Mizon Snail Recovery, Gel Cream Krem ze śluzu ślimaka

Krem tak średnio mi się sprawdził, miałam wrażenie że nie nawilża tak dobrze . Czasem zdarzało mu się rolować, schodził po przesunięciu palcem po policzku, co było problematyczne przy makijażu i wyglądało nieestetycznie. Nie kupiłabym go, bo nie zauważyłam jakichś super efektów. Rzeczywiście konsystencja żelowa, szybko się wchłaniał, bardzo delikatnie pachniał. Nie był to może bubel, ale moich oczekiwań nie spełnił.

Jestem zawiedziona tym produktem. Mam cerę trądzikową, z lekkimi przebarwieniami, mieszaną, czasem odwodnioną. Liczyłam, że krem-żel pomoże nawilżyć i łagodzić trądzik. Otóż ten produkt nie robi kompletnie nic oprócz lekkiego napięcia skóry a'la lifting ( które akurat dla mnie jest irytujące, bo ciągle czuje, że mam coś na buzi, że żel wcale nie wchłonął się wgłąb skóry, a po prostu skóra jest nim oblepiona). Mam wrażenie, że zapycha. Krostek przybywa a nie ubywa. Nie łagodzi zaczerwienien. W ogóle nie nawilża!!! Wręcz lekko wysusza. Cera wygląda na zmęczoną, odwodnioną. Stosowałam go zarówno solo, jak i po toniku, a nawet po toniku i nałożeniu serum nawilzajacego. W każdym z tych wariantów sobie nie radził. Nie zauważyłam jakiejkolwiek poprawy stanu cery. Produkt dostałam w prezencie. I całe szczęście, bo gdybym sama za niego zapłaciła to bardzo bym żałowała. Nie polecam i szczerze odradzam.

Pisalam juz wczesniej recenzje na temat serum marki Mizon, teraz przyszedl czas na zel. Zaczne od tego, ze bardzo nastawilam sie na zbawienny efekt sluze ze slimaka dlatego zamowilam zel, serum jak i krem pod oczy z marki Mizon (wszystko ze slizem ze slimaka). Serum jak juz pisalam sprawdzilo sie swietnie, jednak sadze, ze to tez po czesci zasluga tego wlasnie zelu. Co rozni zel od serum to jednak brak alkoholowego zapachu, wg mnie zapach jest bardzo przyjemny, delikatny, pachnie kremowo, bez owocowych nut itp. Konsystencja jak na opakowaniu zelowa, jak na zel przystalo, nie jest ciezki ,nie zapycha porow. Jezeli chodzi o wydajnosc, jest dosc wydajny zwazajac na jego cene, nie potrzeba wycisnac duzo by po calosci wklepac go w twarz, procz tego bardzo dobrze sie wchlania, lecz zostawia uczucie swiezosci i odzywienia po wchlonieciu. Tak jak serum, sadze ze zel spelnia obietnice producenta, bo radzi sobie z bliznami i przebarwieniami, dobrze sprawdza sie przy cerze sklonnej do wypryskow, Opakowanie jest bardzo ladne i poreczne, zel uzywam 2 razy dziennie i na prawde widze efekty, polecam, moj kolejny hit!

cudeńko, jako dodatek do kuracji mającej na celu pozbycie się blizn potrądzikowych sprawdził się idealnie, dodatkowo ujędrnił skórę. jest też bardzo wydajny, a konsystencja jest idealna – to jeden z nielicznych żeli, z którymi miałam do czynienia, który nie był paskudnie lepki.

Krem kupiłam z myślą o zmniejszeniu widoczności przebarwień i blizn potrądzikowych. Niestety nie zauważyłam żadnej zmiany :( Stosowałam 2 razy dziennie, sprawdzał się pod makijaż, szybko się wchłaniał ale i też odrobinę wysuszał. Raz w tygodniu nakładałam grubą warstwę na noc, na drugi dzień cera była ładnie wyciszona, ale przebarwienia nie znikały.

Krem nie poradził sobie z moimi przebarwieniami ani kolorytem skóry. Jedyne jego działanie to minimalne nawilżenie i nic więcej. Konsystencja jest bardzo lekka, krem szybko się wchłania pozostawiając twarz miękką i nawilżoną. Poza minimalnym nawilżeniem niestety nie można liczyć na nic więcej.

Krem likwiduje blizny po trądziku, zniwelował stany zapalne nie zapycha porów. Skóra nie jest już taka zaczerwieniona a nawilżenie jest zdecydowanie zauważalne. Zakupiłam ten krem w sklepie botica.pl w super cenie. Jedyna wada to brak zapachu a ja lubię jak krem delikatnie pachnie.

Mam, a właściwie miałam okropne przebarwienia na brodzie. Używam tego produktu wyłącznie na noc, pod krem odżywczy. Po 4 miesiącach stosowania, muszę stwierdzić że przebarwienia zniknęły. Z pewnością będę kontynuować stosowanie.

