Bugatti Signature Black EDT 

Wpadłam na te perfumy totalnie przypadkiem na jakiejś promocji, wzięłam je dla męża, ale raczej bez żadnych szczególnych wymagań. Okazały się fajnymi dziennikami pasującymi do każdej okazji i każdej pory roku. Trwałość nie jest niesamowicie powalająca, ale przez jakiś czas się utrzymują i wtedy pachną naprawdę fajnie. Perfumy są trochę drzewne, trochę ziołowe. Czuć szałwię, drzewo, trochę wanilii. Zapach jest ciepły a przy tym świeży, no ja uważam że na co dzień jest super. Mąż jest bardzo zadowolony i wybiera je często.

Trochę przez przypadek trafiłam na Bugatti Signature black. Szukałam jako dodatek do prezentu dla męża i będąc w Rossmannie zobaczyłam kilka różnych flakoników Bugatti. Dodam, że mój mąż ma swoje ulubione perfumy z wyższej półki cenowej ale szukałam czegoś co może spokojnie użyć na codzień np. do pracy... Zacznę od flakonu, który jest dosyć prosty, a przy tym elegancki. Prostokątna czarno srebrna butelka kojarzy się z czymś właśnie eleganckim wręcz ekskluzywnym. Na niej znajdują sie lekko tłoczone napisy oraz logo Bugatti. Aby atomizer zadziałał wystarczy nacisnąć górną część i rozpyla się zawartość. Mechanizm działa bez zarzutu. Przez szkło można zobaczyć ile jeszcze nam zostało. Zapach jest bardzo męski. Lekki, słodkawy ale czuć orient. Nuty bazy to fasolka tonka, bursztyn i kakao i tu chyba właśnie kakao podkreśla ten zapach. W nucie głowy znajdziemy bergamotkę, która przełamuje słodycz nadając wyrazistości. Niewątpliwie zapach jest bardzo oryginalny i jak na taką półkę cenową trwały. Utrzymuje się przez kilka godzin. Bardzo lubię wejść do łazienki po tym jak mąż się wypachni bo w powietrzu unosi się jeszcze długo. Zapach nadaje się na codzień ale i na wyjścia więc jest uniwersalny. Mimo, że jest taki wyrazisty to nie przytłacza. Podsumowując bardzo polecam. Nadaje się i dla młodych i dla starszych mężczyzn. Znajdziemy go w większości drogerii, a nawet w serwisie aukcyjnym za ok 70 zł za 100 ml co wydaje mi się rewelacyjną ceną za tak dobry zapach!