TRESemme Keratin Smoth, Heat Protect Spray Termoochronny spray do włosów z olejem Marula

Kiedy zaczęłam używać tego sprayu, odstawiłam wszystkie inne produkty do stylizacji. Widzę same plusy, minusów brak Atomizer dozuje z idealną intensywnością, że wytwarza się taka otulająca włosy mgiełka, a nie kleks sklejajacy włosy jak przy większości kosmetyków tego typu. Po użyciu włosy lepiej się rozczesują i stają się gładsze, ale nie sklejone. Dodatkowo mają zapewnioną ochronę przed wysoką temperaturą prostownicy. Używam też jako zwykły żel do włosów żeby je wygładzić i nadać im teksturę, pomijam wtedy prostowanie. Po wyprostowaniu włosy są błyszczące, proste, lejące, mocniejsze. Produkt przedłuża efekt prostowania i pozostawia ładny zapach. Cena nie jest wygórowana jak na taką jakość i mam nadzieję, że tak pozostanie.

Używam od niedawna, ale jak najbardziej polecam — włosy są sypkie, nie plączą się i ma bardzo przyjemny zapach. Kupiłam na promocji. Cena standardowa trochę za wysoka jak na ten rodzaj produktu. Opakowanie wygodne.

Spray w dużej butelce z atomizerem. Bardzo wydajny. Zapach intensywny ale nie przeszkadzał mi. Po użyciu włosy są bardzo miękkie i gładkie. Mam też wrażenie że mniej się puszą. Nigdy nie zauważałam działania sprayów termoochronnych więc nie wiem na ile jest skuteczny, bo też nie używam go bardzo często.

Na wstępie: moje włosy są cienkie i średnioporowate. Codziennie suszę je suszarką z chłodnym nawiewem, czasem dosuszam ciepłym, ponieważ mam ŁZS. Sprej kupiłam zachęcona promocją i prawie wyprzedaną półką w Rossmannie. Używałam go zarówno do suszenia włosów suszarką, jak i na wakacjach w pełnym słońcu. W obu sytuacjach się sprawdził :) Co obiecuje producent? Ochrona przed wysoką temperaturą i uszkodzeniami spowodowanymi stylizacją. Dodatkowo mamy keratynę i obietnicę niepuszenia się włosów do 72h (tego ostatniego potwierdzić nie mogę, bo włosy przetłuszczają mi się już na drugi dzień). Co dostajemy? Zalety: - ładny zapach, - nie oblepia włosów, - termoochrona, - duża butelka :) - po prostowaniu włosy są w lepszym stanie, - włosy nie puszą się (stosowane na krótszy czas niż te obiecane 72h), Wady: - cena, - nie podoba mi się atomizer - za mocno psika, wolałabym większą mgiełkę, która delikatnie rozpyla się na włosy. Za tym niestety spada trochę wydajność., Neutralne: - jak się przesadzi z psikaniem w jednym miejscu, to faktycznie włosy są później świecące, ale to już kwestia użytkowania, Właśnie kończę swoją pierwszą butelkę, a przy krótkich włosach trochę zeszło żeby ją zużyć :) Na pewno kupię kolejną gdy nadarzy się promocja.

Jest to zdecydowanie mój ulubiony produkt termoochronny, ma przepiękny zapach, nie skleja włosów i dba o ich nawilżenie podczas stylizacji. Zawsze po niego sięgam gdy kończy mi się opakowanie. Ma cudowny, lekko kwiatowy zapach, jest też bardzo wydajny. Bardzo polecam.

