Eveline Cosmetics Variete, Full Volume Ultra-Length Brown Mascara Brązowy tusz do rzęs

Świetny tusz do rzęs super wydłuża i nie skleja rzęs. Długo się trzyma nie osypuje się, bardzo ładny kolor, chociaż trzeba się przyjrzeć żeby zobaczyć że jest brązowy. Bardzo polecam tym bardziej za taką cene.

Bardzo fajny tusz w przystępnej cenie. Robi to, co powinien robić każdy dobry tusz, czyli wydłuża i pogrubia rzęsy. Muszę jednak ostrzec dziewczyny, które szukają naprawdę brązowego tuszu. Ten nie jest typowo brązowy, wypada raczej dość czarno. Wcześniej miałam tusz w odcieniu „burgundy brown” innej marki i tam rzeczywiście widoczna była brązowa poświata. Tutaj widzę czerń. Może nie aż tak głęboką jak węgiel, ale to nadal czerń, a nie brąz. Mnie to jednak nie przeszkadza, bo tusz wygląda na moich rzęsach bardzo ładnie.

Po tusz sięgnęłam, kiedy przestawiałam się z mascary czarnej na brązową i był to strzał w dziesiątkę. Piękny odcień brązu, wygodna szczoteczka i korzystna cena sprawiają, że od 2 lat nieprzerwanie dokupuję kolejne opakowania.

Jest to mój ulubiony brązowy tusz do rzęs , a miałam już ich trochę z różnych marek. Tusz do rzęs Eveline Variete skradł moje ❤️ Tusz idealnie nadaje się na codzień. Ma piękny głęboki kolor brązu. Szczoteczka idealnie rozdziela i nie skleja rzęs i nie pozostawia nieestetycznych grudek. Dodaje objętości rzęsom i dodatkowo je wydłuża. Wytrzymuje cały dzień i nie osypuje się. Świetny kosmetyk do makijażu oczu , polecam z całego serca ❤️

Jest to mój pierwszy brązowy tusz, przekonałam się i zostaje ze mną na dłużej. Ogólnie sam tusz solo mnie nie powala, ale z białą bazą pod tusz również eveline veriete daje satysfakcjonunący dla mnie efekt. Dobra cena i jakość

Super tusz, wydłuża, podkręca rzęsy, nie osypuje się, nie podrażnia oczu co mi się zdarzało w konkurencyjnych markach. Ponadto bardzo łatwo się zmywa, a w połączeniu a białą bazą z tej serii daje spektakularny efekt. Za tą cenę ideał! Na pewno wrócę .

Kupiłam ten tusz zachęcona recenzjami, głównie ze względu na naturalny kolor. Efekt, który dzięki niemu jestem w stanie osiągnąć przerósł moje oczekiwania. Dzięki silikonowej szczoteczce perfekcyjnie rozdziela i wydłuża rzęsy. Brązowy odcień jest głęboki, nie widzę ogromnej różnicy po przerzuceniu się z czarnych tuszy. Nie jest to skok na głęboką wodę. Mam średniej długości rzęsy rosnące w dół. Ten tusz cudownie je unosi, rozdziela i podkręca. Nie wiem jak można zrobić coś tak doskonałego. Gdy kupiłam go inne tusze, nawet te z wyższej półki poszły w odstawkę. Gdy mam ochotę na mocniejsze oko używam wraz z brązowym eyelinerem w pisaku z tej samej serii. To wspaniały duet. Będę mu wierna przez lata. Naturalny, przepiękny efekt i mega długie rzęsy!

Zdecydowanie jest to jeden z moich ulubionych tuszy do rzęs, który sprawia, że moje oczy wyglądają wyraziście, a rzęsy są pięknie podkreślone, bez efektu przerysowania. Kolor brązowy to dla mnie idealna opcja, zwłaszcza do codziennego makijażu – delikatniejszy niż klasyczna czerń, ale wciąż daje świetny efekt. Rzęsy są wyraźnie podkręcone, wydłużone i zyskują objętość już po pierwszej warstwie. Aplikator jest bardzo wygodny – szczoteczka precyzyjnie rozdziela rzęsy, co pozwala uniknąć sklejania. Dzięki temu tusz jest łatwy w aplikacji, a efekt naturalny, ale zauważalny. Trwałość tuszu również mnie pozytywnie zaskoczyła – nie odbija się, nie rozmazuje, a rzęsy utrzymują się w nienagannym stanie przez cały dzień. Nie czuje się go na rzęsach, co dla mnie jest ważne, bo nie lubię, gdy tusz jest zbyt ciężki. Dodatkowo, tusz nie tylko ładnie wygląda, ale też nie podrażnia oczu. Do tego wszystkiego cena jest naprawdę przystępna, a jakość zdecydowanie przewyższa oczekiwania! Eveline Variete Full Volume Ultra-Length Brown Mascara to świetny wybór dla osób szukających naturalnego, ale efektownego podkreślenia rzęs, idealnego do codziennego makijażu. Zdecydowanie polecam! :)

