NOU Generations of Freedom EDP 

Jakiś czas temu zapach trafił do rossmanna, a z drogerii w moje ręce. Skusiłam się na niego widząc, że rzekomo pachnie jak moja ulubiona przekąska. Flakon ma niepretensjonalny design, fioletowy ze złotymi elementami, które nadają mu miły dla oka błysk i przyciągają uwagę. Za sprawą piżma u swojej bazy, perfumy jakby otulają i odprężają. Jaśmin i kokos wtrącają świeżości, dzięki czemu całość nie jest mdła. Popcorn (!) zaskakująco zgrabnie zgrywa się z resztą kompozycji, podbijając słodycz wanilii i pralin. Dobrze mieszają się z zapachem swoistym. Zapach edp jest dość intensywny, ale tylko na początku. Z godziny na godzinę staje się coraz neutralniejszy. Na sobie byłam go w stanie wyczuć do ok. 5 godzin. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, bo po opisie spodziewałam się mdłości bez wyrazu. Jednakże, trochę zawiodła mnie trwałość produktu. Bardzo ciekawy zapach, szczególnie dla fanów nietypowych eksperymentów. Tytułowa wolność pełną parą.