Hair Queen, Wcierka stymulująca wzrost włosa

Hair Queen, Wcierka stymulująca wzrost włosa

Średnia ocena użytkowników: 4,1 /5

Zobacz oferty

ezebra
zamknij×
Szczegółowa ocena
Średnia ocena: 4.90/5
  • Szybkość realizacji zamówienia

  • Poziom obsługi klienta

  • Jakość zapakowania przesyłki

  • Polecił(a) bym ten sklep znajomym

Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl

Bodyland.pl
zamknij×
Szczegółowa ocena
Średnia ocena: 4.64/5
  • Szybkość realizacji zamówienia

  • Poziom obsługi klienta

  • Jakość zapakowania przesyłki

  • Polecił(a) bym ten sklep znajomym

Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl

REKLAMA
Pojemność 100 ml
Cena 14,99 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

wcierka stymulująca wzrost włosa

Odpowiednia dla każdego typu skóry głowy pobudzi włos do zdrowego wzrostu, zapobiegnie nadmiernemu wypadaniu, a ilość baby hair będzie zaskakiwać każdego dnia!

Piękne włosy, to odżywione włosy! Aby nie tylko dobrze wyglądały, ale i ich kondycja była powodem do dumy, trzeba dostarczać im cenne składniki, których natura oferuje bez liku.

Cechy produktu

Właściwości
wzmacniające, przyśpieszające porost włosów
Opakowanie
w sprayu
Struktura
lekkie
Pojemność
50 - 100ml
Rodzaj
do skóry głowy
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 15

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,1 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 3

Skutecznie pobudza wzrost włosów, ale niestety mocno podrażnia skórę głowy

Rozmaitych wcierek używam od lat i są moim stałym elementem pielęgnacji włosów. Na zakup tej wcierki skusiłam się, ponieważ przyjaciółka zachwalała i polecała kosmetyki do włosów Hair Queen.

Wcierka zamknięta jest w nieprzezroczystej, ciemnej, plastikowej butelce o pojemności 100 ml. Dodatkowo butelka prawie na całej powierzchni oklejona jest etykietą. Dla mnie to minus, bo nawet pod światło nie byłam w stanie zweryfikować stopnia zużycia kosmetyku. Butelka wyposażona jest w atomizer, który można zablokować załączoną zatyczką i dzięki temu można ją bez obaw zabrać w podróż. Atomizer do samego końca opakowania działał sprawnie, nie zacinał się, dozując jednakową ilość kosmetyku.

Kosmetyk ma zapach, który z założenia pewnie miał być świeży i przyjemny. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje, ale dla mnie zapach melona/ arbuza w kosmetyku do włosów jest po prostu paskudny. Drażnił mnie już od pierwszego użycia i od razu zaczęłam przeklinać sama siebie, że skusiłam się na promocję trzy w cenie dwóch, bo kupiłam od razu także szampon i peeling. Niestety szampon utrzymany jest w tej samej linii zapachowej i męczę się z nim niemiłosiernie...

Wcierka zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego, co jest jej dużym plusem. W jej składzie znajdziemy ekstrakt z liści aloesu, rumianek, amlę, kapsaicynę, a także ekstrakt z szyszek chmielu oraz ekstrakt z kwiatu arniki. Wydawało by się, że skład jest naprawdę dobry. I sumie rzeczywiście jest dobry w aspekcie skuteczności. Początkowo stosowałam wcierkę przy każdym myciu włosów. Włosy myję co dwa dni. Bardzo szybko zaczęłam zauważać intensywny wysyp baby hair. Do tego stopnia, że musiałam je przygładzać żelem aloesowym, bo wszędzie odstawały we wszystkie strony. Dodatkowo zauważalnie zmniejszyła się ilość wypadających włosów. Tak dobrego efektu nie miałam jeszcze po żadnej wcierce. Niestety z czasem wcierka zaczęła bardzo mocno podrażniać skórę głowy. Początkowo odczuwałam tylko swędzenie skóry, ale postanowiłam to jakoś wytrzymać, ponieważ tak bardzo byłam zachwycona efektami stosowania wcierki. Jednak po jakimś czasie stosowania podrażnienie było już tak mocne, że oprócz intensywnego pieczenia i swędzenia skóry głowy, zaczęły się pojawiać także krosty wypełnione jakimś płynem (tak, tak, wiem, byłam głupia że do tego dopuściłam). Wtedy natychmiast odstawiłam tą wcierkę. Kiedy moja skóra głowy wróciła już do jako takiej formy, zużyłam wcierkę do końca, ale tym razem już ostrożnie, stosując tylko raz w tygodniu.