Daje piękny, naturalny efekt. Ma bardzo wygodną szczoteczkę, dzięki której szybko i precyzyjnie maluję rzęsy. W trakcie dnia nic się z nim nie dzieje - nie odbija się na górnej powiece, nie rozpływa się, nie kruszy. I do tego ta cena - idealny produkt.

Produkt testuję od około roku. Nigdy się na nim nie zawiodłam. Tusz nie podrażnia oczu, nie piecze, w przeciwieństwie do kilku innych marek. Uwielbiam go za to, że pięknie wydłuża, podkręca oraz świetnie rozdziela nawet najmniej widocznie rzęsy. Jako posiadaczka niebieskich oczu skusiłam się na brązową wersję i jestem zachwycona. Produkt pięknie podkreśla tęczówkę oka i wydobywa jej głębię. Tusz jest wydajny, nie kruszy się. Sprawdza się również w deszczowe dni, ponieważ nie rozmazuje się. Szczoteczka jest dobrze wyprofilowana, a opakowanie pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości produktu.

Niby to ten sam produkt, niby różnica to tylko kolor… ale jednak ten kolor robi różnicę!! Na początku nie byłam zachwycona. Pierwsze dwa użycia to było totalne meeeh. Jednak dałam mu kolejną szansę i teraz czarna wersja poszła w odstawkę. Brązowy tusz Variete na pewno pokochają blondynki! To kosmetyk stworzony dla delikatnej słowiańskiej urody. Efekt po jego użyciu jest delikatny ale zarazem widoczny. Spojrzenie zyskuje nowego życia, a przy tym nie jest to efekt zbyt mocny i sztuczny. Przy obecnym szale na kolor czekoladowy, myślę że tusz będzie uzupełnieniem wielu stylizacji i makijażu make up no make up. Ja jestem brunetką o ciemnej oprawie oczu i jedna czy nawet dwie warstwy tego tuszu nie są dla mnie zawsze wystarczające. Jednak są takie dni np. Podczas weekendu czy idąc na trening, że potrzebuję fajnego podkreślenia rzęs i taki efekt otrzymuje od brązowego Variete. Muszę nim domalowywać końcówki rzęs, bo jednak wydają się zbyt jasne przy moich ciemnych włosach, ale to jedyny minus. Przy zastosowaniu bazy od Eveline kolor brązowy jest jeszcze bardziej podbity i widoczny.

Wcześniej zapoznałam się z wersją tego tuszu w kolorze czarnym i świetnie się u mnie sprawdzał. Odkąd rozjaśniłam włosy, zaczęłam używać kosmetyków w delikatniejszych kolorach, które będą bardziej pasować do blond włosów. I tak czarny eyeliner zamieniłam brązowym (również z tej serii) oraz przyszedł czas na zakup brązowej maskary. Muszę przyznać, że jest świetna. Zdziwiła mnie swoim kolorem, ponieważ nie jest to jasny brąz, tylko głęboko-czekoladowo-brązowy. Jest to raczej ciemniejszy, głębszy brąz. Na oczach wygląda pięknie, naturalnie. Rzęsy są pięknie rozdzielone i widocznie wydłużone. Daje jedynie troszkę delikatniejszy efekt niż czarna maskara. Uwielbiam większość produktów z serii Variete od Eveline, ponieważ reprezentują wysoką jakość oraz mają przystępną cenę, i tak też jest w tym wypadku. Ponadto na uwagę zasługuję tutaj bardzo precyzyjna szczoteczka. Pozwala na dokładne rozdzielnie rzęs i ich wytuszowanie. Wydajność jest raczej standardowa, jak przy większości tuszy do rzęs. Polecam z całego serca.