Codziennie prostuję i suszę moje rozjaśniane włosy. Wiem, że chłodny nawiew jest najlepszą opcją, ale jako posiadaczka cienkich, ale gęstych włosów jestem zwolenniczką oszczędności czasu, więc suszę ciepłym powietrzem. Zakupiłam ten spray ze względu na to, że pozostałe dostępne wtedy w mojej drogerii miały wysoko w składzie alkohol - ten produkt nie. Działa, bo włosy nie niszczą się bardziej. Są miłe w dotyku i gładkie. Liczyłam na ułatwione rozczesywanie ze względu na obietnicę z etykiety. Ogromny plus za to, że nie obciąża i nie skleja włosów, mogę dzięki temu używać również sprayu stricte na problem z rozczesywaniem. Produkt bardzo wydajny, w wygodnej i niewielkiej buteleczce.

W okresie jesienno/zimowym suszę włosy codziennie i zawsze staram się mieć pod ręką jakiś termoochronny spray. Ten właściwie wybrałam przez zupełny przypadek, na szybko w Rossmannie. No i się nie zawiodłam. Spray ma wygodne opakowanie, pomimo użytkowania kilka miesięcy pompka się nie zacina, nadal działa bez zarzutu. Mam wrażenie, że produkt dobrze chroni moje włosy przed wysoką temperaturą, którą atakuje je dzień w dzień. Do tego nie skleja, ani nie obciąża włosów co było dla mnie bardzo ważne. Wydajność też oceniam na plus, dopiero kończę opakowanie, a wydaje mi się, że jestem w jego posiadaniu od poprzedniej zimy, więc prawie rok.

Spray kupiłam w drogerii Rossman po przeczytaniu licznych pozytywnych opini na portalu Wizaż. Produkt znajduje się w plastikowej bordowej butelce z aplikatorem w kolorze czarnym typu rozpylacz. Etykieta z czarno złotymi żółtymi elementami. Napisy czytelne w języku obcym. Stylu doklejona naklejka w języku polskim. Sprey dobrze się rozpyla a pompka się nie zacina . Sprey ma konsystencję wodnista. Zapach przyjemny po aplikacji czuć go praktycznie cały dzień na włosach. Pojemność butelki wynosi 200ml. Używam go codziennie ponieważ codziennie suszarki do włosów. Do suszenia stosuje go na mokre włosy co ułatwia dodatkowo rozczesywanie. Jeśli chce prostować włosy to psika go na suche. Podczas stosowania kosmetyku nie zauważyłam aby stan moich włosów się pogorszył przez używanie suszarki czy prostownicy. Włosy są miękkie i błyszczące. Kosmetyk nie wywołał u mnie reakcji alergicznej ani podrażnień .

Mam dość suche włosy na końcach i jestem skłonna stwierdzić, że pod wpływem tego produktu zyskują one wizualnie na wyglądzie. Bo z racji olejku w składzie on je lekko nabłyszcza, wygładza i niejako dociąża. Czy chroni przed temperaturą? Chyba tak, bo nie widzę jakichś większych strat na kondycji włosa po użyciu prostownicy. Inna sprawa, że staram się ją ograniczać. Co do samego kosmetyku, to na pewno utrwala on efekt prostowania i dość mocno pachnie. Zapach ani nie zachwyca, ani nie drażni, jest taki trochę fryzjerski, utrzymuje się na włosach przez jakiś czas po prostowaniu. Kosmetyk jest wydajny, a butelka ma fajny rozpylacz, który nie chlapie, tylko aplikuje ochronę mgiełką. Podsumowując: fajny produkt i będę do niego wracać.

Spray ten kupiłam totalnie przez przypadek. Szukałam czegoś ochronnego i jednocześnie lekkiego, czego będę mogła używać podczas prostowania włosów lub ich kręcenia. Po pierwsze spray ma bardzo przyjemny zapach, pozostaje on na włosach dość długo, co jest dla mnie dużym plusem. Zapach ten nie jest nachalny, to taki typowy odżywkowy zapach. Spray bardzo ładnie się rozpyla na włosach, nie obciąża ich, nie powoduje przetłuszczania, sklejania ani sztywnienia. Zazwyczaj podczas używania produktów ochronnych do prostowania, moim głównym problemem było to, że włosy później były mega obciążone, takie nieładne strąki. Tutaj totalnie nie ma tego efektu. Włosy nadal są lekkie, błyszczące, a jednocześnie proste lub kręcone w zależności od tego co właśnie z nimi robię. Świetnie się sprawdza, nie spodziewałam się tak fajnego efektu. Polecam wszystkim. Do tego jest bardzo wydajny i niedrogi, polecam oczywiście polować na promocje:)

