Rituals Honey Touch, Body Cream Krem do ciała

Krem do ciała o bardzo przyjemnej konsystencji i pięknym zapachu, zamknięty w gustownym słoiczku. Używałam go zwykle rano i spokojnie mogę powiedzieć że dość szybko się wchłania.

Zużyłam już dwa opakowania tego kremu do ciała. Opakowanie na plus, chociaż bez jakiegos specjalnego efektu wow. Wewnątrz mamy pieknie pachnący kremik o jedwabistej konsystencji. Sam jego zapach sprawia wielką przyjemność, a po nałożeniu na skórze robi się jeszcze przyjemniej, gdyż produkt ma znakomite właściwości nawilżająco - odżywcze. Dość szybko się wchłania pozostawiając na ciele ten piękny zapach (ale już w delikatniejszym wydaniu niż po samym nałożeniu). Skóra jest miękka, dobrze nawilżona i gładka. Nie wiem, czego więcej możnaby chcieć. Ten produkt spełnia wszystkie obietnice producenta. Mnie pasuje jeszcze bardzo, że nie jest to kosmetyk tłusty. Niektóre balsamy czy masła zostawiają taką tłustą warstewkę, a tutaj tego nie ma. Oczywiście jest warstewka, ale ona jest taka przyjemna, nie tłusta. Jestem bardzo mocno na tak.

+ cudowny zapach, nie da się go nazwać ani kwiatowym, ani słodkim czy owocowym, to po prostu zapach perfum na bazie migdałów, róży i miodu. Ekstremalnie kobiecy, odpowiedni na każdą porę roku, choć dla niektórych chyba zbyt ciepły na lato. + wydajny - jedno opakowanie wystarczyło mi na ponad miesiąc + piękne opakowanie + doraźnie poprawia nawilżenie - mi to wystarczy - cena (15,50 EUR czyli ponad 60 zł) - niestety mimo szybkiego wchłaniania trochę lepi mi się po nim skóra, szczególnie latem - nie pielęgnuje ani trochę skóry, nie poprawia jej kondycji ani wyglądu Raczej nie kupię ponownie ze względu na tę lepkość, o wiele bardziej polecam olejek o tym zapachu, bo jest aksamitny, szybko się wchłania i niesamowicie pielęgnuje.

Kolejny kosmetyk Rituals, który zachwyca swoim działaniem. -krem pachnie przepięknie i długotrwale. Czuję na sobie ten zapach przez cały dzień. Co najważniejsze- na skórze zapach jest delikatny, nienachalny, nie kłóci się z perfumami -pomimo dość intensywnego zapachu, krem jest delikatny dla skory- mogę go aplikować od razu po depilacji -krem łagodzi skórę -doskonale nawilża -nawilżenie odczuwam przez cały dzień -delikatnie natłuszcza skórę -poprawia wygląd skóry- skóra ciała jest gładka, napięta, promienna. Wrócę do niego jeszcze nie jeden raz. Latem zdecyduję się na wersję z błyszczącymi drobinkami. Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie

Kiedy nie znałam marki RITUALS myślałam, że najwspanialszymi kremami do ciała są te marki L\'Occitane lub Organiue, natomiast kiedy odkryłam ten - zakochałam się i chcę być mu wierna. Szkoda tylko, że marka RITUALS nie jest dostępna w Polsce, jednak mam nadzieję, że w przyszłości się to zmieni. Większość kremów do ciała to głównie chwyty reklamowe i marketing, natomiast ten jest CUDOWNY, nie wiem jak mogę go lepiej określić, wyjątkowy i wspaniały a co najważniejsze: działa! Konsystencja: Aksamitna, kremowa. Zapach: Przepiękny, przypominające dziecięce gumy rozpuszczalne Maomam (wiśniowe) tak! zdecydowanie to zapach beztroskiego dzieciństwa, można się nim rozkoszować godzinami, ponieważ krem/balsam jest bardzo trwały. Efekty: Nawilżona, gładka niczym jedwab skóra, która urzeka mnie swoją miękkością. Uwielbiam to! Jeśli macie możliwość - koniecznie spróbujcie, ja jestem ciekawa następnych kosmetyków tej marki mam nadzieję, że urzekną mnie tak jak krem, szampon, peeling, pianka do kąpieli i krem do rąk :) Używam tego produktu od: Miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 duże opakowanie

Najlepszy balsam jaki do tej pory miałam. Początkowo byłam troche zniechęcona zapachem, ale po pewnym czasie się w nim wręcz zakochałam. Przypadkiem trafiłam na markę rituals i to była miłość od pierwszego spojrzenia! Rituals doskonale nawilża. Efekt widać już po kilku godzinach, bo skóra jest nawilżona i promienista, a do tego pięknie pachnie. Zapach utrzymuje się nawet do kilkunastu godzin. Zdarzyło mi się czuć ten balsam nawet następnego dnia. Do tego piękne opakowanie! Jedyna wada to dostępność, ale dla chcącego nic trudnego. Jestem pewna, że z tym balsamem nigdy się nie rozstanę! Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 3-4 na zmianę z innymi balsamami rituals