Needly Daily Toner Pad Toner złuszczający z kwasami do twarzy w płatkach

Kupiłam po poleceniu przez jedną z instagramowych influencerek i nie powiem, wiele się po nich spodziewałam. Zaczynając od opakowania, bo w końcu to jest pierwsze co możemy ocenić - jest baardzo estetyczne. Minimalistyczne, białe, dyskretne, wygląda elegancko i 'luksusowo'. Pozostawione na półce w łazience może stanowić nawet jej ozdobę ;) I choć oczywiście działanie produktów ma dla mnie większe znaczenie, to jednak doceniam, kiedy przy okazji opakowania są miłe dla oka. Co do funkcjonalności - wieczko jest zamykane na zatrzask, co jest wygodniejsze niż zakręcanie słoiczka. W środku znajduje się plasitkowa pęseta, którą możemy unieść pojedynczy płatek, dbamy więc o higienę. Jedyne zastrzeżenie - w którymś momencie u mnie się ten słoiczek przechylił i w wieczku pozostał płyn, który teraz po otwarciu spływa na dół. Dbam więc o to, żeby słoiczek lądował do pojemniczka w szufladzie, nie bezpośrednio na dno szuflady, aby jej nie uszkodzić. Co do działania... I tutaj zaczynają się ochy i achy... Zacznę od tego, że mam cerę trądzikową, ok. 4 miesiące temu zakończyłam kurację izotekiem i skóra w tej chwili wraca do normalnego trybu wytwarzania sebum, zdarzają się też niestety wypryski. Płatki złuszczające needly wyciszają skórę, uspokajają zmiany, idealnie wyrównują koloryt. Następnego dnia po skorzystaniu z tych płatków zawsze jestem pod wrażeniem w jakim stanie jest moja skóra. Mam też wrażenie, że zaskórniki, które zaczęły się już pokazywać po takim czasie od odstawienia izotretynoiny stały się mniej widoczne i też mniej się ich pojawia. Płatki są też przy tym bardzo delikatne, nie zauważyłam żadnego podrażnienia, nie odczuwam nawet potrzeby stosowania kremu nawilżającego po zastosowaniu tego produktu. Początkowo używałam ich dwa razy w tygodniu, żeby skóra mogła się przyzwyczaić, ale w tej chwili zdarza mi się nawet użyć ich dwa dni pod rząd, kiedy widzę, że skóra jest w gorszej kondycji. Nawet w tym wypadku nie dostrzegam jednak żadnego podrażnienia. Co do stosunku ceny do jakości - ja płatki kupiłam za 111 zł. Biorąc pod uwagę, że w opakowaniu znajdziemy 60 szt., to nie uważam, żeby cena była bardzo wygórowana, choć oczywiście nie należy do najniższych. Niemniej jednak, moim zdaniem płatki są warte swojej ceny i ja z pewnością będę do nich wracać.