Venus Balsam do ciała rozświetlający `Paradise Orange` 

Balsam rozświetlający do ciała od Venus o zapachu pomarańczy dostałam w prezencie w zestawie razem z żelem pod prysznic z serii "Paradise Orange". Opakowanie o pojemności 300 ml, PAO 12 miesięcy od momentu pierwszego otwarcia. Plastikowa biała butla z pompką z naklejkami z obu stron w odcieniach intensywnego różu i złota. 95% składników pochodzenia naturalnego, formuła bez mikroplastiku, produkt przebadany dermatologicznie, wyprodukowany przy użyciu energii odnawialnej. W składzie produktu znajdziemy: *masło shea *olej kokosowy *olej z inca inchi *rozświetlające drobinki Według producenta zapach przeniesie nas do gajów pełnych pomarańczy, mnie osobiście przypomina gumę mambę, utrzymuje się przez pewien czas, słabnie i z czasem znika. Balsam jest średnio wydajny w białym kolorze z zatopionymi maleńkimi drobinkami brokatu. Lekko nawilża skórę i daje subtelnego blasku. Jako samodzielny nawilżacz do skóry suchej i wrażliwej jest zbyt słaby. Nie podrażnia skóry, nie uczula. Ogólnie opakowanie prawie zużyte i powrotu nie planuję.

Rozświetlający balsam do ciała Venus odkryłam przez przypadek. Nadaję skórze delikatnego blasku, a zapachem przenosi do sycylijskich gajów pełnych pomarańczy. Masło shea, olej kokosowy i olej z sacha inchi regenerują i nawilżają naskórek. Rozświetlające drobinki nadają skórze subtelnego blasku. A ja lubię jak lekko się błyszczy.