Eveline Cosmetics Variete, Oh! Pretty Ultra Length & Volume Mascara Tusz do rzęs wydłużający i zwiększający objętość

Kupiłam go na promocji w rossmanie za jakieś 13zł i to był strzał w dziesiątkę!! Ma precyzyjną szczoteczkę, która nie skleja rzęs a znakomicie je wydłuża. Nie osypywał się, po paru godzinach rzęsy trzymały sie super!

Tusz do rzęs oh! pretty VARIETE Lashes Show zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Już od pierwszego użycia zauważyłam, że pięknie rozczesuje rzęsy, nie pozostawiając grudek ani efektu sklejonych włosków. Efekt pogrubienia jest naprawdę zauważalny – rzęsy wyglądają na gęstsze i bardziej wyraziste, co dodaje spojrzeniu głębi i charakteru. Na szczególną uwagę zasługuje szczoteczka – jest silikonowa, precyzyjna, dobrze wyprofilowana i umożliwia dotarcie nawet do najmniejszych rzęs w kącikach oczu. Dzięki niej aplikacja jest łatwa i dokładna, a efekt można stopniować. Kolejnym ogromnym plusem jest trwałość – tusz się nie kruszy w ciągu dnia i nie rozmazuje, nawet po wielu godzinach noszenia. To świetna opcja zarówno na co dzień, jak i na specjalne okazje. Polecam osobom szukającym tuszu, który daje efekt teatralnych rzęs bez obciążenia i problematycznego demakijażu. Śmiało można nakładać warstwy bez obawy że stworzymy nogi pająka. Napewno będę do niego wracać gdy skończę to opakowanie

Kocham ten tusz!!! Nie mam zbyt długich rzęs, a ten tusz bardzo mi je wydłuża. Ma bardzo czarny kolor i nie skleja rzęs. Czasem osypuje się po 8/9 godzinach, lecz gdy przypudruję okolice pod okiem i tam gdzie się najbardziej osadza, to nie mam takiego roblemu. Jest to najlepszy tusz za taką cenę. Na promocji w rossmannie kosztuje 13 zł!! Ma cienką szczoteczkę, przez co jest bardzo precyzyjna. Bardzo polecam ten tusz!!

Być może trafiłam na taki egzemplarz, ale wg mnie ta maskara była od początku za sucha. Mimo fajnej stożkowej silikonowej szczoteczki, produkt ciężko jest nałożyć na rzęsy, produkt "nie przykleja się" do rzęs. Tuszowanie zajmuje strasznie dużo czasu, ale efekt jest mizerny, raczej delikatny dzienny. Przy długim czasie malowania w jakimś momencie rzęsy zaczynają się sklejać i grudkować. Używam od ok. 1,5 miesiąca i już ją pożegnam. Nie wrócę do niej.

plusy: + nie skleja rzęs + nieznacznie wydłuża + pogrubia + dosyć intensywny kolor + trwały + wygodna szczoteczka minusy: ? inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: + szeroka dostępność + niska cena

Tusz chwyciłam na promocji za około 7 zł, więc nie miałam za wielkich oczekiwań. Miło się zaskoczyłam, bo tusz od otwarcia nakładał się bezproblemowo, nie zlepiał mi rzęs ani nie zostawiał na nich grudek i tak jest do teraz. Dzięki temu, że szczoteczka zwęża się ku końcowi można wygodnie pomalować wszystkie rzęsy nie brudząc przy tym powieki i docierając do każdej rzęsy. Trwałość jak na tą półkę cenową też jest w porządku, chociaż nałożony koło 8 osypuje się tak po 7/8h. Zwiększenia objętości nie zauważyłam, ale wydłużenie jak najbardziej. Na pewno sięgnę po niego ponownie.