Eveline Cosmetics Variete, Full Volume Ultra-Length Brown Mascara to mój ukochany tusz do rzęs! Dzięki niemu moje spojrzenie jest subtelnie podkreślone, ale jednocześnie nie jest zbyt intensywne – rzęsy wyglądają naturalnie, ale są pięknie wydłużone i lekko pogrubione. Co ważne, tusz nie odbija się, nie osypuje i nie rozmywa po jednym dotknięciu, co czyni go bardzo trwałym. Efekt jest niesamowity – rzęsy są idealnie rozdzielone, a spojrzenie nabiera miękkiego, przyjaznego wyrazu. Świetny tusz, który sprawdzi się na co dzień jak i na większe wyjścia!

Jestem zachwycona tym tuszem. Ma on silikonową szczoteczkę, którą ja uwielbiam. Szczoteczka dokładnie rozdziela rzęsy i pokrywa je tuszem. Formuła samego tuszu jest w porządku, po otwarciu musiałam odczekać kilka dni aż zgęstnieje, wtedy lepiej oblepia rzęsy. Dla mnie nie jest to problem ani wada, po prostu niektóre tusze tak mają, taka jest ich cecha. Jego kolor to ciemny brąz, który sprawia, że rzęsy nie wyglądają ciężko. Używałam go całe lato i właśnie w takich letnich lekkich makijażach sprawdził się super. Tusz bardzo ładnie wydłużył i pogrubił rzęsy. Dobrze się trzymał, nie odbijał, nie zauważyłam osypu. Dosyć wydajny, wystarczył mi na długo przy nakładaniu dwóch warstw. Super jakość za rozsądną cenę.

Ciemnobrązowy tusz, dający fajny efekt, ale...trzeba odczekać min. 3-4 tygodnie. Jest to trochę denerwujące, bo trzeba mieć jeszcze drugi tusz, gdyż ten zaraz po otwarciu daje efekt 5 sklejonych rzęs. Gdzieś dopiero po min 3 tygodniach ukazuje swoje prawdziwe, lepsze oblicze. Jest to raczej tusz wydłużający, niż pogrubiający, jak dla mnie troszkę niewystarczający jest efekt objętości, gdyż ja mam rzęsy długie, ale niezbyt gęste. Natomiast rzęsy są ładnie podkreślone, wydlużone, to trzeba mu przyznać. Dużą zaletą jest też niska cena. W tej cenie to chyba najlepszy tusz. Kolor jest to ciemny, głęboki brąz, takie preferuję, nie lubię za jasnych i ciepłych brązów na oku. Warto wypróbować :)

Piękny kolor głębokiego brązu. Silikonowa szczoteczka dobrze wyczesuje i wydłuża rzęsy. Nie pozostawia grudek, nie osypuje się. Nie skleja rzęs. Nie odbija się na powiece. Produkt wydajny. Szybko nie wysycha w opakowaniu. I najważniejsze - cena. Bardzo atrakcyjna!

Tusz który uwielbiam. Zdecydowanie czarne tusze były dla mnie zbyt mocne na co dzień. Szukalam czegos delikatniejszego do naturalnego make-upu. Ten tusz jest zarówno tani, łatwo dostępny jak i super trwały (aż trudno się domywa - konieczny jest tu produkt dwufazowy). Efekt jest świetny, delikatny, ale podkreśla rzęsy idealnie przy jaśniejszych włosach. Szczoteczka mała i precyzyjna.

Uważam,że ten tusz wcale nie ma brązowego koloru. Spodziewałam się czegoś innego, a gdy zobaczyłam kolor tuszu, okazało się, że jest po prostu czarny, tylko jaśniejszy o kilka tonów niż zwykły czarny, że tak to ujmę. Kupiłam go, ponieważ słyszałam,że pięknie podkreśla zielono- brązową tęczówkę oka. Niestety w moim przypadku ten tusz nie daje wcale spektakularnego efektu... Po prostu rozdziela rzęsy i delikatnie je wydłuża ale tak bardzo delikatnie. Tusz ten przyciemnia nieco rzęsy i daje bardzo naturalny efekt. I to by było na tyle z plusów. Opakowanie jest ładne, a szczoteczka długa i cienka. Uważam,że ten tusz nie wyróżnia się jakoś specjalnie spośród innych tuszy. Najbardziej jestem zawiedziona tym,że nie jest to w ogóle kolor brązowy... Cóż... Z pewnością będę poszukiwać innego brązowego tuszu.