Mexmo Mexmo by AndziaThere, Pink Cheek Blush Róż pojedynczy

Róż był swojego czasu porównywany z różem z Diora - nie mam tego drugiego więc nie porównam ale Mexmo jest bardzo ładny. Opakowanie jest magnetyczne, kartonowe , spore i bardzo przyjemnie się z nim przez to pracuje. Kolor jest boski- chłodny róż w stylu Barbie - jeśli zawsze podobały Ci się takie kolory ale się ich bałaś to ten róż może być świetną opcją. Jest bowiem lekko rozbielony, świetnie napigmentowany - w taki sposób, że jest widoczny ale ciężko sobie zrobić nim krzywdę. Wykończenie daje boskie, satynowe z bardzo ale to bardzo drobną różową drobinką. Pięknie odświeża makijaż, rozświetla ale bez widocznych drobin. Pięknie wtapia się w skórę i łatwo się z nim pracuje. Do tego cena - na promocjach idzie go kupić w granicach 30 zł. To śmieszna cena za wielkość i jakość jaką oferuje. Niska cena , a efekt jak wysokopółkowy produkt. Plusem jest też wydajność - mam go przeszło rok i cały czas się nie skończył - aczkolwiek dodam, że nie jest to jedyny róż jaki używam. Generalnie jeden z piękniejszych róży jakie znam. Nie droga perełka.

Róż Mexmo jest bardzo chwalony i dużo osób porównuje go do tego kultowego z Diora. Jego odcien jest napewno chłodny i ogólnie jest to piękny odcień jednak trzeba lubić takie zimne tony Jest satynowy, czyli nie jest ani tępo matowy - nie robi plam ale również nie ma w sobie tandetnych drobinek. Bardzo lubię właśnie takie satynowe róże. Jeśli chodzi o ten odcień to uważam że jest on dość mocno na pigmentowany, ten drugi odcień Peaches jest delikatniejszy. Przy odcieniu Pink Cheek trzeba po prostu uważać. Również dobrze się go nakłada, rozciera, ładnie wygląda na policzkach i dobrze się utrzymuje. Policzki od razu są ożywione i ładnie zarumienione. Polecam dla osób lubiących takie chłodne tony lub można go pomieszać z jakimś cieplejszym kolorem wtedy wyjdzie neutralny ton.

Bardzo fajny produkt I warto się w niego zaopatrzec jeśli ktoś nie ma takiego koloru. Róż jest dobrze napigmentowany i nie sypie się wszędzie. Można nabrać go lekko i dać lekki efekt ale jego konsystencja i zbicie pozwala to stopniować i można go śmiało nabrać więcej I zrobić mocny kolor. Odcień jest chłodny ale nie zimny przez co do odpowiednio dobranego makijażu pasuje również osobom o ciemniejszej karnacji np. Oliwkowej, beżowej. Mi bardzo przypadł do gustu i lubię się nim malować lubię go używać bo jest bezproblemowy, nie robi plam, dziur, ladnie sie blenduje, rozciera. Ja osobiscie łącze go również z ciepłymi makijażami dla przełamania i rowniez się sprawdza w tej roli. No i jego wielkosc w cenie regularnej 35 zł warto spróbować.

Jak tylko zobaczyłam ten róż, że pojawił się w sprzedaży, to musiałam zamówić. U Andzi wyglądał przepięknie i się zakochałam. Jest to róż neonowy, taki bardzo różowy, słodki. Nie każdy taki róż lubi i nie każdemu pasuje. Ja wolę te bardziej brzoskwiniowe, ale ten mnie zauroczył. Myślę, że głównie będę używała go zimą, bo wtedy jestem blada i lepiej wyglądają u mnie takie kolory. Róż jest matowy. Dobrze napigmentowany. Nie trzeba nakładać go dużo by było widać, ale nie zrobimy sobie nim też od razu plamy. Daje efekt takie naturalnego rumieńca. Ładnie się blenduje. Trwałość naprawdę cały dzień. Pięknie też wygląda na powiekach. Nie zapycha mi skóry. Opakowanie jest bardzo proste i kartonowe. Takie zamykane magnetycznie. Jest dosyć duże. Więc może na podróże średni go brać. Róż ma aż 7,4 grama! Naprawdę bardzo fajny produkt. Mam nadzieję, że w przyszłości wyjdą też inne kolory.