Dziewczyny to jest dobry produkt. Mam włosy, które się bardzo szybko niszczą, a już szczególnie pod wpływem gorąca. Po użyciu prostownicy i umyciu włosów, mam istne "siano" na głowie. Dla mnie ten kosmetyk to odkrycie roku... On naprawdę chroni i przede wszystkim nie obciąża włosów.

Moje włosy są lekko kręcone, długie, końce przesuszone a od głowy przetłuszczające się. Często je prostuje i pomimo, że prostownicę mam bardzo dobrą to efekt prostych włosów utrzymywał mi się zdecydowanie za krótko. Odkąd zaczęłam stosować ten spray to prostowanie stało się dużo łatwiejsze i przyjemniejsze a co najważniejsze włosy są proste przez długi czas. Spray bardzo fajnie się rozpyla, tworzy delikatną chmurkę ale w dużym rozmiarze dzięki czemu szybko rozprowadzam go po moich włosach. Zapach jest bardzo ładny, utrzymuje się na włosach przez dłuższy czas. Samo prostowanie jest dużo szybsze bo kosmyki włosów po użyciu sprayu są nawilżone i bardziej podatne na ciepło jednocześnie chroniąc włosy przed gorącem. Efekt jest świetny, włosy idealnie proste, pachnące, błyszczące, nawilżone, jak prosto od fryzjera.

Spray termoochronny fajnie chroni włosy, przed temperaturą podczas stylizacji - prostowania, lokowania, czy nawet suszenia. Chroni włosy i je pielęgnuje. Składniki odżywcze i olej marula, który jest głównym składnikiem fajnie działają na włosy. Są one lekkie, fajnie się układają, są też miękkie i delikatne w dotyku. Na prawdę polecam osobom, które nie wyobrażają sobie nie stylizować włosów. Taka ochrona jest bardzo ważna, żeby nie zniszczyć delikatnych włosów. Mi się udało kupując (w ciemno) ten spray. Nie skleja włosów i nie sprawia, że są poklejone. Jestem z niego zadowolona. Często na promocji w Rossmannie. Używam od ponad roku i chętnie do niego wrócę.

Zakupiłam około pół roku temu i nadal mam tę jedną butelkę. Ideał. Cena może nie jest najniższa ale sądzę że warto. Jest mega wydajny i nadaje zapach włosom który długo się utrzymuje. Ale to dopiero początek zalet. Jego największą jest ochrona podczas zabiegów z użyciem wysokiej temperatury. Wygładza je i zapobiega puszeniu. Stosowanie kosmetyku nie przyspiesza przetłuszczania włosów co jak dla mnie jest niezwykle ważne. Póki co najlepszy kosmetyk tego rodzaju jaki stosowałam i mój KWC.