Zakupiłam tusz do rzęs na promocji w Rossmanie za ok. 11 zł. Szukałam tańszego, chwilowego zamiennika. Tusz ma bardzo ładne i poręczne opakowanie. Szczoteczka jest bardzo łatwa w używaniu, dokładnie rozdziela rzęsy a dzięki zwężeniu na końcu dochodzi do wszystkich rzęs. Tusz ma ładny, głęboki czarny kolor. Rozdziela oraz wydłuża rzęsy. Jednak ten efekt przynajmniej u mnie utrzymuje się do 3-4 godzin. Po tym czasie zauważam, że tusz zaczyna się osypywać i rozmazywać. Dla mnie jest to nie do przyjęcia. Oczekuję od tuszu, że będzie wyglądał dobrze przez cały dzień. Na pewno nie użyłabym go na większe wyjścia. Stosunek jakości do ceny uważam za odpowiedni. Osobiście nie wrócę do niego.

Tusz za niewielkie pieniądze. Działa cuda, jest trwały, nie osypuje się, nie odbija na powiece i łatwo się zmywa. Rzęsy są rozdzielone, wydłużone, podkreślone (nie delikatnie), dwie warstwy dają efekt wyrazistych, mocno zaznaczonych, ale nie posklejanych rzęs. Na ten moment nie czuję potrzeby, by wydawać pieniądze na lubiany przeze mnie tusz Armani Eyes to Kill lub tuszy Lancome. Różowy Eveline świetnie je zastąpi. Szczoteczka poręczna, dobrze wyprofilowana. Lepszy od kultowego- złotego wariantu. Polecam!

Ten tusz do rzęs kusi samym opakowaniem :) Szata graficzna jest naprawdę urocza i przykuwa wzrok. Tusz ma za zadanie pogrubić i wydłużyć rzęsy. U mnie napewno świetnie rozdziela i rzeczywiście wydłuża rzęsy, efekt jest bardzo zadowalający. Jednak nie zauważyłam żeby jakoś znacznie wpływał na grubość rzęs. Pod tym kątem raczej używałam lepszych tuszy za podobne pieniądze. Niemniej jednak jestem naprawdę z niego zadowolona. Jego silikonowa szczoteczka stopniowo zwężająca się ku końcowi jest naprawdę super wygodna!

Szczerze? Odkąd kupiłam pierwsze opakowanie tego tuszu, nie używam innych! Uwielbiam uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam! Pięknie podkreśla wygląd moich rzęs i ich długość. Nadaje objętość, a co najważniejsze - nie kruszy się! Jak dla mnie bomba!

Stosuje ten tusz na przemian z jego kuzynem w wersji brązowej. Moje rzęsy pięknie rozdziela, pogrubia i nadaje im kruczoczarny kolor. Ma świetną, łatwą we współpracy szczoteczkę. Jego główną i jedyną dla mnie wadą, jest trwałość. Niestety lubi się kruszyć po kilku godzinach i odbijać na górnej powiece. Gdyby nie ten mankament, spełniał by dla mnie definicję ideału, ponieważ jest łatwo dostępny, tani, można nim fajnie budować warstwy, nie robi pajęczych nóżek. Przez pierwsze godziny po aplikacji na moich rzęsach (które naturalnie są długie), robi efekt wow.

Tusze od Eveline to moje ulubione produkty do rzęs, ten natomiast to zdecydowany nr 1. Właściwie wszystkie kobiety w rodzinie zaczęły się nim malować dzięki moim poleceniom i nie żałują. Tusz ma intensywny czarny kolor, nie osypuje się. Można nim dozować krycie - nałożyć jedna warstwę dla delikatnego efektu lub więcej dla mocniejszego podkreślenia - tak czy siak nie kruszy się i nie osypuje. Ładnie podkreśla rzęsy i je rozdziela, delikatnie wydłuża, natomiast czy podkręca? Nie sądzę, od tego jest zalotka. Bardzo lubię jego szczoteczkę, która jest mega wygodna w użyciu. Aplikacja z jej pomocą staje się łatwiejsza, możemy ładnie wytuszowac też dolne rzęsy czy dojechać mocno do kącika oka. Cena również przemawia na jego korzyść - kupuje zawsze w promocji za kilkanaście złotych.

Tusz posiada cienką silikonową szczoteczkę, dzięki której łatwo maluje się zarówno dolne i górne rzęsy docierając wygodnie do kącika oczu. Swoje rzęsy mam dosyć długie i gęste. Zauważyłam delikatne wydłużenie dzięki temu tuszowi zwłaszcza że za dolnych rzęs. Tusz się nie osypuje i nie skleja rzęs.