Krem zupełnie nic nie robi, żeby chociaż nawilżał, ale niestety nawet tutaj kompletnie nie daje rady. Moja cera jest mieszana, mam zaskórniki, rozszerzone pory, dużo przebarwień i borykam się także z brakiem nawilżenia. Stosowanie tego kremu nie wywołało żadnej zmiany czy poprawy, kompletnie nijaki kosmetyk.

Nie mam problemu z przebarwieniami czy bliznami, więc oczekiwałam od tego kremu tylko nawilżenia i te oczekiwania zaspokoił. Podoba mi się jego lekka, żelowa konsystencja, dzięki temu nadaje się też pod makijaż. Dobrze nawilża i wygładza skórę. Pomógł mi też latem z lekkimi poparzeniami słonecznymi. Żel nie ma żadnego zapachu.

Ten kosmetyk ma swoje niepodważalne zalety. Jest dość tani jak na produkt z dużą zawartością ślimaka, jest lekki, żelowy, faktycznie pomaga redukować niedoskonałości no i oczywiście nie zapycha. Nie jest to mój kwc- bardzo słabo nawilża, jest mało wydajny i trudno dostępny. Niemniej jednak bardzo go cenię i wrócę do stosowania nie raz.

Ja jednak nie należę do wielbicieli żeli. Szukałam nawilżenia ale jak dla mnie ten żeli nie zrobił nic, miałam nawet wrażenie, że mnie wysusza. Plus za lekkość, nadaje się pod makijaż ale bardziej wysusza niż nawilża, nie robi nic. Ogólnie nie dla mnie.

Duży plus za to, że ładnie ściąga mi wszystkie przebarwienia i goi niedoskonałości któe mam na twarzy. Minus za to, że jednak zapycha i mimo że goi niedoskonałości które już mam, to sprawia że powstają nowe. Z nawilżaniem nie radzi sobie za dobrze.

Fajny krem, który stosowałam na noc przez cały okres wakacyjny. Ładnie łagodzi podrażnienia, mega lekki, nie zapycha, momentalnie się wchłania. Nie zauważyłam właściwości naprawczych, ale samo to że tak ładnie wyciszał moją skórę to ogromny plus. Kiedy potrzebowałam większego nawilżenia to stosowałam go jako mix z olejkiem z różowego lotosu Khadi. Powrócę do niego następnego lata :)

Żel z zawartością śluzu ślimaka z właściwościami nawilżającymi. Bardzo dobra alternatywa dla kremów na dzień/noc dla osób, które nie lubią stosować kremów. Zużyłam kilka opakowań ale odkryłam inne, lepsze produkty tego typu dostosowane do mojej cery więc więcej nie kupię go już, ale uważam go za jednego z fajniejszych zamienników kremów (i stosunkowo tani jak na azjatyckie cudo). Bardzo dobry na początek przygody z azjatyckimi kosmetykami.

Żel nie sprawdził się jako kosmetyk do twarzy. Po prostu miałam wrażenie, że nie do końca się wchłania i zostawia cienką warstwę na twarzy. Nie rolował się, nie tworzył maski, nie obciążał mi skóry. Ale miałam wrażenie jakby trochę zapychał mi pory. Jednak jest to niestety minus wielu kosmetyków, do twarzy, których używałam, chyba tak moja "uroda" po prostu ;). Bardzo dobrze się za to sprawdził jako krem na szyję i dekolt, dlatego generalnie uważam, że żel jest bardzo w porządku. Może bez szału, ale myślę, że jednak warto go wypróbować, bo może akurat będzie tym kosmetykiem top of the top.

Trudno na rynku znaleźć kosmetyk z dużą ilością śluzu ze ślimaka w przystępnej cenie. Ten kosztuje niewiele, a starcza na długo. Skład jest całkiem okej, ale mógłby nie zawierać niektórych chemicznych składników. Żel momentalnie się wchłania, często muszę dobrać kosmetyku, aby pokryć całą twarz i poczuć, że rzeczywiście coś nałożyłam. Ma delikatny zapach, nie drażni. Skóra jest po użyciu ładnie napięta. Gdy nakładam wieczorem, to rano budzę się z ładnie błyszczącą, zdrowo wyglądającą skórą. Kosmetyk idealny na lato, daje również uczucie odświeżenia i lekkości. Polecam :)

Nie zakochałam sie w tym żelu. Jest lekki, to plus, ale czasami czuję, ze twarz się po nim przetłuszcza. Może jest dla mnie za malo treściwy. Nie wysusza, nie podrażnia, ale też niczego specjalnego nie robi. Ot taki nieszkodliwy żel. Cena jest ok. Produkt warto przetestować, ale podobnie jak przy innym kremie Mizona nie mowy o żadnym rozjasnieniu blizn itd.