Podsumowując, wcierka daje rewelacyjne efekty, skutecznie działa na porost włosów i zahamowanie ich wypadania. Jednak kompletnie nie nadaje się do mojej skóry głowy. Tak mocnego podrażnienia skóry głowy nie zafundował mi nigdy żaden kosmetyk. Ubolewam, że nie wiem który ze składników tak na mnie działa i tym samym nie wiem, czego powinnam unikać. Ja z pewnością jej więcej nie kupię, ale jeśli ktoś nie ma takich problemów z wrażliwą skórą, to może skorzystać na jej skuteczności. Mam dylemat jak ocenić ten produkt. Bo jest rewelacyjnie skuteczny, a jednocześnie robi krzywdę...

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Spodziewałam się, że nie będzie żadnych efektów, ale...

w Pepco była promocja na tę wcierkę - zapłaciłam za nią 9 zł. Cena zachęciła mnie do wypróbowania - nie przeczytałam ani jednej recenzji tego produktu.
Zapakowana w kartonik buteleczka jest poręczna. Atomizer ma wygodny kształt i zatyczkę, która nie spadnie z butelki, więc bez obaw można zabrać wcierkę ze sobą w podróż. Płyn ma dość mocny zapach, który może nie każdemu przypaść do gustu, lecz mi nie przeszkadza. Po umyciu włosów, pryskałam je wcierką i wcierałam masażerem silikonowym, ale nieregularnie - czasami zdarzało mi się zapomnieć. Przez pierwszy miesiąc stosowania produktu, przyjmowałam również kolagen, lecz przez kolejne dwa miesiące stosowałam tylko wcierkę. Już po dwóch miesiącach zauważyłam baby hair przy skroniach oraz krótkie włoski na czubku głowy. Jestem zadowolona z tego zakupu i jeśli będę miała okazję, ponownie kupię produkt.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 5

Ciekawą wcierka do włosów

Wcierka Stymulująca porost włosów od HairQeen.Produkt zamknięty został również w typowym dla nich opakowaniu, zawierający fajny aplikator. Atomizer świetnie daje produkt rozpylając go na mgiełkę. Wodną esencja jaką jest Wcierka bardzo ładnie pachnie, kompozycja zapachowa łudząco podobna jest do coli - słodki zapach. Aplikacja przebiega bardzo sprawnie. Robiąc masaż skóry głowy zaczyna delikatnie grzać i ustępuje w chwilę po skończonych czynnościach. Kosmetyk nie obciąża włosów. Stymuluje tak jak powinien. Nie wystąpił efekt łupieżu ani inne obrażenia.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 2
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 4

Szczerze mówiąc na mojej głowie ta wcierka nic szczególnego nie zrobiła

Jakiś czas temu na wizazu pojawił się artykuł odnośnie tej wcierki mówiący, ze to super produkt za nie wielkie pieniądze więc pognałam do popularnego dyskontu i kupiłam jedno opakowanie tego produktu. Stosowaliśmy razem z mężem, bo mąż ma bzika na punkcie swojej przerzedzającej się czupryny i jak zobaczy jakiś kosmetyk przeciw wypadaniu włosów to namiętnie go używa. Używałam wcierkę jakieś pół roku, nawet zakupiliśmy z mężem drugie opakowanie ale niestety żadnych efektów nie zaobserwowaliśmy no może poza tym, ze włosy szybciej rosną ale czy to zasługa tej wcierki to nie wiem. Produkt umieszczony jest w plastikowej buteleczce z nawet fajnie rozpylającym kosmetyk atomizerem. Zapach mnie za bardzo do gustu nie przypadł, przypomina mi brzoskwinie wymieszaną z zapachem ogórków konserwowych, na szczęście długo na włosach się nie utrzymuje. Wcierke stosowałam 2 razy w tygodniu na wilgotne włosy na korone głowy gdyż tam mam przerzedzone włosy. Nie zauważyłam żadnych nowych baby hair, włosy mi dalej wypadają tak jak wypadały. Stan moich włosów tez jakoś szczególnie nie poprawił się. U męża jest podobnie czyli zadnych baby hair itd.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 2
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 5

Przyjemnie owocowy, słodki zapach i zawrotne kilkanaście nowych włosów po dwóch miesiącach stosowania

