Syoss Tinted Dry Shampoo Dark Brown Suchy szampon do włosów ciemnobrązowych

Sucha szampon w czarnym sprayu. Koloryzujący włosy na brązowo. Mocno brudzi. Przy aplikacji szamponu na włosy mocno się rozpyla i brudzi też skórę wokół włosów oraz poduszki czy kaptur od kurtki. Ładnie kryje tłuste włosy. Szybko wtapia się w kolor włosów. Dosyć mocno czuć go na włosach, bo robią się sztywne jak po użyciu lakieru do włosów. Często jest problem potem z ich rozczesaniem. Zapach delikatny. Cena średnia. Jest w miarę wydajny. Nie uczula.

Jak w tytule. Szampon odświeża włosy, podnosi u nasady i ładnie pachnie. Efekt utrzymuje się cały dzień . Spray w idealnej ilości nakłada produkt na włosy. Wystarczy wyczesać i cieszyć się świeża fryzura. Z racji tego, że szampon ten przeznaczony jest dla brunetek to nie bieli włosów a wręcz je przyciemnia. I tu zaczynają się minusy. Z każdym razem gdy dotkne włosów moje palce są brązowe. Bardziej nieesteyycznie to wygląda. I przez to nie kupię go ponownie.

Z kosmetykami od marki Syoss nie znam się zbyt dobrze i szczerze mówiąc praktycznie w ogóle po nie nie sięgam. Nie wynika to jednak z jakiejś niechęci do tego producenta, po prostu jego propozycje nie wydają mi się aż tak ciekawe. Mimo to zdecydowałam się na zakup ich suchego szamponu, po który sięgnęłam z potrzeby chwili będąc na zakupach w drogerii Rossmann. Wybrałam go dla siebie, ponieważ posiadam brązowe włosy i tradycyjne suche szampony lubią zostawiać na nich białą poświatę, której czasami niełatwo jest się pozbyć. Wersję z kolorem są znacznie łatwiejsze do ugrania i sprawienia, że fryzura prezentuje się naturalnie. Kosmetyk zamknięty został w opakowaniu standardowym dla tego typu produktów. Utrzymany jest w ciemniej kolorystyce z czarnym tłem. Dodatkowo umieszczone zostały tutaj wszelkie, najważniejsze informacje na temat kosmetyku, takie jak jego nazwa, logo producenta, skład czy zalecany sposób użytku. W rolę aplikatora wciela się tradycyjny psikacz, który działa bez zarzutu i nie zacina się. Cena regularna kosmetyku wynosi około siedemnastu złotych. Produkt posiada ciemnobrązową barwę, która bardzo ładnie wpasowuje się w odcień moich włosów, chodź jest nieco bardziej chłodniejszy. Niestety po spsikaniu fryzury sprawia, że staje się bardzo tępa w dotyku i trudno się ją rozczesuje. Dodatkowo bardzo brudzi wszystko dookoła, dlatego należy mocno uważać z tym kosmetykiem. Mimo to daje efekt ładnego odświeżenia i lekko unosi włosy u nasady. Suchy szampon od marki Syoss nie dołączy do grona moich ulubieńców. Nie podoba mi się, że sprawia, że włosy stają się bardzo tępe natomiast posiada bardzo ładny odcień. Ja już po niego nie sięgnę natomiast myślę, że z braku laku mogę go polecić.

Na szampon natknęłam się jakiś czas temu w Rossmannie, skusiłam się nie wypróbowanie bo akurat był w promocji. Szampon zamknięty w standardowym opakowaniu jak lakier do włosów, ładne matowe. Aplikator się nie zacina, aplikuje dobrze i włosy nie są mokre, jak przy niektórych suchych szamponach się zdarza. Ale najlepsze jest działanie. Produkt jest ciemny, prawie czarny. Psikamy włosy i nie ma tego standardowego białego pyłu, jest ciemny ;) od kiedy wróciłam do swojego naturalnego koloru włosów bardzo ciemny brąz, niesamowicie denerwuje mnie ten biały pył który pozostawiają szampony tego typu na włosach, nawet po wyczesaniu widać biały nalot.... Tu tego nie ma, włosy są ciemne caly czas. Brudzi trochę, to fakt, aplikuje na włosy, czekam chwilę i dodatkowo przed wyczesaniem przeczesuje dość energicznie włosy palcami, dopiero później czeszę włosy, przy takim działaniu palce mam całe czarne, ale nie przeszkadza mi to za bardzo, bo efekt jest naprawdę świetny. Włosy są uniesione, odświeżone, spokojnie 2 dni dłużej wytrzymają bez mycia. Najważniejsze dla mnie jest to, że w końcu nie mam matowych szarych włosów po użyciu suchego szamponu. Mój ideał, polecam serdecznie.