Nie znalazłam jeszcze lepszego stylizatora do włosów, a przetestowałam wiele.
Kupiłam ten żel ze względu na liczne polecenia na grupach dla kręconowłosych. I ja też podpisuję się pod tymi wszystkimi polecajkami. Żel Syoss to złoto!
Zanim przejdę do recenzji, słów kilka o moich włosach. Wysokoporowate, wurly (połączenie loków i fal), ostatnio skręt osłabiony przez leki, które przyjmuję, ale generalnie typ 2c z pojedynczymi rulonami 3a. Szybko się przetłuszczają, więc zależy mi na tym, aby stylizator dodatkowo nie powodował większego i szybszego przetłuszczania. Do tego są szorstkie i sztywne, więc ostrożnie podchodzę do żeli, które czasami tak działają, że włosy stają się jeszcze bardziej szorstkie. Kiedy zaczynałam przygodę ze stylizacją, używałam pianek i kremów. Niestety moje włosy były na nie oporne, skręt był słabo zdefiniowany i właściwie już po kilku godzinach nawet rulony zamieniały się w smutne, marne fale. Z tego względu sięgnęłam po żel Syoss, bo w świecie kręciołków uchodzi za jeden z najmocniejszych.
Tubka, w której zamknięty jest żel to wygodne rozwiązanie, natomiast ja mam z nią jeden problem. Produkt jest dość gęsty i do tego klejący, więc otwór tubki lubi się zapychać. Do tego wokół otworu żel zasycha, więc czasami mam wręcz problem, aby tubkę otworzyć. Taka mała niedogodność, którą jednak rekompensuje działanie.
Jak go stosuję? Myję włosy metodą OMO, po zmyciu drugiego "O" przeczesuję je grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami. Nie wycieram ręcznikiem, tylko lekko odsączam wodę bawełnianą koszulkę. W takie wilgotne włosy wgniatam odżywkę bez spłukiwania (czasami na odżywce bez spłukiwania rozczesuję włosy i dopiero później ugniatam), a następnie żel. Przyznaję, że ja go sobie nie żałuję. Niektórzy jednorazowo zużywają żel w ilości zbliżonej do orzecha, ale u mnie jest to ilość co najmniej trzech orzechów :D. To jest kwestia mocno indywidualna i niestety nie da się określić, ile żelu należy nakładać. Każdy musi po prostu sam sprawdzić, co włosom pasuje. Włosy z żelem ugniatam około 2-3 minut, jak mam więcej czasu to nawet przez około 5 minut. Później robię plopping przez około 40 minut i po upływie tego czasu pozostawiam włosy do wyschnięcia (nie używam suszarki). Syoss tworzy sucharki, które odgniatam przy użyciu niewielkiej ilości olejku lub lekkiej odżywki. Próbowałam różnych metod stylizacji, m. in. rozczesywanie włosów, na których jest żel i dopiero później ugniatanie, ale metoda opisana wyżej sprawdza mi się najlepiej.
Syoss Men Power Hold w takiej konfiguracji sprawdza się rewelacyjnie! Podbija skręt, tworząc ładne, ujarzmione kręciołki bez puchu, bez pojedynczych odstających włosków. Nie przetłuszcza, nie przesusza i nie obciąża włosów, nie robi z nich smętnych strąków, nie sprawia, że są szorstkie czy sztywne. Nie daje też efektu połamanych loków, którego ja osobiście bardzo nie lubię. Dzięki niemu mam sprężyste, miękkie, zdefiniowane falo-loki. Co ważne, żel nie wpływa niekorzystnie na objętość włosów. Zgadzam się, że jest to mocny żel, dlatego nie każdemu będzie się podobał i nie każde włosy go polubią. Moje natomiast go kochają. Daje nie tylko ładny efekt, ale przede wszystkim trwały. Co prawda i tak myję włosy niemal codziennie, ale jednak są czasami takie momenty, że nie myję ich przez 2-3 dni i jeśli użyję Syossa to przez cały ten czas wyglądają naprawdę dobrze, nie mam nawet potrzeby wykonywania reanimacji. A jeśli już gdzieś coś się rozleci to włosy lekko reanimuję mieszanką woda+odżywka i jest super.
Za minus żelu można uznać jego zapach, który jest intensywny, typowo męski i utrzymuje się na włosach przez dłuższy czas. Choć z drugiej strony skoro jest to żel dla mężczyzn, to nie powinien dziwić męski zapach.
Podsumowując, żel Syoss to mój must have. Używałam wielu różnych stylizatorów: od pianek zaczynając, przez kremy z różnych półek cenowych, aż po wiele innych żeli. Żaden z nich nie dał mi takiego efektu jak Syoss, który jest od wielu z nich tańszy... Zużyłam już kilka opakowań, na pewno kupię kolejne. Oczywiście polecam, choć trzeba zdawać sobie sprawę, że nie jest to żel odpowiedni dla wszystkich typów włosów.
Zalety:
- ładnie definiuje skręt
- mocno utrwala włosy
- nie obciąża i nie przetłuszcza włosów
- nie wysusza włosów
- nie powoduje szorstkości włosów
- niska cena w porównaniu do jakości
Wady:
- gęsta i klejąca konsystencja
- intensywny, męski zapach utrzymujący się na włosach
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie