L'Oreal Paris Elseve, Growth Booster, Serum do skóry głowy przeciw wypadaniu włosów 

Stosuję serum L'Oréal Paris Elseve Growth Booster od około miesiąca i jestem pozytywnie zaskoczona efektami. Produkt ma lekką, nietłustą konsystencję, która szybko się wchłania i nie obciąża włosów. Aplikator ułatwia precyzyjne nakładanie produktu bezpośrednio na skórę głowy. Już po kilku użyciach zauważyłam, że moja skóra głowy jest lepiej nawilżona, a włosy wydają się mocniejsze i mniej wypadają podczas czesania. Dodatkowo, mam wrażenie, że pojawiło się więcej tzw. "baby hair", co sugeruje stymulację wzrostu nowych włosów. Zapach serum jest delikatny i przyjemny, co sprawia, że aplikacja jest komfortowa. Jedynym minusem jest cena – produkt mógłby być nieco tańszy, ale biorąc pod uwagę efekty, uważam, że warto zainwestować. Podsumowując, polecam to serum osobom, które zmagają się z osłabionymi włosami i chcą poprawić kondycję skóry głowy. Regularne stosowanie przynosi zauważalne rezultaty.

Totalny bubel. Może i fajnie pachnie i kosztuje na tyle dużo, by myśleć że to produkt luksusowy ale jest kompletnym nieporozumieniem. Nie hamuje wypadania włosów, nie powoduje że rosną nowe. Niestety, po kilku tygodniach regularnego stosowania nie zauważyłam żadnej poprawy – włosy wypadały w takim samym tempie jak wcześniej. Serum nie podrażnia skóry głowy, ale też jej nie nawilża ani nie daje uczucia odżywienia. Na plus zasługuje jednak lekka formuła serum, która nie obciąża skóry głowy ani nie powoduje przetłuszczania włosów. Produkt łatwo się aplikuje i ma przyjemny zapach.

L’Oréal Paris Elseve Growth Booster to serum do skóry głowy, które obiecuje ograniczenie wypadania włosów i ich wzmocnienie. Produkt ma lekką, nieobciążającą konsystencję, dzięki czemu łatwo się aplikuje i szybko wchłania. Dodatkowym atutem jest przyjemny zapach, który sprawia, że stosowanie serum jest całkiem przyjemnym rytuałem. Niestety, mimo regularnego stosowania, nie zauważyłam żadnych wyraźnych efektów. Wypadanie włosów nie zmniejszyło się, a także nie zauważyłam widocznego zagęszczenia czy przyspieszonego wzrostu nowych włosów. Może u osób z innym typem skóry głowy i włosów przyniesie lepsze rezultaty, ale w moim przypadku nie spełnił obietnic producenta. Jest to raczej kosmetyk, który dobrze się aplikuje i ładnie pachnie, ale nie przynosi widocznych zmian w kondycji włosów.

Pierwsze, co przyciągnęło moją uwagę w tym serum, to jego zapach ... świeży, delikatnie ziołowy, ale jednocześnie bardzo relaksujący. Już po pierwszym użyciu miałam wrażenie, że aplikuję na skórę głowy coś luksusowego i naprawdę skutecznego. L’Oreal Paris Elseve Growth Booster od razu zrobiło na mnie dobre wrażenie, ale prawdziwa magia zaczęła się dopiero po kilku tygodniach stosowania. Jestem osobą, która od zawsze zmagała się z osłabionymi włosami i ich sezonowym wypadaniem, dlatego miałam już styczność z wieloma produktami tego typu. Jednak to serum wyróżnia się tym, że działa nie tylko na cebulki, ale też poprawia ogólną kondycję skóry głowy. Nie powoduje przetłuszczania, nie obciąża włosów u nasady, a wręcz przeciwnie! sprawia, że są lekkie, uniesione i wyglądają zdrowiej. Aplikator w formie pipety ułatwia precyzyjne nakładanie, dzięki czemu produkt nie marnuje się i można skupić się na konkretnych obszarach wymagających wsparcia. Już po pierwszym tygodniu zauważyłam, że włosy zaczęły mniej wypadać, a po miesiącu stosowania pojawiło się mnóstwo nowych, krótkich baby hair. Skóra głowy stała się mniej podrażniona i lepiej nawilżona, co też przełożyło się na ogólny wygląd fryzury. Włosy zaczęły szybciej rosnąć, a końcówki nie wyglądały na tak osłabione jak wcześniej. Jest to zdecydowanie produkt, który warto mieć w swojej pielęgnacji, jeśli marzymy o mocniejszych, zdrowych włosach!

Muszę przyznać, że na początku miałam duże nadzieje związane z tym serum. Produkt prezentuje się elegancko, a aplikacja jest wygodna i prosta. Do tego pachnie cudownie, co sprawia, że jego stosowanie to czysta przyjemność. Niestety, na tym kończą się jego zalety. Po kilku tygodniach regularnego stosowania nie zauważyłam żadnej poprawy, jeśli chodzi o wypadanie włosów. Włosy nadal wypadają w takim samym tempie, a ja zaczynam się zastanawiać, czy serum w ogóle miało szansę zadziałać, czy to tylko ładnie pachnąca woda. Podsumowując: jeśli szukasz serum, które będzie pachnieć luksusowo i da wrażenie profesjonalnej pielęgnacji — to się sprawdzi. Jeśli natomiast chcesz faktycznie zahamować wypadanie włosów — lepiej poszukać czegoś bardziej skutecznego.

Serum dostałam w ramach testów linii na Wizaż i bardzo się ucieszyłam, ponieważ okazała się bardzo przyjemna w użyciu. Serum ma bardzo wygodne opakowanie, łatwo się rozprowadza, ma bardzo przyjemny zapach. Nie jest wyczuwalne na skórze i nie obciąża włosów. A efekt - na niego czekam cierpliwie, stosując serum w regularnej pielęgnacji włosów.

Serum do skóry głowy w wygodnym opakowaniu, żelowa konsystencja, zapach mało intensywny ale przyjemny. Moje włosy przed zastosowaniem były suche, mocno oklapnięte i matowe. Teraz wyraźna poprawa, lśnią i cudownie się układają. Brak łupieżu, a po chwili zastosowania o wiele większa ilość włosów na głowie.

Elseve Growth Booster to prawdziwy game-changer w pielęgnacji włosów! Moje włosy stały się gęstsze, nabrały blasku. Mogę śmiało powiedzieć, że urosły szybciej. Napewno wrócę po ten produkt nie raz

L`Oreal Paris Elseve Growth Booster, Serum do skóry głowy przeciw wypadaniu włosów to produkt, który zrewolucjonizował moją pielęgnację i sprawił, że zaczęłam zwracać większą uwagę na kondycję skóry głowy. Przyznaję, że na początku podchodziłam do niego z lekką rezerwą – rzadko używam serum w tej formie, a obietnica "do 7000 nowych włosów" brzmiała jak marketingowy chwyt. Ale po kilku tygodniach stosowania mogę powiedzieć, że to małe cudo naprawdę działa i zasługuje na uwagę! Aplikacja jest banalnie prosta – lekka, wodnista konsystencja wylewa się z precyzyjnego aplikatora prosto na skórę głowy, a potem wystarczy wmasować ją opuszkami palców. Nie zostawia tłustego filmu ani uczucia lepkości, co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem – włosy wyglądają świeżo nawet po użyciu, więc spokojnie można stosować je rano czy przed wyjściem. Zalecają używać 5-6 razy w tygodniu, i tak robiłam, najczęściej wieczorem, bo masaż skóry głowy działa też relaksująco po całym dniu. Po około trzech tygodniach zauważyłam, że włosy mniej wypadają – szczególnie przy czesaniu na mokro, gdzie kiedyś zostawiałam na grzebieniu sporą garść, teraz jest tego wyraźnie mniej. Skóra głowy też wydaje się lepiej odżywiona – przetłuszcza się wolniej, a wcześniej musiałam myć włosy niemal codziennie. Nie mogę jeszcze potwierdzić, czy faktycznie przybyło mi tysiące nowych włosów (to wymagałoby dłuższego testowania i mikroskopu!), ale widzę drobne "baby hair" przy czole, co daje nadzieję, że coś się tam budzi. Co ważne, serum nie podrażnia – moja skóra głowy bywa wrażliwa, a tu zero pieczenia czy swędzenia, tylko przyjemne uczucie świeżości. Zapach jest delikatny, ledwo wyczuwalny, co dla mnie jest plusem, bo nie kłóci się z innymi kosmetykami. Czy ma wady? Dla niecierpliwych może być za wolne w działaniu – efekty nie przychodzą po jednym użyciu, trzeba być systematycznym. Butelka (102 ml) jest poręczna, ale przy codziennym stosowaniu kończy się w miesiąc, więc mogliby pomyśleć o większej wersji. Niemniej, cena jest rozsądna, a wydajność i tak przyzwoita.

Serum również spełniło moje oczekiwania. Łatwa aplikacja, wygodna buteleczka z podziałką zdecydowanie na plus. Serum nie przetłuszcza skóry głowy. Nie ma mocnego zapachu, nie szczypie. Zdecydowanie zauważyłam mniej wypadających włosów przy stosowaniu tego serum

Ostatnio miałam okazję używać serum przeciw wypadaniu włosów, które okazało się bardzo skuteczne. To serum ma lekką konsystencję, co sprawia, że łatwo się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na skórze głowy. Jego formuła została wzbogacona o składniki aktywne, które mają na celu pobudzenie wzrostu włosów oraz wzmocnienie ich struktury Po nałożeniu serum na skórę głowy, zauważyłam, że moje włosy stały się bardziej gęste i mniej wypadały. Serum działa poprzez poprawę krążenia krwi w skórze głowy, co sprzyja odżywieniu cebulek włosowych. Dodatkowo, regularne stosowanie serum przyczyniło się do poprawy ogólnego stanu moich włosów, które stały się bardziej elastyczne. Podsumowując, to serum przeciw wypadaniu włosów to doskonałe rozwiązanie dla osób borykających się z tym problemem. Zdecydowanie polecam je jako część codziennej rutyny pielęgnacyjnej, aby wspierać zdrowy wzrost włosów.