Kartonik o prostej, pomarańczowo-niebieskiej na białym tle szacie graficznej ze złotą koroną nad nazwą marki i niebieskimi literami. W środku buteleczka z ciemnobrązowego plastiku z etykietą odwzorowującą front opakowania zewnętrznego, ze standardowym spryskiwaczem w tego typu produktach z dodatkowym zdejmowanym zabezpieczeniem, które zapobiega przypadkowemu naciśnieciu aplikatora i rozlaniu płynu.
Zapach intensywnie owocowy, słodki, takie mango z marakują, utrzymuje się na skórze głowy do momentu wyschnięcia, potem jest już tylko lekko wyczuwalny.
Używałam średnio po trzy psiknięcia co drugi dzień na cały skalp i przed każdym myciem włosów na najbardziej problematyczne rejony, czyli przerzedzone okolice zakoli.
Niestety nie zauważyłam wzmożonego wzrostu baby hair, a jedynie kilka pojedynczych, drobnych włosków.
Włosy zyskały blasku i stały się mocniejsze, ale mam wątpliwości czy to zasługa tej wcierki, bo ciągle stosuję różne odżywki, balsamy i olejki.
Nie wystąpiło podrażnienie ani alergia.

Wizażanki najczęściej polecają:

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Dobra dla suchej skóry głowy!

Fajna wcierka, dziwny zapach.
Nie robi krzywdy i łagodzi podrażnioną skórę głowy. Co do wzrostu zmieniam zdanie, bez niej bardzo wolno rosną mi włosy, a z nią i masażerem troszke szybciej. Wystarczyła mi na około 2 miesiące przy codziennym stosowaniu.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: W strefie wolnocłowej

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 4

Szkoda zachodu

Biedronkowy produkt kupiony na promocji z ciekawości. Po 2 miesiącach regularnego wcierania, efektów brak. Ładny zapach i fajny naturalny skład, ale to chyba wszystko. Alkohol w składzie, więc kosmetyk raczej nie nadaje się do dłuższego pozostawienia na skórze głowy. U mnie się nie sprawdził, nie polecam.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 3

Dobra wcierka

Od tej wcierki na dobre rozpoczęła się moja przygoda z wcieraniem, a raczej to ona była jego powodem. Po kilku wcześniejszych próbach i failach zakupowych, trafiłam na tą, bodajże w drogerii i muszę przyznać, że była naprawdę dobrym zakupem.
Nie jestem specjalistką jeśli chodzi o składy, ale o kapsaicynie co nieco słyszałam i to mnie przekonało do tego produktu, bo faktycznie pobudziła włosy do wzrostu i prawdziwego wysypu baby hair, chociaż efekty przyszły po dłuższym czasie stosowania.
Wcierka przyjemnie pachnie, nie wiem czemu, ale mi to przypomina zapach arbuza. Nie podrażnia skóry głowy, co dla mnie, przy łuszczycy jest ogromnym plusem, bo nawet najmniejsze podrażnienie kończy się u mnie, ciężką do pozbycia, zmianą łuszczycową, a i na nie, jeśli już są, nie działa źle. Mam nawet wrażenie, że delikatnie je łagodzi.
Nie powoduje przyklapu i przetłuszczania włosów, co też jest ogromnym plusem.
Także dostępność jest ogromnym plusem, bo można ją kupić i w drogeriach stacjonarnych, i w Biedronce, co jest dla mnie sporym ułatwieniem. Cena również jest niska, jak na taki produkt, bo zaledwie 15 złotych, przy naprawdę dobrej jakości wcierce.
Co do minusów- psikacz, zacina się strasznie, co utrudnia aplikację. Nie wiem czy to problem każdego opakowania, czy po prostu mam słabą rękę przy wyborze, czy konkretną seria ma je takie felerne, ale na kilka kupionych, we wszystkich był ten sam problem. Jednak mnie to osobiście nie zraża i chętnie do niej wracam co jakiś czas.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Cudowna

Zanim ją kupiłam nie miałam najmniejszego pojęcia o wcierkach. Kupiłam ją, bo gdzieś mi się obiło o uszy, że warto je nakładać, więc jak zobaczyłam ją na promocji w Biedronce, to bez większego zastanowienia włożyłam do koszyka.

