmożonego przesuszenia), ale skleja je. Włosy lepią się po zastosowaniu produktu, co utrudnia rozczesanie i samą stylizację :( Zwiódł mnie, a liczyłam na dobry produkt --> w końcu to Taft!

Zacznę od tego że praktycznie codziennie susze włosy suszarka i prostuje prostownica. Potrzebuje produktu który zabezpieczny włosy przed dzialaniem wysokiej temperatury i włosy dzięki temu nie będą się niszczyły. Sprey zakupiłam w jednej z drogerii . Sprey meksci się w plastikowej białej butelce z atomizerem który przypomina mi atomizer do zraszna kwiatkow. Napisy na butelce w kolorze czarno białym i fuksjowym. Napisy czytelne w obcym języku. Pojemnośc butelki wynosi 250ml. Rozpylacz spreyu zawiódł mnie po całości. Podczas rozpylania potrafił się parę razy zaciąć a jak już się zaciął to płyn lal mi się po rękach. Płyn w kolorze przezroczystym. O ładnym zapachu. Płyn rozpylalam przed suszeniem i po wysuszeniu włosy wyglądały jak stronki były strasznie poklejone . Sprey stosowany przed prostowaniem na suche włosy dawał dokładnie ten sam efekt włosy strasznie posklejane tępe I matowe . Nie polecam .