Bijan B Exquisite EDP 

Zamarzył mi się ten Bijan od kiedy przeczytałam, że pachnie jak Flowerbomb. Na Bombkę jeszcze mnie nie stać, zatem od razu zaczęłam przeszukiwać internet w poszukiwaniu B Exquasite...Ale jak to w życiu bywa oba zapachy odkryłam za późno. BE został wycofany. A niech to. Ale od czego jest Targowisko... :D no i mam prawie całą flaszkę. I co? Nie wierzę w spis nut. BE to bliźniak Flowerbomb. Bliźniak - nie kuzyn. Zapach.jest identyczny, czuję w nim nawet wiodącą w Bombce prym herbatę - tu tylko lekko zieloną. To nie jest podobieństwo w stylu LVEB, czy Zary Oriental. BE jest tak samo mocne, głębokie, słodkie i przełamane wonną goryczką. Może ciut grzeczniejsze, mniej figlarne. Ale tylko trochę. Trwałe i wyczuwalne, choć w bardzo gorące dni się nie sprawdzi. Szkoda, że go wycofali - na swoją Bombkę będę jeszcze musiała poczekać. :D Odejmuję gwiazdkę za paskudny, kiczowaty i kiepskiej jakości flakon. Ale poza tym, jeśli ktoś jest fanem Flowerbomb - polecam, jeśli tylko nadarzy się okazja. Używam tego produktu od: Krócej niż miesiąc Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1

U mnie także B od Bijana jakos nie przypomina Flowerbomb. Niestety, ale B Exquisite wydaje mi się jakies płaskie. Nie jest brzydkim zapachem. Po prostu brak w nim przestrzeni. I o dziwo nawet ogromna ilość ambry nie przemawia tutaj na jego korzyść. Bo to właśnie ona wraz z drzewem sandałowym i żurawiną grają tutaj pierwsze skrzypce. Reszta to tylko waniliowe tło. Trwałość - ok. 5 godzinna. Projekcja - raczej bliskoskórna. Flakon - kiczowaty. Używam tego produktu od: luty 2014 Ilość zużytych opakowań: odlewka 10 ml

Może i Flowerbomba bo dość słodki i męczący, ale dla miłośniczek La Parfum Lalique, Addictów i Ardenkowo Shimmerowych i Icebergowo Fragracowych klimatów może być pożądanym... Nie jest dosłownie cukrowo i cytrusowo słodkowaniliowy. Raczej w drzewny sposób. Trwałość bardzo dobra, aczkolwiek raczej niezmienny i to moze męczyć. Wanilia nie jest tak dosłowna jak w odświeżaczach do samochodów i nie zgrzyta cukierasami jak w Flowerbomb. Owszem całkiem dobrze nosi się go z puchatymi szalikami i przy zimowej aurze, przy deszczowej usypia... nosicielkę. Dla miłośniczek klimatu otulaczy z wanilią w roli głównej nizależnie od wieku. Nie jest infantylny ani lolitkowaty. Nie dość że trwały, dobrze skomponowany w swojej kategorii to jeszcze tani!!!

Nabyłam pod presją wizażowych zakupów :) Faktycznie zapach bardzo podoby do Flowerbomby, jednak nie rozwija się na mnie tak, jak oryginał. Jest słodszy, mniej przestrzenny, bardziej bliski skóry niż Extremalna, którą uwielbiam. Doceniam to, że jest to jej daleka kuzynka zarówno pod kątem ceny jak i trwałości. Na mnie trwa jakieś max 3 godziny. I nie czuję herbatki tak mi drogiej. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100 ml EDP

Miodny 1. «bogaty w miód, dostarczający miodu» 2. «o zapachu: odurzająco słodki» Zgadzam się, że ten zapach po jakimś czasie przypomina Flowerbomb, ale według mnie jest bardziej waniliowy. Otwarcie jest zupełnie inne, bardziej gorzkie. Wyraźnie czuję lipę, stąd też skojarzenie ze słowem "miodny". Nie czuję w nim miodu jako takiego, ale odurzającą słodycz pachnącego, pełnego nektaru kwiecia z wyraźna dominacją heliotropu. Na mojej skórze nie czuję cytrusów ani przypraw, zdecydowanie dominują kwiaty. Butelka bardzo brzydka i niewygodna w użyciu, wygląda jak z poprzedniej epoki perfumeryjnej. Trwałość jak na EDP jest średnia (choć moze mój egzemplarz jest po prostu zwietrzały). Wszystkie fanki Flowerbomb - jeśli będziecie miały możliwość kupna tej wody, to zdecydowanie polecam. Za ułamek ceny dostaniecie bardzo podobny zapach. Jeśli gdzieś spotkam, to na pewno jeszcze kupię, bo cena jest zachęcająca, a może nie być już takiej okazji, bo jest trudno dostępny, a może wręcz nieprodukowany. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: 30 ml

B Exquisite jest blizniacza siostra Flowerbomb. Kategoria orientalno waniliowa jest jak nahbardziej na miejscu; otwarcie zapachu to czerwone jagody i cytrusy. Serce to jasmin i apetyczna nuta galki muszkatalowej. Baza to drzewo sandalowe, ciepla ambra i wanilia. Nie wiem co takiego jest w tym zapachu ze chce wiecej i wiecej :-) Jest on doskonalym uzupelnieniem zimowej garderoby; otulajacy i zmyslowy. Trwaly i dosc mocny; okolo 5 godzin. Butelka to juz inna historia bo jest nadzwyczaj kiczowata. Sam zapach jest doskonala wariacja Flowerbomb. Cudo. Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100ml i moze skusze sie na kolejna flaszke...