Daso Beauty by Kobo Professional Satynowa pomadka w sztyfcie 

Pomadka Daso Beauty by Kobo Professional zachwyciła mnie swoją masełkową konsystencją, która sprawia, że aplikacja jest niezwykle łatwa i przyjemna. Sunie po ustach bez najmniejszego oporu, pozostawiając je nawilżone i miękkie. Jednym z jej największych atutów jest brak chemicznego posmaku, co wyróżnia ją na tle innych pomadek, które miałam okazję testować. Dzięki temu noszenie jej przez cały dzień jest komfortowe i nie powoduje dyskomfortu. Gama kolorystyczna jest przecudowna – od delikatnych, codziennych odcieni po intensywne, wieczorowe barwy. Każdy kolor jest dobrze przemyślany i pięknie prezentuje się na ustach. Opakowanie to prawdziwa klasa sama w sobie – eleganckie, złote, dodające luksusowego charakteru. Magnetyczna zatyczka to świetne rozwiązanie, ponieważ zapobiega przypadkowemu otwarciu w torebce, co jest dużym plusem. Jeśli chodzi o trwałość, niestety pomadka jest mało trwała. Jeśli zależy Ci na perfekcyjnie pomalowanych ustach przez cały dzień, to nie jest to produkt dla Ciebie. Po posiłku praktycznie znika, co oznacza konieczność jej ponownego nałożenia. Mimo to, pomadka pozwala na stworzenie pięknego makijażu ust, który podkreśla ich naturalny wygląd i dodaje subtelnego blasku. Jej kremowa formuła sprawia, że noszenie jej jest komfortowe, a usta pozostają nawilżone.

Uwielbiam wszystkie produkty do ust w kolorach nude i bardzo zaciekawiły mnie te pomadki od Daso Beauty w drogerii Natura. Gama kolorystyczna jest przecudowna. Posiadam ją w dwóch kolorach (pudrowa i słony karmel) Zamknięte są w eleganckich złotych opakowaniach. Jak nazwa wskazuje, tworzą satynowe wykończenie, nie wysuszają ani nie podkreślają suchych skórek. Jeżeli chodzi o trwałość, to jak wiadomo satynowe wykończenie nie jest tak trwałe jak mat. Po posiłku pomadka praktycznie znika, ale dla mnie nie jest to problemem aby ją nałożyć jeszcze raz. Mimo to można z nimi stworzyć piękny makijaż ust.