Evolve Organic Beauty Jasmin & Mandarin EDP 

Zobaczyłam je na promocji/wyprzedaży w Rossmanie. 59,90zł za 100ml wody perfumowanej opatrzonej rossmanowym znaczkiem „mega”? Czemu nie?! Były dostępne 2 warianty. Jeden z góry skazany na duszącą słodkość (coś z czekoladą albo kawą) i ten, który z miejsca urzekł mnie etykietą „Jasmine&Mandarine”, więc musiałam kupić. Dziwi mnie recenzja Wikis012, bo ja właśnie jako jeden z plusów uważam trwałość tych perfum. Tyle, że intensywność ma zasięg 2-3m. Zapach od samego początku jest wyważony, tzn. nie ma takiego wielkiego buum, które szybko znika. Od razu jest takie 6/10 intensywności i powoli ulatnia się do stopnia 5, a na 4 zostaje już przez kilka godzin. Dla mnie to miła odmiana po Elizabeth Arden, które przez pierwsze 2 godziny paraliżowały nozdrza a potem z 10/10 ulatniały się na 2/10. Wydaje mi się, że dużo w nich olejków i mocno stapiają się ze skórą. Zapach ciepły, miękki. Gdybym miała zgadywać, to drzewo sandałowe i coś tabaco. Ale to nie jest zapach wyjątkowy, tym zapachem ciepłej ziemi pachnie sporo osób. To nie zapach typowy perfumom a zapach naturalnych olejków do skóry i włosów. Nie czuję w nim ani jaśminu, ani mandarynki. Nie ma ani świeżości białych kwiatów, ani energii cytrusów. Cały czas ten sam kadzidełkowy zapach. Niestety nie pamiętam teraz, która z naszych wizażanek używa tak trafnych określeń „zapach pozostaje blisko skóry”, „nie zostawia ogona” (swoją drogą, jej określenia są genialne , uruchamiają wyobraźnię i doskonale obrazują perfumy). Tak więc: te perfumy są oleiste, więc doskonale stapiają się ze skórą, zapach cały czas utrzymuje się blisko ciała. Nie są z tych mocnych, nie ubiorą nas w zapach. Nie zostawiają ogona ;P Mnie perfumy najłatwiej obrazować kolorami. Te to chusta w kolorach ziemi: pomarańcz, orzech, ciepły brąz, piaskowe złoto.

Poszukując nowych perfum skusiłam się na nieznaną mi wcześniej markę Evolve. Wszystkie wersje zapachowe mega mi się podobały, ale najbardziej przypadł mi do gustu jaśmin z mandarynką. Sam zapach kojarzy mi się trochę z Good Girl, który bardzo polubiłam. Zapach jest na początku intensywny, kobiecy, słodki, a po czasie czuć w nim lekkość i świeżość mandarynki. Niestety perfumy nie są trwałe i zapach szybko się ujawnia. Fajnie, że są wegańskie i biofriendly. Na duży plus też opakowanie 100 ml. Ze względu na słabą trwałość nie wypróbuje już innych wersji, chociaż sam zapach jest ładny. ZALETY Zapach Wegańskie Minimalistyczny flakon WADY Słaba trwałość