Nacomi Next Lvl Dermo, Rosemary Scalp Serum Mist Serum w mgiełce do włosów

Nacomi Next Lvl Dermo, Rosemary Scalp Serum Mist to świetna propozycja dla tych, którzy szukają skutecznej, a jednocześnie lekkiej pielęgnacji skóry głowy. Ta mgiełka z rozmarynem to niezwykle wygodny w użyciu produkt, który odświeża skórę głowy, wspiera zdrowy wzrost włosów, a także redukuje nadmierne przetłuszczanie. Formuła produktu oparta na ekstrakcie z rozmarynu działa pobudzająco na cebulki włosowe, dzięki czemu włosy stają się mocniejsze i bardziej odporne na wypadanie. Dodatkowo rozmaryn działa oczyszczająco, co sprawia, że skóra głowy pozostaje świeża i pełna energii. Mgiełka jest lekka, łatwo się aplikuje, szybko wchłania i nie obciąża włosów, dzięki czemu można ją stosować nawet na suche włosy w ciągu dnia. Po regularnym stosowaniu zauważyłam, że moja skóra głowy jest w lepszej kondycji – mniej się przetłuszcza, a włosy są bardziej lśniące i sprężyste. Produkt sprawdza się również jako wsparcie w walce z łupieżem i podrażnieniami, dzięki łagodzącemu działaniu naturalnych składników. Polecam **Nacomi Next Lvl Dermo, Rosemary Scalp Serum Mist** każdemu, kto szuka praktycznego i skutecznego rozwiązania dla zdrowej skóry głowy i mocniejszych włosów. To mgiełka, która daje uczucie świeżości i pomaga utrzymać włosy w doskonałej kondycji na co dzień!

Od lat borykam się z wypadaniem włosów na tle hormonalnym i wypróbowałam już masę różnych produktów, w tym wiele wcierek, jednak nic nie zadziałało na moją skórę głowy tak dobrze jak to serum w mgiełce. 1. Przede wszystkim - zmiejszenie wypadania praktycznie do kolejnego mycia włosów (wcześniejsze sera działały jakby chwilowo, np. pół dnia, a wieczorem juz się sypały). 2. Po drugie zauważyłam delikatne przedłużenie świeżości (niestety tutaj szału nie ma, ale ja borykam się z przetluszajsca się skóra głowy, i ciężko mnie zadowolić, jestem wciąż nie etapie poszukiwań dobrego produktu do regulacji sebum). 3. Kolejny plus to, że serum nie przetłuszcza włosów, wiec mogę spokojnie je stosować tuż po umyciu (przed suszeniem, lub po). Poprzednie produkty musiałam stosować wieczorem, albo kiedy nie wychodziłam z domu. Oczywiście nie wiem, czy to serum jest tak dobre, czy akurat trafiło w jakąś indywidualną potrzebę mojego skalpu, ale na mnie działa, dlatego zdecydowałam się napisać recenzję. Produkt kupiłam z przypadku po promocji w Hebe, bez żadnego researchu. Wahałam się pomiędzy tą mgiełką, a serum epigenetycznym, ale wtedy oba produkty nie miały zbyt wielu opinii, wiec zaryzykowałam. Jestem na tyle zachęcona, że wypróbuje też chętnie to drugie, ale wiemjuż napewno, że serum w mgiełce i tak na stałe zagości już na mojej półce z kosmetykami! ♥️