Eveline Cosmetics Variete Oh! Pretty Ultra Length & Volume Mascara to tusz do rzęs, który doskonale sprawdza się zarówno w wydłużaniu, jak i zwiększaniu objętości rzęs. Dzięki dobrze zaprojektowanej szczoteczce, która równomiernie rozprowadza produkt, rzęsy stają się wyraźnie dłuższe i gęstsze już po kilku pociągnięciach. Formuła tuszu jest trwała, nie osypuje się w ciągu dnia i nie tworzy grudek, co zapewnia naturalny, ale intensywnie podkreślony efekt. Dodatkowo, tusz jest łatwy do zmycia, co stanowi duży plus. To świetna opcja dla osób szukających produktu, który nadaje rzęsom zarówno objętość, jak i długość bez efektu sklejania.

Lubię tuszę od Eveline Cosmetics, większość się u mnie sprawdza ten jednak do nich nie należy. Tusz ma bardzo ładne, przyciągające oko opakowanie, bardzo kobiece w kolorze jasno różowym. Od tuszu oczekuje aby rzęsy wydłużał, nadawał im objętość i nie sklejał ich, moje rzęsy są mało co widoczne, lubię jak tusz jest dobrze napigmentowany , stawiam na mocne, kruczo czarne rzęsy. Ten tusz do rzęs z początku, przy pierwszym i drugim razie spodobał mi się niestety później czar prysł. Produkt który ma pogrubiać i wydłużać nie robi tego, rzęsy są posklejane i niestety tusz sie osypuje, kruszy. Mi zalezy na spektakularnym efekcie, nim uzyskuje naturalny efekt. Sa lepsze tusze od Eveline Cosmetics moim zdaniem. Cena produktu zwłaszcza jesli jest na promocji bardzo zachęca, tak samo jak opakowanie i obietnice producenta. U jednych może się sprawdzić u innych mniej. U mnie nie, zużyje go jednak do końca.

Lubię tusze z marki Eveline, więc skusiłam się na ten tusz bo zainteresowała mnie jego prosta szczoteczka. Tusz ma ładne różowe opakowanie i wygodną, silikonową szczoteczkę. Jednak u mnie się nie sprawdził. Rzęsy są podkreślone ale tusz zostawia na nich sporo grudek i muszę porządnie się namachać, żeby się ich pozbyć. Po użyciu tego tuszu moje rzęsy prezentują się średnio. Do tego dochodzi kiepska trwałość. W czasie dnia tusz się kruszy i mam osyp pod rzęsami. Potrafi też odbijać się pod brwiami. Tusz zbiera tutaj dobre opinie, więc warto go przetestować. Jednak ja już go więcej nie kupię.

Tusz zawiera klasyczną, silikonową szczoteczkę o szpiczastym zakończeniu. Sam produkt jest bardzo dobrej jakości - u mnie tusze Eveline zawsze się spisują. Klasyczna czerń, która cudownie podkreśla oko. Tusz zaaplikowany na rzęsy delikatnie pogrubia oraz wydłuża rzęsy. Można spokojnie go budować bez obaw o ogromnego pająka zamiast rzęs. W ciągu dnia dnie wykrusza się ani nie odbija na górnej powiece czy pod oczami. Rzęsy po użyciu tuszu są świetnie podkręcone.

Tusz od Eveline Cosmetis Variete, Oh! Pretty to super tusz za niską cenę. Producent zapewnia nas, że tusz wydłuża i dodaje objętości rzęsom. Tu jest właśnie to ale. Otóż tusz super wydłuża, lecz objętości za dużo nie daje. Nie mam problemu ze sklejaniem rzęs, bo on u mnie tego akurat nie robi. Pięknie wydłuża i rozdziela rzęsy. Ja akurat taki efekt lubię. Jeśli chcę dodać im większej objętości to muszę dołożyć trzecią warstwę, co niezwykle rzadko robię. Nie osypuje się. Obija się na górnej powiece, ale ja mam tłustą cerę i powieki więc u mnie praktycznie 90% tuszy daje taki efekt.