Venus Krem do golenia `Sensitive` 

Świetny na podróż. Wady: ‐ goli nieźle, ale jest bardzo niewydajny ‐ zużyłam tubkę po 2 tyg. urlopu ‐ mało kremowy, wydaje się gęsty, ale znika po posmarowaniu Ogólnie: mógłby być lepszy.

Skusiłam się na zakup produktu w drogerii podczas promocji. Dodatkowo stosowałam już inne produkty marki Venus do depilacji i byłam z nich bardzo zadowolona. Niestety, ten krem do golenia totalnie się u mnie nie sprawdził. Produkt zamknięty jest w tubce z zatrzaskiem. Ma ładny, lekki, kwiatowy zapach. Po nałożeniu na dłoń ma dość zwartą konsystencję, łatwo rozprowadza się na skórze. Nie podrażnia skóry, miałam nawet momentami poczucie, jakby lekko koił. To chyba wszystko, jeśli chodzi o zalety tego kremu. Nie pieni się zupełnie - pozostawia na skórze cienką warstwę pozwalającą na poślizg maszynki. Nie jest to produkt wydajny, potrzeba ogromnej ilości kremu, aby pokryć całą okolicę, którą chcemy wydepilować. Potwornie zapycha maszynkę, bardzo trudno spłukać go pod bieżącą wodą. Nie zauważyłam, aby produkt zmiękczał włoski, czy zapobiegał ich wrastaniu. Niestety nie polecam tego produktu ogromnie mnie rozczarował.

Żel kupiłam w Rossmannie korzystając z kuponu 1+1. Zazwyczaj używam do depilacji żeli w puszce, najczęściej męskich, ale mając we wspomnieniach jak tata golił się używając właśnie żelu z tubki, który świetnie się pienił, z ciekawością sięgnęłam po ten produkt. I moja ciekawość została niestety negatywnie zaspokojona. Żel dobrze rozprowadza się po skórze, nie skapuje, ale niestety nie idzie nim uzyskać piany. Pozostawia białą, cienką warstwę, która nadaje poślizg i okropnie zapycha maszynkę. Nie idzie tego spłukać pod bieżącą wodą. Zapach przyjemny, kwiatowy i jest to największy plus tego produktu. Bo gdy pod lupę weźmiemy jego wydajność to jest już katastrofa...dwa razy ogoliłam nogi i opakowanie zaczyna świecić pustkami. Ciężko go spłukać zarówno z nóg jak i z wanny pozostawia dziwną skórę. Niby troche nawilżona, a tak jakby niedomyta. Czy zapobiega wrastaniu włosków? Na moich nogach niestety nie. Już nie pamiętam kiedy ostatni taz moje nogi wyglądały tak fatalnie:( cale w krostach....

Produkt kupiłam w promocji kuponowej, obowiązywała ona od ceny promocyjnej, także za 2 sztuki zapłaciłam 7,99 i taka cena jest ok. To właściwie pierwszy raz, kiedy używam do golenia czegoś innego niż mydła. Produkt ułatwia poślizg maszynki, dobrze mi się z nim pracuje. Pozostawia skórę miękką i gładką, a jeśli chodzi o nogi, to nie wymagają balsamowania po goleniu. Bardzo przyjemnie pachnie, jest średnio wydajny. Nie mam pojęcia, czy do niego wrócę i czy jest mi niezbędny, ale na pewno nie jest zły. Nie jestem w stanie ocenić obiecanego efektu niewrastających włosków, bo nie mam z nimi problemu.

Okropny produkt. Skusiłam się, gdy był na promocji, ale teraz nie chciałabym go nawet za darmo. O niebo lepiej skorzystać ze zwykłego mydła czy żelu pod prysznic, by zapewnić poślizg maszynce. Jak na złość, bardzo długo nie byłam w stanie wykończyć produktu, mimo że wylewałam go naprawdę pokaźne ilości. Zapychał maszynkę, w ogóle nie zmiękczał włosów, przez co po goleniu ciągle byłam pokrwawiona. Dodatkowo zostawiał obrzydliwą warstwę na skórze i warzył się w wannie. Nie, nie i jeszcze raz nie!!!

