Hebe Cosmetics, Foaming Cream Cleanser Kremowa pianka do mycia twarzy

Opakowanie: Opakowanie produktu to plastikowa tubka z czarnymi napisami na zielonym tle. Produkt wydobywa się poprzez wyciśnięcie go z opakowania przez zamknięcie zamykane na zatrzask. Charakterystyka produktu: Produkt ma przyjemny, kremowy zapach i biało-perłwy zapach. Niestety konsystencja jest tym co przeszkadza mi najbardziej. W żadnym wypadku nie jest to pianka tylko kremowo-żelowy glutek. Działanie: ,,Pianka'' niestety pozostawia na skórze dziwnie śliską warstewkę, która u mnie dyskwalifikowała go do użycia jako produkt myjący twarz. Zużyłam ją więc głównie do demakijażu, domywając później żelem. Do zmywania makijażu sprawdziła się średnio - trzeba popracować z nią dłużej niż np. z olejkami i nieco szczypie w oczy jeśli dojdzie do kontaktu z powiekami. Nie jest to więc dla mnie produkt samodzielny i wymaga użycia innego kosmetyku myjącego. Podsumowanie: Moim zdaniem mimo ceny i dostępności lepiej pominąć ten produkt marki Hebe i wybrać chociażby klasyczny żel do mycia twarzy lub olejek do demakijażu.

Kremowa pianka do mycia twarzy od marki Hebe Cosmetics to kosmetyk zamknięty w dość miękką tubkę o prostej szacie graficznej w której dominują barwy jasnej zieleni i bieli podkreślone napisami w szarych, białych i czarnych kolorach. Jest to kosmetyk o pojemności 125 ml z zamknięciem na klik. Konsystencja kosmetyku jest dość rzadka, taka kremowo – żelowa o białej perłowej barwie. Zapach jest przyjemny, świeży – zbliżony do zapachu ogórka. Kremowa pianka ma dobry, krótki skład INCI, wśród składników znajdziemy olej z pestek arbuza, ekstrakty z zielonej herbaty i mango. Kremowa pianka przeznaczona jest do każdego rodzaju cery i do każdego wieku. Zawiera aż 98% składników pochodzenia naturalnego. Piankę stosuję już ponad miesiąc, co jest efektem jej dobrej wydajności. Kosmetyk pozostawia skórę odświeżoną, gładką i miękką w dotyku. Dobrze się zmywa z twarzy, nie powoduje podrażnień. Daje przyjemne uczucie zdrowej i promiennej skóry. Z kremową pianką codzienna pielęgnacja to czysta przyjemność. Jest to kosmetyk jedynie dostępny w drogerii Hebe, dość często można kupić go na promocji ja za swój produkt zapłaciłam 15,39 zł.

Kupiłam to „myjadło” niedawno i nie wiem, czy nie zostanę z nim na stałe :) Zacznijmy od konsystencji - ciekawy żel, troszkę w kierunku kremu. Jedną z rzeczy, którą dla mnie wygrywa jest to, że domywa nawet mocno kryjące podkłady, a nie podrażnia (mam AZS, więc u mnie o to nietrudno). Nie zauważyłam, żeby naruszał barierę hydrolipidową, a wtedy zawsze dużo łatwiej się wyświecam albo mam uczucie ściągnięcia - tu niczego takiego nie doświadczyłam (ale pamiętajmy, że uczucie ściągnięcia zależy też od wielu innych czynników i od reszty pielęgnacji). Zapach ma świetny, ogorkowo-świeży, uwielbiam :) Jedynym minusem jest to, że pianka jest bardzo śliska i przez to po nałożeniu ciężko ją spłukać. Poza tym jest naprawdę świetna, zwłaszcza za tę cenę. Warta uwagi :)

Pianka większości kojarzy się z butelką z pompką i bąbelkami - ja natomiast jestem zwolenniczką koreańskich ich wersji, ale tylko tych bez mydeł ;) Pianka Hebe to sympatyczna konsystencja i skuteczna receptura, krótki skład oraz ładny zapach. Na plus: dostępność i cena :)