TRESemme od wielu lat uznawana jest za markę profesjonalnych kosmetyków do pielęgnacji włosów. Początkowo dostępna wyłącznie w Rossmannie poczęła swoją aktywność także w pozostałych znanych drogeriach. Jako posiadaczka często prostowanych włosów, postanowiłam wypróbować ich spray termoochronny, który cieszy się dużym zainteresowaniem. Opakowanie wielkościowo jest bardzo podobne do sporej ilości dostępnych mgiełek termoochronnych w drogeriach. Wykonane z mocnego i solidnego plastiku bez problemu zapobiega przed wgnieceniami na opakowaniu. Pompka rozpylająca chroniona przez dodatkowy korek. Kolor płynu jest mlecznej barwy o dość przyjemnym zapachu. Nie utrwala się on jednak na włosach po ich wyprostowaniu / wysuszeniu. Sam kosmetyk ładnie się rozpyla, atutem jest spora dawka mgiełki, która bez problemu osiada na większej ilości kosmyków włosów. Dzięki temu spray jest bardzo wydajny. Zaledwie kilka psiknięć pozwala na rozpylenie kosmetyku na całej długości włosów. Niestety dla moich włosów sama konsystencja o ile w formie płynnej jest dość wodnista, to na włosach pozostawała zbyt lepki i tłusty film. Być może z powodu zawartości dodatkowych olejów w składzie, które nie z każdymi włosami dobrze współpracują. Mgiełka chroni włosy przed wysoką temperaturą, nie powodując dużego wysuszenia w szczególności końcówek włosów. Lecz po wyprostowaniu z pomocą tej mgiełki, moje włosy zaczęły się dość mocno elektryzować co było zdecydowanie na minus. Nie zauważyłam przez to także efektu wygładzenia i zdyscyplinowania struktury włosów. Mgiełka sama w sobie nie jest zła, z pewnością dużą zaletą jest jej spora wydajność. Spodziewałam się jednak lepszych efektów na moich włosach, których niestety nie dostrzegłam.

Spray sprawdza się dobrze przed prostowaniem włosów prostownica. Bardzo łatwe i wygodne jest jego dozowanje. Wystarczy trochę popsikac włosy, żeby zauważyć efekty. Po zastosowaniu sprayu włosy zupełnie inaczej się zachowuje przy prostowaniu niż bez niego. Są znacznie gładsze i lepiej się układają. Do tego jakby końcówki mniej się niszczą z upływem czasu i też są gładsze w dotyku. Warto stosować przeć każdym prostowaniem żeby zapewnić włosów ochronę. Spray posiada też ładny zapach co jest dodatkowym plusem. Nie obciąża włosów, chociaż ja i tak nakładam od połowy ucha bo też od tej długości je prostuje.

Wszystko fajnie ale dlaczego gliceryna na 2 miejscu w składzie? Powoduje u mnie bardzo duże puszenie. Za taką cene nie warto. Fajna aplikacja w formie sprayu ale taką też posiada i dodatkowo zbliżony cenowo jest dostępny olejek termoochronny od Garnier.

Spray do stylizacji dedykowany jest szczególnie suchym puszącym się włosom, aby nawilżyć i wygładzić je a także chronić przy stylizacji wysoką temperaturą do 230°C. Używam suszarki i prostownicy więc jak najbardziej pomocny kosmetyk. Stosuję go na dwa sposoby: - na mokre włosy, ponieważ ułatwia rozczesywanie lub - na suche włosy przed stylizacją prostownicą, wygładzając je i zmiękczając. Spray nabłyszcza włosy i jest to widoczne, ale po stylizacji suszarką chyba słabiej. Mam dwa rodzaje prostownic i tu także widzę różnicę, Używałam tego spray-u podrzędną prostownicą i szału nie było, teraz używam bardziej profesjonalnej i efekt jest o wiele lepszy. W obydwu przypadkach dobrze się sprawdza i wyklucza stosowanie dodatkowych kosmetyków do stylizacji. Spray jest wzbogacony olejkiem marula więc przy moich farbowanych włosach zmiękcza je i nacyca kolor, wyglądają na zdrowsze i o wiele lepiej się rozczesują. Zapach kwiatowy o przyjemnych delikatnych nutach bardzo przyjemnie pachnie i dość długo utrzymuje się na włosach, one pachną świeżością. Buteleczka w nasyconym czerwonym kolorze ze złotą aplikacją wygląda profesjonalnie a kosztuje jedynie 17 zł, kosmetyk warty nawet swojej regularnej ceny 25 zł.