Nie ukrywam, że jestem ogromną zwolenniczką pianek do golenia marki Venus, które wypróbowałam bodaj we wszystkich rodzajach i kocham bardzo z nimi golenie, bo wywiązują się ze swej wspomagającej roli rewelacyjnie! Dlatego, gdy tylko zobaczyłam na rossmannowskiej półce krem tejże firmy, bez zastanowienia wrzuciłam go do koszyka. Padło na wersję Sensitive z masłem jaśminowym i olejem konopnym. Produkt zamknięty jest w tubie z zatrzaskiem, a z racji, iż jest wykonana z całkiem elastycznego materiału, zawartość dozuje się względnie bezproblemowo. Szata graficzna niezbyt wpasowuje się w moje poczucie estetyki, ale nie to jest najważniejsze. Konsystencja zaś jest kremowa, jednak u mnie nawet na mocno zwilżonej skórze krem nie zamieniał się w pianę. Plus za to, iż nie spływał z nóg przez cały okres golenia. Niestety do gustu średnio przypadł mi zapach, który dla mnie był nazbyt intensywny. Co do przebiegu golenia, tutaj było ok. Krem dawał dobry poślizg maszynce, łagodził podrażnienia i pozostawiał skórę nawilżoną. Jednak cały proces depilacji ulegał wydłużeniu z tego względu, że kosmetyk dość ciężko było usunąć z ostrzy golarki. Sam strumień wody nie dawał rady, trzeba było się wspomagać dłońmi. Nie ukrywam, że przez ten fakt usuwanie owłosienia zyskiwało na uciążliwości... Niemiło zaskoczyła mnie również wydajność produktu, który skończył się o wiele szybciej niż pianki tej samej marki, a cenowo wypada przecież mniej korzystnie. Krem starczył mi na dwie sesje golenia, a w moim przypadku to pachy + łydki + wzgórek łonowy. Nie ukrywam, że jestem rozczarowana tym kosmetykiem. Pomimo że na skórę wpływa dobrze i rzeczywiście nie miałam po nim problemu z wrastającymi włoskami, to jednak jego stosowanie jest na tyle uciążliwe, iż nie mam ochoty sięgać po niego ponownie. Tym bardziej, że to się zwyczajnie nie opłaca.

Skończyłam pierwsze opakowanie i muszę przyznać, że nie jest najgorszy. Zapach kremu jest przyjemny, a konsystencja daje maszynce cudowny poślizg. Niestety nie jest wegański, co dla mnie jest ogromnym minusem. Myślę, że ten krem będzie idealny dla ludzi rozpoczynających swoja przygodę z goleniem. Ale jeśli posiadasz skórę skłonną do alergii to radzę przed goleniem wykonać test na małym skrawku skóry, czy ten krem jest dla ciebie na pewno bezpieczny. Raczej kupię ponownie, bo nie jest on zły i, dopóki nie znajdę mojej miłości wśród kremów i/lub pianek do golenia, będę używała właśnie go. Jeszcze może dodam, że opakowanie pod względem kolorystycznym tak średnio przypadło mi do gustu, ale jeśli chodzi o jego funkcjonalność to jest ok (jednak dość szybko się kończy). I to co producent pisze na opakowaniu o zapobieganiu wrastaniu włosków jest prawdą.

Kosmetyk bardzo przypadł mi do gustu, ale jest szalenie niewydajny. Konsystencja nieco za lejąca i czasem trochę spływał mi z nóg, ale dawał świetny poślizg maszynce i dzięki niemu nogi były jedwabiście gładkie. Spróbować można, ale za tę samą (bądź niższą cenę) można kupić o wiele wydajniejszy produkt.