Roger Publishing (RP Beauty) RP Beauty x MamaGinekolog, Odżywczy peeling do ust 

Peeling do ust od RP Beauty jest moim pierwszym peelingiem do ust jaki zaczęłam stosować. Peeling w zamknięty w pięknym różowym opakowaniu. Moje pierwsze wrażenie ze spotkaniem/dotykiem tego peelingu jest super. Z początku nie podobało mi się, że te drobinki, kawałeczki haczą moje usta. Co ciekawe nie powodowały żadnych podrażnień więc sądziłam że tak musi być. Z czasem zaczęło mi się to podobać a moje usta były takie mięciutkie, delikatne po nałożeniu tego peelingu. Dość długo czułam go na swoich ustach przez co usta nie wysychały. Bardzo ładny zapach który idealnie pasuje do niego.

Peeling w pielęgnacji ust to ważna sprawa, często niestety pomijana. Usta też potrzebują złuszczania naskórka, by wyglądały dobrze i atrakcyjnie. Należy je regularnie nawilżać i złuszczać właśnie by nie sprawiały problemów i były naszą ozdobą. Peeling w kształcie pomadki to dla mnie osobiście doskonałe rozwiązanie. I choć staram się peelingować usta wieczorową porą, więc peeling zazwyczaj mam w toaletce, to zdarza mi się go brać ze sobą do torebki. Lubię go nałożyć kiedy mam na ustach matową pomadkę, która to nie do końca mi odpowiada. Dzięki peelingowi poprawiam komfort jej noszenia, bo peeling ma gęstą formułę i daje ładną okluzję, nie niszcząc tego co na ustach jeszcze zostało. Peeling ma sporo drobin w sobie, są one optymalnej wielkości i ostrości. Nie ranią moich ust, wręcz przeciwnie - perfekcyjnie dbają o nie. Wystarczy delikatnie pociągnąć sztyft po ustach arę razy i już. Sztyft z jednej strony jest ścięty jak przy szminkach, z drugiej jest "okrągły". Aplikacja jest banalnie prosta. Opakowanie jest ładne i wygodne. Nic samoistnie się nie odkręca. Zapach jest słodki, czekoladowo - mleczno - orzechowy ? - przypomina mi kinder bueno. :) Śmiało mogę stwierdzić, że jest to najlepszy peeling do ust jaki znam i jaki mam i bardzo chętnie wybieram go wśród innych propozycji. Chętnie wracam do niego, bo jednak formuła, aplikacja i działanie mają tu ogromne znaczenie.

Produkt ma super piękny zapach! Urzeka od pierwszego kontaktu z nim. Na ustach smakuje jak Kinder Bueno. Również plus za estetyczne opakowanie oraz niską cenę! Jednak jeśli chodzi o mnie, to produkt jest trochę zbyt 'ostry' dla moich ust. Drobinki peelingujące- prawdopodobnie cukier, który wyłania się ze sztyftu ma dość ostre krawędzie. To jedyny minus.

To co najbardziej mnie urzekło już na pierwszy rzut oka (i nosa) to urocze opakowanie w kolorze pudrowego różu i obłędny czekoladowy zapach. Peeling ma dobry skład i skutecznie peelinguje usta. Jednak w moim odczuciu stosunek zawartości drobinek do ilości bazy produktu jest nieodpowiednia. Drobinek jest bardzo dużo, a bazy mało przez co produkt tępo rozprowadza się na ustach, a drobinki pozostają na wargach, bo nie mają w czym się rozpuścić. Są one bardzo widoczne i wygląda to niekorzystnie, przez co peeling nadaje się do użytku jedynie w zaciszu domowym, najlepiej na noc. Przez małą zawartość bazy daje też słabe nawilżenie i odżywienie ust, a wręcz potrafi je wysuszyć. Szkoda, bo uważam że produkt ma duży potencjał i przy zmianie proporcji składników mógłby być naprawdę świetny.