Eloderm Żel - emolient do mycia ciała i włosów 2 w 1 

Polecam osobom z topowy zapalenie skury! Mi sprawdził się cudownie, próbowałam też myć nim włosy ale niestety nie daje to ogromnych rezultatów. Do Włosów sprawdza się miernie ale do skury to istny cud. Serdecznie polecam????????????????

Skład tego żelu pozbawiony jest podrażniających mnie substancji, dlatego bardzo się polubiliśmy. Wybaczam mu nawet niezbyt przyjemny zapach - ale ja generalnie unikam zapachowych kosmetyków, więc nie jest to dla mnie duży problem. Konsystencja żelu jest odpowiednio lejąca - niezbyt gęsta, nie za rzadka. Zauważyłam, że dosyć szybko zasycha na końcówce pompki, przez co zatyka się ona. Dobrze się pieni. Skutecznie zmywa brud. Nie wywołuje u mnie podrażnienia, swędzenia ani suchości skóry. Stosowałam go jako szampon i moja wrażliwa skóra głowy też go polubiła, ale włosy zaczęły się szybciej przetłuszczać, mimo, że domywał skórę głowy bardzo dobrze. Wydajny, a cena nie jest wysoka.

Zarówno ja jak i moje dziecko zmagamy się z suchą skórą oraz w przypadku dziecka AZS. Dlatego przywiązuję szczególną uwagę do balsamów czy żeli do kąpieli. Żel Eloderm jest fajnym produktem, dobrze się nim myje, nie wysusza i nie podrażnia skóry. Jest wydajny, dodatkowo dużym plusem jest możliwość umycia nim głowy dziecka. W przypadku wysuszonej skóry bądź delikatnych zmian w zupełności wystarczy. Atutem jest też przystępna cena i opakowanie z pompką, umożliwiające łatwe dozowanie. Uważam jednak, że w przypadku mocniejszego AZS bądź zaostrzenia problemów skórnych nie jest najlepszym wyborem. U nas co prawda nie pogorszył stanu skóry, niestety też znacząco jej nie poprawił. Reasumując, fajny produkt do użytku codziennego, kiedy AZS jest "przytłumione" bądź dla posiadaczek skóry suchej i wrażliwej, w przypadku większych problemów, może sobie nie dać rady.

Ja jako posiadaczka atopowego zapalenia skóry potrzebuje niezwykle delikatnych kosmetyków do skóry. Zarówno do skóry twarzy, jak i ciała. Żel-emolient Eloderm to produkt z pompką, dzięki której produkt łatwo wydobywa się z opakowania. Ma konsystencję płynną, ale nie przecieka przez palce, więc typową jak żel do mycia ciała. Zapach trochę mnie zniechęca do używania, jest taki sztuczny, jak zapach leków z apteki, niezbyt przyjemny dla nosa. Sam żel poprawnie myje skórę, robi to z niezwykłą delikatnością, nie podrażnia delikatnej, atopowej skóry, zostawia lekką warstewkę ochronną, zabezpieczając skórę przed przesuszeniem.

Kupiłam dla domownika z AZS. Do mycia rąk. Postawiłam na umywalce, umyłam ręce i wsiąkłam. OPAKOWANIE Proste, apteczne, z pompką. Przeznaczony do mycia ciała i włosów. Od 1 dnia życia. SKŁAD Świetny. Bardzo łagodny detergent. Gliceryna (nawilżająca) i szereg różnych olejków. Pod koniec składu dwie substancje konserwujące. Coś być musi. DZIAŁANIE Dość gesty żel. Bez zapachu. Nie trzeba dużo. Pieni się przyjemnie. Już w trakcie mycia czuć, że to nie jest zwykłe mydło, bo jest bardziej oleiste. Spłukuje się bardzo dobrze. Nie zostawia żadnej warstwy na powierzchni skóry, ale zostawia poczucie, że dłonie są lekko natłuszczone, nie wysusza. Zawsze po myciu smaruję dłonie kremem. Tu nie jest to konieczne, bo skóra czuje się komfortowo. UWAGA Nie mam AZS. Moja skóra jest zdrowa, choć po myciu na ogół sucha. W związku z tym rekomenduję ten żel dla zdrowej skóry. Nie wypowiadam się jak działa w przypadku AZS.