Już po pierwszej aplikacji chciało mi się do niej wracać (a podkreślę jeszcze raz, że byłam totalnym laikiem w temacie). Wcierka pięknie pachnie, nie przeciąża włosów, można stosować ją rano, ma wygodny aplikator. Używałam jej przeważnie co 2 dni i starczyła mi na 1,5 miesiąca (a kosztowała w promce jakieś 7 zł).

Po tym czasie widzę spore zagęszczenie włosów, szczególnie przy zakolach i czole wyskoczyła masa bejbików. Mam też wrażenie, że dużo mniej włosów mi wypada i ogólnie są w lepszej kondycji - odbijają się u nasady nawet kilka dni po myciu, a to mi się chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło.

Dzięki tej wcierce zainteresowałam się lepsza pielęgnacją włosów i będę jej za to zawsze wdzięczna :D.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Znakomita wcierka

Do hitów jej nie dodam, ale bardzo, bardzo mi się spodobała ta wcierka i wymienię kilka powodów:

Zapach: bardzo miły arbuzowy zapach! Wprawdzie nie utrzymuje się długo, ale absolutnie zachęca do aplikacji (a regularne stosowanie wcierek to podstawa)
Wydajność: jak najbardziej na plus, używam jej kilka miesięcy (nie pamiętam dokładnie od kiedy) a nadal jeszcze ją mam
Opakowanie: moje się różni od zdjęcia - zakończone taką końcówką aby móc docierać do samego początku włosów (a nie pryskać po włosach) - co jest bardzo ważne
Skład: bardzo, bardzo dobry. Mamy tu m.in. kapsaicynę, sok z aloesu, ekstrakt z kwiatu arniki górskiej, wyciąg z chmielu
Działanie: zaobserwowałam wiele nowych baby hair'ów. Dodatkowo mam wrażenie, iż nieco polepszył mi się stan skóry głowy jeśli chodzi o przetłuszczanie.
Cena: za ok 15 zł bardzo dobry produkt - polecam
Dostępność: ja kupiłam w Biedronce

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Jestem zaskoczona tak dobrym produktem, który można zakupić w dyskoncie

Zazwyczaj unikam kupowania kosmetyków w dyskontach typu Biedronka czy Lidl (chyba, że akurat posiadają chwilowo w ofercie produkty które mnie interesują). Tutaj całkiem przez przypadek, odkryłam bardzo ciekawy produkt jakim jest wcierka do włosów Hair Queen z Amlą i kapsaicyną.

Czytałam o niej wcześniej na forum włosowym i tak oto natknęłam się na nią w Biedronce. Zapłaciłam za nią coś około 17 zł/100 ml. To dość dobra cena jak za tak fajny produkt.

Kosmetyk znajduje się w opakowaniu ułatwiającym punktową aplikację produktu, prosto na skórę głowy. Uwielbiam te opakowania. Znajdziemy je wśród większości wcierek. Ma bardzo intensywny, orzeźwiajacy, arbuzowy zapach. Idealny na lato.

Wcierka nie powoduje u mnie przetłuszczania włosów, ani nie obciąża skalpu. Używam jej codziennie. Zapach nie utrzymuje się na skórze głowy. Zauważyłam po niej sporo nowych baby hair (a po cynamonowo - szafranowej Sattvie, myślałam, że nie mam już na nie miejsca na głowie :D). To zapewne zasługa Amli i Kapsaicyny. Używam jej zaledwie od dwóch tygodni, więc ciężko mi stwierdzić czy oprócz bejbików faktycznie włosy rosną po niej szybciej. Nie mniej jednak, ja jestem na maksa zadowolona z efektów jej używania. Wiem, że Lidl wypuścił również swoją wcierkę, która jest w zasadzie od tego samego producenta. Z pewnością ją przetestuje w niedługim czasie (a i na pewno sięgnę po resztę produktów z gamy Hair Quenn, odkryłam że można je zakupić również w Pepco).

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Piękny zapach i skutecnzość

Wciera pachnie bardzo przyjemnie, aplikacja jest bezproblemowa dzięki aplikatorowi. Dobrze się jej używa. to moja pierwsza wcierka tego typu, ale bardzo ją polubiłam do tego stopnia, że zainteresowałam się innymi produktami tej firmy! Cena bardzo fajna, kupiłam w biedronce za ok 14 czy 15 złotych

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    771
    pochwał

    10,00

  2. 2

    2
    produktów

    3
    recenzji

    762
    pochwał

    9,57

  3. 3

    0
    produktów

    3
    recenzji

    628
    pochwał

    9,11

Zobacz cały ranking