Lekka konsystencja, możliwość stosowania do ciała i twarzy a przede wszystkim uniwersalność i doskonała ochrona przed słońcem sprawia, że to na pewno nie jest moje ostatnie opakowanie tego cuda.
Marka Sunozon jest mi doskonale znana,latem chętnie sięgam po produkty z jej asortymentu. Lubię mleczka do ciała,fluidy i kosmetyki po opalaniu, zawsze świetnie się u mnie sprawdzały. Kiedy zobaczyłam na pólkach drogerii tą nowość, od razu ją zakupiłam i przeszłam do testów. Kupiłam go z myślą o zbliżającym eis lecie i coraz bardziej odczuwalnych promieniach słonecznych. Stosuję go regularnie od maja,zużyłam właśnie drugie opakowanie, więc najwyższy czas na recenzję. A jest się czym podzielić, bo to chyba najlepszy filtr jaki dotąd stosowałam i do tego bardzo budżetowa opcja,co w czasach inflacji jest istotną cechą. Z racji tego, ze moja skora jest jasna i podatna na poparzenia słoneczne, a szczególnie na twarzy zakupiłam krem w kulce z wysoką ochroną o faktorze SPF50+. Lekka konsystencja, możliwość stosowania do ciała i twarzy a przede wszystkim uniwersalność i doskonała ochrona przed słońcem sprawia, że to na pewno nie jest moje ostatnie opakowanie tego cuda.
OPAKOWANIE
Krem znajdziemy w opakowaniu przypominającym dezodoranty w kulce. Jest to mała, poręczna plastikowa buteleczka z zakrętką, pod którą kryje się aplikator w formie kulki. Kolorystyka jest charakterystyczna dla marki Sunozon - przeważa tutaj biel i żółć, ozdobą jest grafika przedstawiająca małego kraba, co spodoba się dzieciom i zachęci do stosowania tego kosmetyku. Opakowanie jest dobrze opisane, znajdziemy na nim wszelkie informacje na temat produktu, składu ale również wskazówki na temat bezpiecznego opalania. Aplikator w formie kulki rozprowadza produkt raz w mniejszej, raz w większej ilości, przez co wymagane jest jego rozprowadzenie dłonią. Kulka nie zacina się, łatwo nią operować i dotrzeć do różnych części ciała. Dzięki płaskiej zatyczce można postawić go do góry dnem i wtedy jest to jeszcze wygodniejsze, bo krem spływa wprost do kulki. Dzięki małym rozmiarom opakowania, filtr można mieć zawsze przy sobie w torebce, plecaku czy kosmetyczce, sprawdzi się idealnie na wyjazdy.
KREM
Jak już wcześniej wspomniałam krem ten jest bardzo uniwersalny, sprawdzi się u wszystkich członków rodziny, nie tylko u dzieci,którym jest dedykowany. Można stosować go do twarzy i do ciała, na znamiona i tatuaże, tak naprawdę obszar na który go użyjemy wybieramy sami. Ważne jest to, że po nałożeniu w okolicach oczu nie powoduje u mnie pieczenia i łzawienia,co niestety większość filtrów robi,za co ma u mnie ogromny plus. Najczęściej stosuję na twarz, szyję oraz dekolt, choć czasem również nakładam na ciało podczas przebywania na słońcu. Krem nie jest typowym kremem jak sugeruje nazwa, ma konsystencje lekkiego lotionu, coś jak emulsja czy mleczko, co sprawia, że nie obciąża nadmiernie skóry. Posiada lekko żółtą barwę, co ułatwia nakładanie, po rozprowadzeniu wchłania się w skórę nie zmieniając jej naturalnego koloru,a co ważne nie bieli. Jego zapach jest charakterystyczny dla całej gamy Sunozon, nie jest może wybitnie przyjemny, ale dla mnie akurat pozostaje neutralny i w żaden sposób nie obniża komfortu stosowania.
Filtr nakładam codziennie, a że teraz pogoda jest wyjątkowo upalna i słoneczna, to nie wyobrażam sobie go nie użyć i nie mieć w torebce podczas wyjazdów. Dzięki lekkiej konsystencji, po nałożeniu i wsmarowaniu w skórę szybko się wchłania, ale nie do matu, daje lekki glow, nie jest klejący,wygląda bardzo naturalnie i ładnie podkreśla naturalne piękno skóry. Jak już wspomniałam stosuję go głównie na twarz,dekolt i szyję a także w okolicach oczu. Nadaje się do stosowania pod makijaż, nie robi smug pod podkładem, dobrze współgra również z kremami BB, nie obniża trwałości kolorówki. Wygodny aplikator pozwala na szybką reaplikację filtra w ciągu dnia, wystarczy przejechać kulką po danym obszarze i gotowe, nawet nie wiecie jaki zapewnia to komfort i wygodę w porównaniu do tubek czy butelek, z których trzeba wyciskać kosmetyk. Stosowany na ciało sprawdza się równie dobrze co na twarzy -nie klei się, nie bieli, świetnie chroni. Nie zauważyłam brudzenia ubrań, ale zawsze staram się ostrożnie wszystko zdejmować i ubierać, żeby tego uniknąć.
Krem teoretycznie dostępny w każdym Rossmannie, szczególnie w okresie letnim, jednak w ostatnim czasie zauważyłam jego braki na półkach, co mnie martwi, bo planuję zakupić sobie mały zapas tego produktu, to najlepszy filtr jaki w ostatnim czasie stosowałam i nie zamierzam z niego zrezygnować. Na plus należy zaliczyć jego cenę 9cena regularna to 12,99 zł, w promocji niecałe 10 zł), bo kremy z takim faktorem kosztują przeważnie o wiele więcej. Wydajność jest spora, mi jedno opakowanie wystarczyło na ok.3tygodnie do stosowania tylko na twarz, na twarz i na ciało nieco ponad tydzień, wiadomo, że wtedy więcej produktu się zużywa. Formuła kremu nie zawiera mikroplastiku, substancji zapachowych,jest wodoodporna i przyjazna dla raf koralowych, więc może to być idealny towarzysz na tropikalne podróże. Dla mnie to zdecydowanie hit tego lata!
PLUSY:
+ filtr idealny dla całej rodziny, nie tylko dla dzieci
+ wysoki filtr SPF 50+
+ dobrze chroni skore przed słońcem
+ małe opakowanie idealne do torebki i na wyjazd
+ można stosować go do ciała i twarzy, nie piecze stosowany w okolicach oczu
+ nadaje się pod makijaż
+ wygodne opakowanie w formie roll-ona
+ nie bieli i nie brudzi ubrań
+ przystępna cena
+ wydajność
+ dostępność (choć ostatnio ciężko go dostać niestety)
+ formuła przyjazna dla raf koralowych, bez szkodliwych dla natury składników