Gillette Satin Care, Bikini Skin Care Skin Smoothing Exfoliant Peeling do miejsc intymnych

Kupiłam na wyprzedaży w Rossmanie za 17 zł.. następnego dnia leciałam po całą resztę. Peeling jest kremowej konsystencji, pięknie się pieni i pomaga w goleniu a co najważniejsze nie zostają żadne podrażnienia a miałam z nimi spory problem. Peeling jest niezwykle wydajny, wystarczy trochę aby pozbyć się włosków z okolic bikini w bezbolesny sposób. Każdej kobiecie go polecam, szczególnie jak dorwie go na wyprzedaży. Naprawdę produkt świetny wydajny i pięknie opakowanie!

Peeling do miejsc intymnych Gillette Satin Care to produkt, który ma z założenia zapobiec wrastaniu włosków i przygotować skórę na depilację. Produkt powinien być stosowany w dniu depilacji, jak i pomiędzy depilacjami. Niestety, nie mogę stwierdzić jednoznacznie, czy peeling jest 100% skuteczny, bo przyznam szczerze, że częściej używałam go w dniu depilacji, zapominając o stosowaniu między depilacjami. Nie zauważyłam jakiś spektakularnych efektów – mam wrażenie, że niezależnie czy go użyłam czy nie, efekt był taki sam. Ale ja też nie mam jakoś specjalnie problemu z wrastającymi włoskami :-) No chyba, że nie mam, bo używałam produktów z tej serii, hmmm ;-) Aby jednak zachować obiektywizm, skupię się na innych aspektach tego produktu. Przede wszystkim jest bardzo delikatny. Zawiera drobinki złuszczające, które nie podrażniają wrażliwej skóry okolic intymnych. Po aplikacji wytwarza się delikatna pianka. Produkt jest również bezzapachowy i bez barwników, co jest ważne dla osób ze skłonnością do alergii. Dodatkowym atutem jest fakt, że peeling został przetestowany dermatologicznie i ginekologicznie. To daje mi pewność, że jest bezpieczny dla skóry. Zalety: • delikatny • bezzapachowy • bez barwników • przetestowany dermatologicznie i ginekologicznie • wydajny Wady: • wysoka cena Czy poleciłabym ten kosmetyk? Formuła peelingu jak najbardziej się sprawdza, ale nie wiem czy ma sens kupować osobny, dedykowany do stref intymnych – można użyć delikatnego peelingu do ciała i osiągnąć podobny efekt. Jeśli jednak lubisz kosmetyki z jednej serii i szukasz delikatnego peelingu do miejsc intymnych, który nie podrażnia skóry, Gillette Satin Care może być dobrym wyborem.

To co powinno być filarem tego peelingu czyli peeling moim zdaniem występuje w znikomej części. Te "ziarenka" są ledwo wyczuwalne na skórze, nie czuję, żeby moja skóra była "wyszorowana". Natomiast produkt bardzo się pieni, ładnie pachnie i nie uczulił mnie. Jako peeling kiepsko. Jako produkt pielęgnacyjny - spoko.