Polubilam sie z zapachem zelu do kapieli o tym samym zapachu, wiec jakos tak naturalnym dla mnie bylo, zeby sobie sprawic tez peeling, tym bardziej, ze peelingi solne i cukrowe sa mocne, czyli dokladnie takie, jak lubie.
Opakowanie jest spoko, nie mam zarzutow, niestety widac folia zabezpieczajaca nie jest wystarczajaco dobrze zrobiona, poniewaz moj peeling nie przetrwal ani przebywania w materialowej siatce, a juz tym bardziej nie przetrwal podrozy w walizce, bo duzo oleju mi sie wylalo na rzeczona siatke i w walizke mimo zabezpieczenia i potem (z siatki) nie dalo sie juz tego sprac. Takze olej i jego ilosc w tym produkcie to bedzie moj glowny zarzut, jego jest po prostu za duzo, wylewa sie wszedzie, a nalozenie go na skore powoduje, ze mam wrazenie, ze moje mieszki wlosowe sie automatycznie zapychaja. Kto stosowal ten produkt to naprawde bedzie wiedzial, co ja mam namysli, nigdy nie mialam az tak tlustego produktu, NIGDY W ZYCIU! Cale cialo mam tluste po uzyciu i zmyciu tego peelingu, musze potem szorowac myjka, ten tluszcz osadza sie na myjce, a z myjki to sie nie chce zmyc i ona pozostaje zolta. Nawet nie wspomne o stanie wanny po uzyciu tego czegos.
Z czasem tez, jak juz mamy peelingu mniej to sie strasznie zbryla, nie da sie go wyciagnac z opakowania, konsystencja staje sie twarda, ale wciaz jest cholernie tlusty.
Powiem tak - zuzylam w ogromnych bolach i tylko dlatego, ze zal mi bylo 25 zl, jakie na niego wydalam, ale absolutnie nie kupilabym ponownie. Zapach jest sliczny, moc scierania tez potezna, ale bajzel po uzyciu tego, szorowanie siebie, wanny i wszechobecne zaolejenie sprawia, ze ja go nigdy wiecej nie kupie i nikomu nie polecam.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie