SunOzon Classic, Matujący fluid przeciwsłoneczny SPF 30 - wysoka ochrona (stara wersja) 

Zapach: pachnie jak kosmetyki do opalania Konsystencja: dość rzadka, aczkolwiek nie spływa z dłoni, przy aplikacji Opakowanie: W małej, plastikowej buteleczce z zakrętką., która docelowo jest zapakowana w kartonik. Produkt łatwo się rozprowadza, nie bieli i nie jest tłusty. Świetnie matowi, idealnie nadaje się pod podkład. Nie pozostawia tłustego filmu, nie jest lepki. Niestety nie jest wodoodporny.

Robiłam kilka podejść do tego kremu, aby używać go do ochrony twarzy, ale strasznie mnie denerwuje, że nie jest ani trochę matujący. Przed słońcem chroni dobrze, ale to samo robią standardowe, drogeryjne kremy i balsamy do opalania. Moja twarz bardzo błyszczy się po posmarowaniu, po pół godzinie czy godzinie nie jest lepiej. Ostatecznie zużyłam do szyji i dekoltu. Ładnie pachnie, ale alkohol jest mocno wyczuwalny. Zdarzyło się nawet, że łzawiły mi po nim oczy i kręciło w nosie od alkoholu. Cena jak na krem do twarzy jest niska, ale wolę kupić klasyczny balsam do opalania np. Dax. Świecę się po nim jak po tym "matującym" kremie, ale nie wdycham oparów alkoholu i stosunek cena/pojemnośc jest jeszcze korzystniejszy.

Dość lekki, nie narażający twarzy na wypryski produkt, który idealnie sprawdza się gdy na dworze skwar. Nie dość, że chroni skórę przed poparzeniami słonecznymi to i sprawia, ze skóra się nie świeci. Można używać go solo, ale też zarówno jako baza pod makijaż czy jako podkład- a na niego puder. Współgra z innymi kosmetykami. Posiada proste, białe opakowanie, a fluid wyciska się poprzez naciskanie opakowania. Co do konsystencji- mleczko o lekkim, troszkę dla mnie olejkowym zapachu. Ma białą barwę, ale po rozsmarowaniu- dopasowuje się do kolorytu skóry. Dla mnie jest całkiem ok- gdy nie używam podkładu i do szczecią potrzebny jest mi tylko jeszcze puder.

Miałam już kiedyś fluid tej marki z ochroną SPF 50 i wspominałam go w miarę dobrze. Ten kupiłam z myślą o zbliżającym się lecie i coraz bardziej odczuwalnych promieniach słonecznych. Z racji tego, ze moja skora jest jasna i podatna na poparzenia słoneczne zakupiłam fluid z ochroną SPF 30. OPAKOWANIE Krem znajdziemy w kartoniku o ślicznej i delikatnej kolorystyce. Przeważa tutaj biel i żółć, ozdobą jest grafika przedstawiająca kwiat. Opakowanie jest dobrze opisane, znajdziemy na nim wszelkie informacje na temat produktu, składu ale również wskazówki na temat bezpiecznego opalania. Kolory kojarzą mi się ze słońcem i plażą, idealnie na okres letni. Krem ma wygodne opakowanie w formie tubki o takiej samej grafice jak kartonik. Wykonano je z miękkiego plastiku, wiec łatwo z niego wycisnąć produkt. Dzięki płaskiej zatyczce można postawić go do góry dnem i wtedy jest to jeszcze wygodniejsze.Dzięki małym rozmiarom można mieć je zawsze przy sobie. FLUID Fluid stosuję na twarz, szyje oraz dekolt. Fluid ma konsystencje lekkiego kremu i białą barwę. Posiada neutralny zapach. Po nałożeniu w miarę szybko sie wchłania, ale nie do matu i na mojej cerze sie świeci, wiec efekt matujący u mnie niestety nie występuje, a szkoda. Nadaje sie za to pod makijaż i przypudrowany utrzymuje mat. Należy uważać z ilością, bo niestety bieli. Nie robi smug pod podkładem, dobrze współgra również z kremami BB. Nie nadaje sie pod oczy, bo powoduje okropne i długotrwałe pieczenie i łzawienie, więc jeśli nie używamy kosmetyków wodoodpornych makeup spłynie. Jest to uciążliwe, musze przyznać, że to wielki minus dla mnie, ponieważ cenię sobie wygodę stosowania kosmetyków. Tutaj wystarczy nałożyć dosłownie odrobinę w okolice oczu i łzy płyną wręcz strumieniami, moje wrażliwe oczy nie lubią tego produktu. Nie zauważyłam brudzenia ubrań, ale zawsze staram sie ostrożnie wszystko zdejmować i ubierać, żeby tego uniknąć. Plamy mogą sie nie wyprać, jak ostrzega producent ubrania mogą sie trwale odbarwić. Fluid dostępny w każdym Rossmannie, szczególnie w okresie letnim. Niestety produkt zapycha, wiec jeśli macie skore skłonną do zapychania radze ostrożnie go używać. Plus na pewno za cenę, bo kremy z takim filtrem kosztują przeważnie o wiele więcej. Wydajność jest spora, mi wystarczył na prawie miesiąc. Jeśli chodzi o różnice w porównaniu z wersją SPF 50 to oprócz niższej ochrony nie widzę żadnych. Oba produkty są do siebie łudząco podobne jeśli chodzi o działanie i niestety dyskomfort jeśli nałożymy je zbyt blisko oczu. MINUSY - powoduje pieczenie i łzawienie w okolicach oczu - nie matuje (bez pudru mat jest u mnie niezauważalny) PLUSY: + wysoki filtr SPF 30 + dobrze chroni skore przed słońcem + Male opakowanie idealne do torebki i na wyjazd + nadaje sie pod makijaż + wygodne opakowanie tubka + nie bieli i nie brudzi ubrań + dość przystępna cena + wydajność + dostępność

Od dawna szukam idealnego kremu z filtrem, który miałby jednocześnie wysoki SPF (30 i więcej) oraz dawał mat. Dramat polega na tym, że drogeryjne kremy matujące w ogóle nie posiadają filtrów (wyjątkiem jest Ziaja, która ma chociaż ten SPF 10 w kremie z serii Manuka i chwała im za to), a kremy z wyższym filtrem są tłuste jak nie wiem co. Powyższy fluid nie jest cudowny, bo jednak trochę się lepi po nałożeniu na twarz (ale przynajmniej dobrze klei się do niego puder :D), ale nie jest to warstwa tłuszczu jak w innych kremach. Biorąc pod uwagę cenę i dostępność to nie mam się do czego przyczepić, bo spełnia swoje zadanie: chroni przed słońcem, nie tłuści twarzy, a nawet nawilża ze względu na sporą zawartość gliceryny, zapach też ma całkiem ładny. Ogólnie polecam, warto wypróbować, szczególnie, że nie kosztuje dużo.

Rewelacyjny produkt. Ma wszystko to, czego oczekuje od filtrow: - dobrze zabezpiecza skore przed słoncem -ma fajna na wpoł lejaca konsystencje , doskonale sie przez to wchłania lekko matujac skore, bez uczucia zaklejenia co mi sie zdarzało przy wiekszoci innych tego typu mazideł, -przez chwile skora jest jakby lekko zabielona ale efekt ten znika po kilku minutach, -dobrze spisuje sie pod makijaz,mam wrazenie ze przedłuza jego trwałosc- zaznaczam tutaj e moja skora jest gruba i tłusta, wiec latem stosuje głownie filtr i nic ponad to na twarz -nie sciaga,nie przesusza,NIE ZAPYCHA POROW - jest tani, łatwodostepny -pachnie jak typowy kosmetyk z filtrem, ja ten zapach lubie, kojarzy mi sie ze słoncem - wydajnosc srednia ale przy jago cenie nie jest to absolutnie wada. Z koncem sezonu złapałam ostatnie opakowanie z rossmanowskiej połki, wciaz go mam i uzywam, jestem juz bliska denka. Mam nadzieje ze nie zostanie wycofany. Odkupie nie raz. Używam tego produktu od: poł roku Ilość zużytych opakowań: koncze trzecie

Kremik ten kupiłam jeszcze latem. Myślałam, że wzięłam wersję z filtrem 50, a tu taka gafa. Dlatego używam go dopiero teraz i to głównie po domu. Nie jest spowodowane bynajmniej tym, że filtr ten jest niewyjściowy. Nie jest. Produkt kupujemy w kartoniku, w którym znajdziemy opakowanie docelowe. Nie jest to klasyczna tubka, której fanką jestem, ale to opakowanie też jest w porządku. Fajnie, że można postawić je "na głowie". Sam krem ma dość rzadką konsystencję. Na moje oko jest to bardziej mleczko. Używany w przepisowych ilościach przez pierwszy moment bieli skórę, jednak przy odpowiednim wklepaniu znika bez śladu. I tak, w moim przypadku rzeczywiście się nie świeci, ale jestem posiadaczką cery suchej. Nie zapycha. Jedyne co mnie w tym filtrze drażni to zapach. Czuć go alkoholem na kilometr. Kiedy go używam dostaję zawrotów głowy. Najgorsze jest jednak to, że zapach wcale nie ulatnia się tak szybko. On trwa. Może nie cały dzień, ale przez godzinę czuję go na pewno, nawet jeśli nałożę na niego podkład czy puder. W skrócie jest to produkt dobry. Nie bieli, nie błyszczy się, jest łatwodostępny i ma kuszącą cenę. Mimo wszystko nie wiem, czy do niego wrócę. Ten zapach mnie odstrasza. Używam tego produktu od: ponad miesiąca po domu Ilość zużytych opakowań: jedno

Nigdy wielkiej wagi do filtrów nie przywiązywałam, ale moja mama ma od słońca straszne przebarwienia, więc postanowiłam się wziąć za siebie póki czas i zadbać o ochronę przed słońcem. *Produkt to biała emulsja. Nie bieli skóry, gdy się wchłonie. *Nie daje efektu matu, ale i tak nie jest tłusty w porównaniu z niektórymi filtrami, których kiedyś używałam. Buzia lekko się świeci, ale delikatnie. Nie lepi się. *Nadaje się pod podkład. Podkład nie roluje i nie waży na nim. *Buzia nie dusi się pod nim. *Nie zapycha. *Cera nie przetłuszcza się po nim wcześniej i bardziej niż zwykle. *SPF 30. Ogólnie za 8 zł to naprawdę super produkt. Malutkie opakowanie wszędzie się zmieści. Ja mam cerę mieszaną w stronę suchej z przetłuszczającą się lekko strefą T i polecam. W końcu filtr nie kojarzy mi się z tłustą mazią dającą efekt żarówki i zapychającą pory. Używam tego produktu od: ok. mies Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam kosmetyk zachwycona niską ceną- około 8 zł. Namiętnie szukam czegoś z wysokim filterm do twarzy, co nie świeciłoby się na buzi, mozna by bylo na to nałożyc makijaż itp. NO i moje drogie Panie powiem Wam, że znalazłam ideał! Plusy: +idealna lekka konsystencja- to jest jakby mleczko do twarzy +doskonale sie nakłada dzięki takiej płynnej konsystencji +Nie bieli!! krem jest jakby taki półprzezroczysty, dzięki temu nawet bez lusterka nie zrobimy sobie smug. +wchłania się do matu, nawet przy nałożeniu 2 warstw (ja zawsze nakładam asekuracyjnie 2 warstwy). Nie jest to zmat natychmiastowy, trzeba odczekać około 5 min aż krem się wchłonie. +nie zapycha, nie wyskakuja po nim pryszcze POLECAM! Używam tego produktu od: miesiac Ilość zużytych opakowań: 1 zużyte