Serum ma dość rzadką konsystencje, lekko żelową, bardzo przyjemnie i łatwo aplikuje się na skórę głowy. Po zużyciu całego opakowania, widzę, że moje włosy się wzmocniły, mniej wypadają. Serum nie przetłuszcza włosów co jest bardzo dużym plusem.

Serum Elseve Growth Booster wspomaga wzrost nowych włosów i wzmacnia te już istniejące. Ma lekką konsystencję, która szybko się wchłania i nie obciąża skóry głowy. Regularne stosowanie sprawia, że pojawia się więcej baby hair. Włosy wyglądają na gęstsze i zdrowsze.

Konsystencja wodnista, zapach neutralny. Opakowanie łatwe w obsłudze. Byłam nastawiona sceptycznie, ale teraz jestem pod ogromnym wrażeniem. Przy zalecanym stosowaniu, włosy naprawdę odrastają???? Pojawiło się mnóstwo baby hair’ów. Moje włosy przestały wypadać, łamać się, puszyć. Jestem bardzo na TAK i polecam każdemu, kto chce wzmocnić swoje włosy ale i pomóc sobie w ich wzroście????

Jako fanka ognistych loków, systematycznie poprawiam wyblakły kolor a przy tym zakrywam kolejne siwe włosy. Ale stres, zmęczenie i jak to po czterdziestce - zmiany hormonalne, a do tego cykl pór roku sprawiają że wczesną wiosną oraz jesienią stosuję kurację przeciw wypadaniu włosów. Dlatego przystąpienie do wypróbowania nowej terapii Elseve Growth Booster nie był przypadkowy. Przy wyborze kosmetyków na wypadanie włosów, zwracam szczególnie by nie zawierały szkodliwych dla skóry parabentów, SLS oraz silikonów, alergenów zapachowych. Brak wymienionych substancji i komplex wzmacniający z Aminexil-R sprawdził się bez zarzutów. Już po pierwszym użyciu serum doskonale odżywił i nawilżył skórę głowy. W drugim tygodniu zauważyłam zmniejszoną ilość wypadających włosów. Są mocniejsze, gęściejsze oraz pełne blasku. Aplikator bardzo wygodny, dodatkowo po bokach z pomocną podziałką. Do tego, szanuje L'Oreal, że wykorzystuje w produkcji 100% energii odnawialnej, a opakowania produktów są z plastiku z recyklingu. Nowość Growth Booster jest warta polecenia.

Serum wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie. Po pierwsze piękny zapach. Po drugie, zazwyczaj uważam na produkty typu wcierki/sera po myciu włosów bez spłukiwania, zaś ten produkt sprawdził się bardzo dobrze. Nie pozostawił tłustych włosów, nie czuć go na skórze głowy. Po trzecie, nie podrażnił skóry głowy. Bałam się czy produkt stymulujący wzrost włosów nie podrażni mi głowy, ale były to zbędne obawy. Ostatni fakt, to opakowanie produktu. Bezbłędnie przemyślane i mega komfort. Posiada miarkę dzięki której można mierzyć ile produktu się użyło, aby wiedzieć czy to odpowiednia ilość.

Serum Elseve Growth Booster – po prostu WOW! Płynna konsystencja, którą dzięki aplikacji łatwo się rozprowadza, potęguje działanie wcześniejszych produktów. Na mojej głowie szaleństwo baby hair i chyba to jest najlepsza rekomendacja!

Serum do skóry głowy przeciw wypadaniu włosów od Elseve Growth Booster to ciekawy produkt, który stosowałem głównie na godzinę/dwie przed myciem. Ma wodnistą konsystencję, dzięki czemu łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, nie zostawiając uczucia lepkości czy tłustości na skórze głowy. Po kilku użyciach zauważyłem, że włosy wydają się mocniejsze i bardziej odporne na łamliwość. Nie wiem, czy faktycznie wpływa na zahamowanie wypadania, ale na pewno poprawia kondycję włosów u nasady i sprawia, że wyglądają zdrowiej. Plusem jest też wydajność – mimo wodnistej formuły nie trzeba nakładać dużej ilości, by pokryć całą skórę głowy. Ogólnie serum dobrze wpisuje się w pielęgnację wzmacniającą włosy i może być dobrym dodatkiem do szamponu i odżywki z tej samej serii.